-
LUN tak jak pisałam 163 cm... Kristin Kreuk (albo jakoś tak)... wrrr faktycznie nie jest miło jak ma sie swiadomosc że zupełna odmienność urody podoba sie ukochanej osobie bardzo... ja bym zareagowała tak samo jak Ty... pierw myslalabym o zmianie a pozniej jak by mi cos takiego powiedział bym strzeliła focha... :) a wyrzezbione ciało to faktycznie ma, nie tylko zgrabne... gdzies widziałam jej zdjecie reklamowe w bieliznie wiec wiem co mówie :)
-
Boojko, na fotkach naprawde wyglądasz szczuplutko :) i wiesz, wlasnie fotki bardzo wiele oddaja i najlepiej je sobie poogladac. To dziwne,ale ja,kiedy wazylam najmniej w swoim zyciu wcale nie czulam sie szczuplo! :shock: a kiedy potem obejrzalam zdjecia z tamtego okresu...przerazilam sie. Zreszta wyrzucilam tamte zdjecia... i nigdy juz nie mam zamiaru tak wygladac i straszyc ludzi :P
fotki to naprawde dobry sposob by przetlumaczyc swojemu upartemu rozumkowi, ktory wymysla jakies bzdury ;) jak jest naprawde :)
-
Aniołku ale ile Tw wazyłas że teraz mówisz ze wygladałaś strasznie?? ja wiem ze jak wazyłam te 73kg i ogladałam zdjecia z okresu 55-57kg to wydawało mi sie ze jest syuper.. a teraz taki tłuscioch stoi przed lusterkiem :) chore wiem:) jak porobie fotki to je dokładnie obejrze :)
-
Sliczne te Twoje foteczki slubne... :roll: :D
-
te no zioooom :) (sory, ale mam dziś jakiś zryty nastrój :D)
jasne, żeś ładniejsza! i mądrzejsza. Zresztą jam też piękniejsza, a co się będę :D
a tłuściocha zawsze będziemy w sobie widzieć, choć u mnie zauważam postęp.. zauważyłam, że mam mniejszy brzuchol (po takim tygodniu!) a nogi to szczuplutkie, że hej :D
żart.
Buziaki Kochanie :*
-
Hello, wpadam z rewizytką! :lol: Bardzo mi miło, że zajrzałaś.
Będę czytać od początku, co się tu u Ciebie działo, pozdrawiam!
-
boojko ja nie moge zobaczyc twoich zdjec ... ?? dlaczego
-
Wlasnie wrocilam z pizzeri z mezem bylam ale piłam tylko herbatke karmelowa bez cukru:) on maz jadł dzis taki obiadek:P to ta pizzeria gdzie wczesniej pracowałam i kolega nazwał mnie chudzilcem jak weszłam :P
Drga wiadomosc jest tragiczna.. byłam dzisiaj z pieskiem na spacerze i zgubiłam obraczke!! tragedia... maz pociesza mnie ze to tyko rzecz... ale jaka wazna dla mnie :( normanie rozryczałam sie dwa razy.... ehhh juz chyba sie nie znadzie bo szukałam..to wszytko przez to że schudły mi palce i mi zjezdzała... a ostatanio nosiłam ja na srodkowym palcu i tez gdzies zjechała buuuu :cry: :cry: :cry:
:arrow: Lun teraz zrobli że trzeba sie zalogowac... podaj mi swoj adres e-mail a wysle Ci zaproszenie :) z miła checia :P
:arrow: Lili nie musisz czytac nic ciekawego tam wiesz tylko schudlam 17kg wyszłam zamaz i takie tam bzdety hehe:) zartuje :) bede zagladac do Ciebie ale nie obiecuje systematycznosci bo mało czasu mam.. niestety :(
:arrow: Symploke chciałabym miec Twoj nastroj ale jakos mi dzis nie dopisuje :) ale miewam takie dni jak Ty ze mam zdecydowanie mniej samokrytyki i bardziej si sobie podobam... swoja groga dawno takiego dnia nie było...
:arrow: Dziękuje Ewelinko :*
lece teraz do Was a pozniej wyprobowac mojenowo zakupione hula hop:)
-
co do jadłospisu dzisiaj chyba juz nie wejde wiec napisze szybciutko.. była owsianeczka na sniadanko na ciepło, pozniej tunczyk, a pozniej owoce( całkiem sporo) jabłka , mandarynki ,winogrona i sliwki suszone... :) dzisiaj miałam owocowy dzien:)
a na jutro kupiłam juz maslanke i znow nie bedzie mnie prawie cały dzien w domu buuu...
-
Boojeczko kochana... Bardzo współczuję Ci tej obrączki.... <przytul> domyślam się jak była dla Ciebie ważna :( Ale moja mama kiedyś zgubiła i... po trzech latach znalazła :)