Właśnie tak mi się wydawało, że na forum o podobnej tematyce.Cytat:
senioritta nie wiem możliwe na niektórych forach mam takie samo ;P
:roll:
Wersja do druku
Właśnie tak mi się wydawało, że na forum o podobnej tematyce.Cytat:
senioritta nie wiem możliwe na niektórych forach mam takie samo ;P
:roll:
dziękuje dzieczyny za dobre słowo i odwiedziny to miłe :)
blians dzisiejszego dnia :)
śniadanie: serek wiejski Pitąnica 200g -> 206 kcal
papryka konserwowa 100g -> 50kcal
II śniadanie: owsianka z 4 łyżek płatków na wodzie -> ~=150 kcal
marchewka 200g -> 54 kcal
na wykładach princessa czekoladowa 37g -> 200kcal :oops:
obiad: kasza gryczana 50g -> ~170 kcal
surówka warzwyna -> ok 80 kcal
=============> 910 kcal + pewnie jakiś jogurcik na kolacje
nie jeste źle tylko ta princessa :oops: no ale jeszcze pare egzaminów i juz słodyczy wcale nie będzie :)
200 kcal ale jaka pychota.:roll:
Ładnie Ci poszło dziś. W limicie,a to najważniejsze.
No no, niebieskooka1986 :) nieźle dzisiaj. A ze słodyczami to tak jest. Jak cche się je od razu wyeliminowac to cięzko, a tak stopniowo i wkrótce wogóle przestaniesz je jeść :) zobaczysz. Wróżę ci sukces :P Powodzonka :*
niebieskooka1986 świetnie Ci poszło.I nie narzekaj.Wafelek był w koncu w limicie.Sama pisałas ze juz raz zasłabłas na zajeciach.Widocznie spadł Ci cukier.Dobrze zrobiłas,ze ja zdjadłas :lol: Masz moje rozgrzeszenie :lol:
A nastepnym razem bierz cos ze soba-na wszelki wypadek :wink: Jabłko czy banana.Przeciez mozesz wziasc spowrotem do domku jesli nie zglodniejesz :wink:
Buziolek :lol:
No no :) Gratuluje :) Dobry poczatek :) A ta princessa nie warto sie przejmowac :) Ja na poczatku, a nastapil on w poniedzialek :lol: Tez nie zrezygnowalam od razu z rzeczy ktore lubie (czyli paczki) :oops: W poniedzialek dzien pierwszy poszlo mi dobrze, we wtorek przekroczylam 1000 o 60 kcal, wlasnie przez paczka :oops: Bylo mi z tym zle, ale napisal tutaj o tym i okazalo sie ze nie ma sie czym przejmowac :) Wystarczy wliczyc i walczyc dalej :) Zreszta wieczorami duzo cwicze takze duzo kcal spalam :) Wczoraj 1000 przekroczylam o 10 kcal, a dzisiaj do pelnego tysiaka brakuje mi 200 kcal. Wracam do normy :) Powoli musimy sie przyzwyczaic :)
Slodkosci nie sa zle kiedy jemy je z umiarem i miescimy sie w 1000 ;)
Pozdrawiam :) Zapraszam na swoj temacik : "Zaczynam-Pomożecie?"
zgadzam się z przedmówczyniami!!
słodycze to żaden grzech czy wstyd - to część naszego życia. jeśli lubisz słodycze i wyrzekniesz się ich całkowicie na rzecz diety będzie Ci z tym źle.
dlatego - słodycze tak. w umiarkowanych ilościach, co jakiś czas i w limicie - a będzie super, sama się przekonasz ;)
choć to dopiero początek, pamiętaj, jest tu wiele osób, które chętnie pomogą!
i powodzenia na egzaminach, po nich także z dietką będzie prościej! :)
Miłego piąteczku :lol: Buziolki :lol:
i kolejny dzień czas zacząc :)
ja juz po sniadanku czyli po owsiance z miodem ;P
ide Was poodwiedzac
Owsianeczka z miodem ?? no no...to pewnie pychotka :). Ja na śniadanko wsunełam twarożek ;) i jest fajnie :lol: .