-
Jestem spowrotem, ale niestety jutro znowu wyjeżdżam :/ Znaczy studia czekają a w mieszkanku nie mam neta - nie będzie mnie więc regularnie między wtorkiem a czwartkiem. Ale przez resztę dni będę.
Wyjazd był naprawdę fajny. Śieg dopisał średnio ae fakt faktem pojeździłam. Tyle że pękły mi wiązania w desce no i dwa ostatnie dni musiałam sobie odpuścić :(
Mam dla was zdjęcia - tylko nie wiem dlaczego mniejak wchodzę jakieś błędy sie robią.
No ale możecie spróbować
http://klajdusia.extrafotka.pl/
Ta jest nawet moje zdjęcie z mom M. A co tam - nie będę się ukrywać.
No a co do diety to pzytyłam wszystko co schudłam. To był tydzień wielkiego żarcia.
Strasznie się boję że ważę więcej niż przed dietą więc postanowiłam ominąć wczorajsze niedzielne ważenie i sprawdzić wagę dopiero za tydzeń - bo od dzisiaj oczywiście wracam do 1000 kcal.
Poopowiadam wam więcej troszke późiej.
Muszę się rozpakować a raczej przepakować bo jutro śmigam do szkoły :)
:* Dziękuję że na mnie czekałyście
ps. Dajcie znać czy te fotki da się oglądnąć
-
Działają! Da się zobaczyć :) I miło w końcu Ciebie "poznać". A w sumie to WAS 8)
Krowa super!!!! :lol: :lol: :lol:
Widoczki też przepiękne - jak ja dawno takich miejsc nie widziałam... ciągle tylko miasta i miasta i miasta - ile można? :roll: :roll:
Daleko od domu studiujesz? Szkoda że nie będzie Ciebie codziennie... ale dobrze, że w ogóle :) Trzymam kciuki za powrót do 1000 :)
-
Widoki naprawdę byy cudowne. Niestety szkoda że nie umiem robić takich zdjęc jak ty Rejazz :( Wtedy to dopiero miałabym co pokazywać :)
No a póki co jest po amatorsku ale zawsze :)
Nie no ja studiuję jakies 30 do 40 km od domu więc w sumie niedaleko. Jak zrobie prawko pewnie będę codziennie dojeżdżać a nie mieszkać tam. No ale póki co szkoda mi czasu na dojazdy.
-
Super fotki! Aż ci zazdroszczę wyjazdu, sama bym się gdzieś wybrała. Ale na razie - NIEREALNE :wink:
-
super fotoski....a zaczelas juz kurs na prawko ?? bo slyszalam ze niedlugo znowu maja jakies utrudnienia dodatkowo wprowadzin...:/
-
No i jestem :)
Dzień wcale nie był dietkowo rewelacyjny - eh cieżko mi po tygodniu rozpusty znowu dietkować... ale jestem na siebie zła :/
Jedzonko
1. Płatki fitness z owocami - ok 150 kcal
2. Dwa jajka z majonezem, pół kromki jasnego chleba z margaryną, herbata z łyżeczką miodu - ok 350 kcal
3. Jabłko, pomarańcz - ok 110 kcal
4. Pół miseczki zupy pomidorowej, maliutki kotlet z kurczaka z marchewką tartą - ok 350 kcal
5. Batonik dietetyczny, trochę zacierki - ok 200 kcal
RAZEM: 1160 kcal :/
(czyli za dużo - bez sensu)
Pozostaje mieć nadzieję, że jutro będzie lepiej
-
Ojej nie zalamuj sie przeciez nie az ta strasznie szalalas, a po rozpuscie ciezko wrocic ,ale da sie ,tylko nie zniechecaj sie na samym poczatku. Szkoda ,ze nie bedzie Cie czesto ,lubie sledzic na biezaco co sie u was dzieje:)
Ja tez odwiedzilam gory co prawda na krociotko ,ale zakwasy mam :D ale to od spaceru ,bo niestety niejezdzaca jestem. a foty super:)
pozdrawiam:)
-
E, 1160 kcal to przecież nie jest dużo!!! Przypomnij sobie co jadłaś na wyjeździe i jaki Twój żołądek jest wdzięczny, że dzisiaj dostał tylko tyle :lol: A jutro będzie jeszcze lepiej :)
Ja mam na wydział 25 km i niestety codziennie jeżdżę (do liceum miałam tyle samo :? :?).. nie mogę sobie pozwolić na wynajęcie pokoju w Warszawie - a szkoda, bardzo bym już chciała się usamodzielnić..
Miłego dnia jutro życzę!
PS. Prawko też mnie wzywa... w zeszłe wakacje już prawie-prawie się za to wzięłam ale w końcu leń wziął górę. Ale w te muszę - albo zrobić prawko, albo nauczyć się pływać. Nie wiem co gorsze :P
-
Co do jedzenia to muszę przyznac, że kiedy się tak przejadałam to momentami czułam się z tym fatalnie ale jadłam dalej i jeszcze. Byłam przejedzona i napompowana jak balon a mimo to jadlam jeszcze.
Teraz czuje się w miarę dobrze. Wczoraj tylko przez chwilę byłam tak strasznie głodna... Ale zjadłam jabłko i pomarańcz i już było ok :)
Co do prawka to jeszcze nie zaczęłam. Idę się zapisać już na pewno w piątek.
Ja wynajęłam mieszkanie na ulicy przy której jest moja uczelnia. No ale oczywiście nie kosztuje tyle co w stolic. Właściwie to wnajmuję tylko jeden pokój i naprawdę niedużo płacę :) Więc nie koniecznie chce mi się każdego dnia dojeżdżać :)
No kochane muszę się zbierać. Jeszcze nie jestem spakowana, nie wiem o której mam autobus a musze być na uczelni ok 11...
Mykam :* papapapap
-
w takim razie bedziem czekac! i mam nadzieje, ze jesli nawet tyle przytylas, w co nie wierze - to ja przytylam strasznie :oops: - to zaraz wrocisz do swojej pieknej dawnej wagi - zero watpliwosci co do tego :)