Ej, bo się zarumienie... :oops: Nie jestem wspaniała. A wsparcie u mnie masz 25 godzin na dobę 8 dni w tygodniu :D
Wersja do druku
Ej, bo się zarumienie... :oops: Nie jestem wspaniała. A wsparcie u mnie masz 25 godzin na dobę 8 dni w tygodniu :D
KINIUS :arrow: No niestety pozno do Niej chodze czasami Z kilku powodow. Czasami racuje caly dzien i pozniej padam musze sie wykompac a czasmi przysne Czasmi musze dokonczyc jakas prace na kompie Czasami Ona pozniej dopiero ma chwilke czasu po pracy:) Heh ale te wspomnienia byly mile:) Nie zpaomnialem przepraszam dzis to wrzuce:) A jak Ty sie czujesz? Pytalas mnie o email?
Tak, ale już nie pamiętam po co :?
Moze chcialas na wszelki wypadek:) Co u CIebie slychac??? Uwazasz ze zapozno jezdze do Niej? No nie zawsze mzona wczesniej:)
Kiniuss - miłego dnia życzę!
i proszę chipsów nie podjadać :wink:
U mnie wporządku. Nie wiem, to Wasza sprawa, naprawdę :D A jak tam Twoje chudnięcie? Bo ja dziś stanęłam na wagę (polubiłam tę wagę w łazeince) i zamiast 54.9 było 54.6 :D
Ja nawet nie wiem czy chudne :) Mam sporo pracki:) Musze popracowac sporo i porobic wiele rzeczy:) Ale postaram sie dzis zwazyc brzuszki robie i cwicze ciezarkami:) wiec mzoe cos sie zmienilo Mniej pale:) Jem regularniej
Oskubana :arrow: wzajemnie! Obiecuję, żadnych chipsów :)
misiaczekmrau :arrow: no to już jakieś postępy... A mi waga spada, mm nadzieję że tak będzie aż do 48 :) Razem z Sunnydaaay postanowiłyśmy że dietą zrzucimy do 48 a później wychodząc z dietki zgubimy jeszcze 1 kilogramka :)
Juz zaczynam tesknic za tymi kilogramami:) dziewcyzny kaleczycie sie:) hihih
za którymi kilogramami? Przecież jeszcze nic nie zgubiłeś! :wink: :?: Nie kaleczymy się, chcemy być szczupłe i czuć się dobrze w swojej skórze... :D