No to smacznej kolacji :P :P ja właśnie II śniadanie zjadłam :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
No to smacznej kolacji :P :P ja właśnie II śniadanie zjadłam :lol: :lol: :lol:
Oto, co ja zjadlam dzisiaj:
Sniadanie (koncza mi sie pomysly, strasznie mi sie dzisiaj nie chcialo jesc): pomidory, ogorek, jogurt
Obiad: papryka czerwona, papryka zielona, ser
Po drodze: dwie kawy z mlekiem 0%
Po cwiczeniach: jablko
Kolacja: pomidory plus spicy sardines
B=56, T=37, W=53
Cwiczenia: A6W, orbitrek
I tu czas na komentarz; bardzo mnie wkurza cwiczenia numer 5 z Weidera. Jakies takie ni przypial, ni przylatal jest moim zdaniem :) Poza tym nie wiem, czy napinam miesnie wystarczajaco dobrze przy spieciach, np. podczas cwiczenia 1. Podczas cwiczenia 3, czuje, ze miesnie pracuje, przy jedynce nie jestem taka pewna...
Coraz fajniej pedaluje mi sie na orbitreku, wlasciwie 'nie lubie' tylko pierwszych 5 minut, kiedy sie wdrazam w pedalowanie, a potem juz tak fajnie leci :)
Ziuteczko, Ty dzisiaj zjadłaś ..... TYLKO ok. 769 kcal :shock: :shock: :shock: :shock:
Tak wynika z podania przez Ciebie spożycia białka, tłuszczu i węgli!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jestem troszkę przerażona tym, jak Ty jesz :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Nie wiem, jak to obliczylas, ale zjadlam 936 kalorii.
Jedna informacja: pije kawe z mlekiem, ktore wliczam w kalorie, ale nie wklepuje w BTW.
No fakt, ze dzisiaj mi sie jesc za bardzo nie chcialo, bo jak juz pisalam - po tym wczorajszym czuje sie jakas pelna.
Co do kalorycznosci - zdarza mi sie zjadac kolo 900 kcal zamiast 1000, ale nie wydaje mi sie to wielkim bledem, jesli innego dnia zjem 1100kcal.
Jak Tobie wyszlo te 700 kcal? Jak Ty to liczysz?
Kaska juz ma chyba zamontowany taki skaner w oczach, patrzy i od razu widzi liczbe kalorii. Ja jej wierze, widzac ten Twoj jadlospis.
Pizza? Bad Girl http://www.millan.net/minimations/smileys/evilgrin.gif.
Extremely Bad Girl. :lol: :lol: :lol:
Nie, no ja wierze, ze Kasi tyle wyszlo, tylko sie tak zastanawiam, skad ta rozbieznosc. Jakies dane pewnie sa ile gram cukrow daje ile kalorii, ile bialka itd. Dwie kawy pol na pol z mlekiem nie mogly spowodowac roznicy niemal 200 kcal. Totez odczuwajac niepokoj, jeszcze raz wszystko sprawdzilam - moze powtorzylam gdzies ten sam blad? :roll:
No w kazdym razie, moze 760kcal to troche za ostro, ale jakies lekkie ograniczenie kalorii za wczorajszy naughty wyskok mi sie nalezy ;) :lol: :lol:
A teraz czas na zaklinanie: niech jutro nie pada, niech jutro nie pada, niech jutro nie pada. Ja chce poplywac!!! :D
No karnie jeden dzionek mozna się przegodzić, ale jutro ma być 1000. Bo to chyba Kasia ma rację :)
Ziuteczko, to bardzo proste :D :DCytat:
Zamieszczone przez ziutkaa
1 g białka dostarcza ok. 4 kcal
1 g węgli dostarcza także ok. 4 kcal
1 g tłuszczu to ok. 9 kcal
Te dane są stałe i niezmienne :lol:
56 x 4 = 224 kcal z białka
37 x 9 = 333 kcal z tłuszczów
53 x 4 = 212 kcal z węgli
Daje to łącznie 769 kcal :P
Zawsze w ten sposób możesz sprawdzić, ile kalorii dostarczasz z BWT.
Skoro nie wliczasz mleka do BWT to może to fałszować obraz całości.
Nie wiem, skąd taka różnica ....
Ja po prostu obliczyłam to z ilości BWT, które podałaś :P
U siebie czasami zaokrąglam, żeby nie podawać kaloryczności po przecinku, ale różnice to jakieś od 10 do 50 kcal :wink:
No, faktycznie dziwne, widac gdzies popelnilam blad. No, ale nic - dzis nowy dzien :)
A kalorie dostarczane sa tylko z BTW? Sorry za glupie pytanie, ale nie wiem :oops:
Z rana juz sobie poplywalam w basenie, nie padalo :D
Takie plywanie bardzo dobrze wplywa na nastroj, od razu lzej jakos ogolnie sie robi :)
No i 'w nagrode' bylo sniadanie z mastermacherem ;) Teraz kawa z mlekiem :)
He, he, wiecie co? Jestem dopiero w poczatkach weidera, a juz mi sie zdarzylo zrobic wiecej powtorzen przez monotonie tych cwiczen :lol: :lol: :lol: A cwiczenie nr 5 mnie zwyczajnie wkurza :D
Mastermach mastermachem, ale moze bys normalnego chleba zjadla? Ostatnio wyszedl mi taki z maszyny, tylko ze jak Twoj mezo nie bedzie jadl to bedziesz sie musiala z tym meczyc chyba z tydzien.
Ale mastermacher to calkiem normalny chleb, o taki:
http://www.gulliverstrading.com/cata...ges/484072.jpg
Razowy, bez cukru - dobry :)
U nas też są różne rodzaje Mestemachera, ale ja nie lubię takiego rodzaju chleba, jest taki sprasowany i ... suchy :lol: :lol: :lol: :lol:
To już wolę zjeść kromkę zwyklego razowca :lol:
Ziuteczko, z tego, co mi wiadomo, to kalorie pochodzą z BWT tylko, ale może się mylę, alfą i omegą przecież nie jestem :lol: :lol: :lol: :lol:
Fajnie, że nie padało i że sobie popływałaś :D :D :D :D
Udanego dnia :P
No jak nie jestes alfa i omega, no jak? : o) Na tym forum na pewno jestes :)
Ja mam dzis caly plan dnia sypniety, bo czekam na kuriera, co ma mi doniesc materialy dla klienta, ktory jutro opuszcza kraj. No i zamiast na spokojnie wracac do domu, cwiczyc weidery i orbitrekowac, to ja musze w biurze kwitnac Bog wie jak dlugo... Jak ja nie znosze takich sytuacji!!! Na uspokojenie wypije sobie biala herbate z cynamonem :D
Miłej herbatki! :)
Choć czytałam, że cynamon zwiększa łaknienie ;) Ja go nie lubię za bardzo...
Pozdrawiam w środę przed zajęciami!
Jak tak jak Filip z konopi, ale ja tez uwielbiam pływac a jak widze Ziutka pływasz zawzięcie:) Masz basen koło domu... jesli tak to zazdroszczę jak cholera:):):)
Mestemacher to jeden z moich ulubionych chlebków na diecie... niestety ma jedną wadę, prawie zawsze mi zapleśnieje pół opakowania, bo go zjadam tylko na śniadania... Ostatnio znalazłam Schulstad i ten już nie pleśnieje na szczęście... Też wolę zwykłego razowca, ale nie piszą na nich ile mają kcal i innych składników :lol: :lol: :lol:
Tym bardziej nie jestem alfą i omegą, ale pomnożyłam BTW z ostatnich dni przez te wartości kaloryczne i porównałam z tym, co mi się policzyło wg wartości podanych na opakowaniach... i zawsze wynik z mnożenia był o jakieś 30 kcal wyższy niż to co mi pokazał Dietetyk. Pewno kwestia zaokrągleń. Ale wychodziłoby na to, że kalorie są tylko stąd :roll: :roll: :roll:
Anczoks, ja cynamon bardzo lubie, poza tym kiedys wyczytalam, ze wspomaga przemiane materii (pewnie urban legend, ale dobrze mi sie w to wierzy). No i podobno zwalcza cellulit. ;)
Czy, pod domem, pod domem :)
Rejazz, ja musze trzymac wszelkie produkty spozywcze w lodowce. W tym klimacie wszystko sie psuje. Nawet ogorki jak kisze, to musze sloje wstawic do lodowki. Mestermacher wytrzymuje spokojnie az go zjem.
wiosenne pozdrowionka :D
Ja kupuję kromkę razowca na wagę i już, bo tak jak i Rejazz u mnie pół paczki pleśnieje i nadaje się tylko do wyrzucenia :? :lol: :lol: a że jem chlebek raz na miesiąc, to świat i ludzie :lol: :lol: :lol:
U mnie przemnażanie BWT też daje niewielką różnicę, bo zaokrąglam, ale generalnie wszystko się zgadza :wink: :wink:
Białą herbatkę też czasami popijam a cynamon uwielbiam :P :P
No wiec cos nie bardzo sie z tym zgadza, bo policzylam kalorie po BTW i wyszlo mi o 100kcal mniej niz wedlug licznika kalorii. Dodam, ze zaokraglalam w gore przy liczeniu na BTW, wiec jakbym liczyla z miejscami po przecinku, to roznica bylaby jeszcze wieksza. Troche duze te roznice wychodza...
Moja sroda:
Sniadanie: mestermacher, serek wiejski, pomidory
Obiad: cukinia, losos
Po cwiczeniach: jablko
Kolacja: papryka czerwona, papryka zielona, ser Monterey Jack
Kalorii wedlug licznika: 1150, wedlug BTW: 1057 :roll:
B=77, T=53, W=68
Cwiczenia: plywanie, A6W, orbitrek
Ziutko, a czy korzystasz z tego samego licznika kalorii, co i licznika BTW :?:
Przeliczyłam kaloryczność serka wiejskiego lekkiego 3 % na podstawie BWT, które podane są na opakowaniu :P
Na opakowaniu podają, że 100 g ma 81 kcal:
B 11 g
W 2,4 g
T 3 g
Wychodzi więc 80,6 kcal w 100 g, czyli się zgadza!!!! Zaokrąglili do 81 kcal, no ale te 0,4 kcal można im darować :D :D :D
Myślę Ziutko, że masz jakieś niedokładne te liczniki :roll:
Kalorie licze na glownej strony www.dieta.pl Te produkty, ktorych nie bylo na liscie, dopisalam sobie wedlug danych z opakowan, albo z netu jak np. w przypadku przegrzebkow, ktore nie maja takich danych na opakowaniu.
BTW licze na postawie dziennika posilkow stworzonego przez niejakiego darkthorna. Te dane, ktorych nie ma w dzienniku - sprawdzam w roznych miejscach w internecie na angielskojezycznych stronach (wiecej trafien niz po polsku).
No i teraz popatrzmy. Taki mestermacher sama wprowadzilam do bazy kalorii. Dzisiaj na sniadanie zjadlam 2 kawalki wazace razem 66 gramow. Wedlug danych na opakowaniu 100g ma 175 kcal, czyli dzisiaj zjadlam mestermacher za 115.50 kcal.
I znowu - dane do BTW mam z opakowania. Na te 66 gram zjadlam dzisiaj: B=2.75, T=0.92, W=23.76. No i z BTW wychodzi 106.07 kcal. Roznica 9.5 kcal! Na jednym glupim chlebku. Tak wiec albo kalorie sa nie tylko z BTW, albo ja czegos nie rozumiem. 9 kalorii to juz nie bagatelka, a dane bralam bezposrednio z produktu, wiec nie ma znaczenia, jakich programow do liczenia uzywalam...
Poeksperymentowalam dalej. Np. z wczorajszymi spicy sardines. Wszystkie dane znowu z opakowania.
Producent podaje, ze 100g ma 144kcal. Oraz, ze wartosci BTW rozkladaja sie; B= 14.7, T=9.2, W=0.7.
No i z BTW wynika, ze 100g ma 98.2.
Znowu spora roznica, jak na male 100g...
Poszlam o krok dalej i weszlam na kalkulator optymalny. Wybralam na chybil trafil jogurt naturalny., Kalkulator podaje wartosc energetyczna 100g=61 kcal. Potem podaje rowniez: B=4.3, T=2, W=6.2. Wedlug BTW wartosc energetyczna wynosi 60 kcal.
Mysle, ze to sie po prostu tak prosto na kalorycznosc posilkow nie przeklada. Orientacyjnie tak, ale nie w 100%. I stad przy wczorajszym liczeniu, wraz z pominieciem kawy - wyszla nam roznica niemal 200kcal.
Drazac temat zaczelam sie zastanawiac, skad sie biora te rozbieznosci.
No i tak na chlopski rozum - juz chocby w watku, ktorego jestes opiekunka, Kasiu, wyczytac mozemy jak rozne cukry maja rozny wplyw na nasz organizm. Jesli mamy dane dotyczace wartosci odzywczych produktu - to mamy tylko ogolna informacje o zawartosci np. weglowodanow. A oczywiste jest to, ze inaczej spalac bedziemy cukry proste, inaczej zlozone.
Nie ma wiec opcji, ze na 100% 1 gram fruktozy da Ci tyle samo kalorii (a wiec spalisz go w ten sam sposob), co taka np. sacharoze.
Poza tym np. takie bialka to polimery aminokwasow, ale nie skladaja sie tylko i wylacznie z aminokwasow, bo do czasteczek czesto dolaczaja sie np. cukry, czy tluszcze. No i teraz - zalozmy idealna sytuacje, ze mamy 3 produkty:
1) produkt tylko skladajacy sie z bialka
2) produkt skladajacy sie wylacznie z cukru
3) produkt zawierajacy zarowno cukier, jak i bialko
Mozemy tez hipotetycznie zalozyc, ze wartosci bialek i cukrow sa takie same we wszystkich produktach, czyli np.
1) 50 g bialka
2) 50 g cukrow
3) 50 gram bialka + 50 gram cukrow
I tutaj niemal na pewno nie bedzie tak, ze wartosc energetyczna produktu 3 = kalorie z 1+2. Jesli takie bialka maja zdolnosc przylaczania czasteczek cukrow wiazaniami np. wodorowymi, to moim zdaniem latwiej bedzie spalic 50g bialka w produkcie 1 niz te same 50 g bialka w produkcie 3. Tym samym kalorycznosc nie bedzie ta sama, bo kaloria to nic innego jak ilosc energii spozytkowanej na spalenie jedzenia (utlenienie).
No, dobra, dosc tych pseudonaukowych ;) wywodow.
Moim zdaniem wplyw na wartosc odzywcza produktow ma zawartosc bialka, tluszczow, weglowodanow i alkoholu w jedzeniu, ale rowniez
realacje miedzy tymi 4 produktami.
Stad tez wartosc energetyczna to jedno, a kalorie wynikajace z BTW to drugie. Zalozono, ze bialko/weglowodany maja 4 kcal/1g, tluszcze 9kcal/1g, alkohol 7kcal/1 gram, ale sa to tylko przyblizone, z lekka odrealnione dane.
Zreszta, gdzies na sieci wyczytalam, ze wartosc energetyczna dla 1 grama takiego bialka wymierzona w kalorymetrze wynosi 3.95 kcal. Ale przy podawaniu wartosci odzywczej produktow bierze sie pod uwage to, ze organizm 'przecietnego' czlowieka ma wydolnosc spalania okolo 98% i wartosc takiego grama bialka wynosi dla tego przecietnego czlowieka 3.871 kcal.
Ciekawe, nie? :) I jakich rzeczy czlowiek zaczyna szukac w necie, kiedy jest na diecie :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Hmmmm.... ?! http://www.millan.net/minimations/smileys/bokmal.gif
Ziuteczko, aż tak nie analizowałam złożoności tego, jak widzę, dużego problemu :lol: :lol: :lol:
Ech, gdyby tak rzucić pracę i zająć się tylko tym, to może bym doszła w 100 %, co i jak :lol: :lol: :lol: :lol:
Ja biorę dane z opakowania i jakoś mi się zgadza, np. taki śledź, którego wczoraj jadłam:
ma 261 kcal w 100 g ---> 21 g tłuszczu i 18 g białka, co daje w sumie .... dokładnie 261 kcal :lol: :lol: :lol: no, ale nie zawiera węgli :lol:
Odżywkę białkową, którą piję a która zawiera wszystkie niezbędne aminokwasy rozgałęzione, węgle i trochę tłuszczu, ostatnio u siebie na wątku analizowałam i zgodziło się co do kalorii....
Jakieś rozbieżności może i są, ale u Ciebie, nie wiem, dlaczego aż tak duże .....
No ziutkaa , napisałaś tego sporo :D Ale faktycznie ciekawe i za bardzo skomplikowane jak na zwykłe jedzenie. Ja liczę w dietetyku i nie wgłębiam się w szczegóły :wink: :D
Pozdrawiam, pa :D
http://img64.imageshack.us/img64/2262/958us6.gif
Kolejna analiza z opakowania jogurtu Freskovita:
39 kcal
B 3 x 4 = 12
W 4,5 x 4 = 18
T 1 x 9 = 9
Razem ... 39 kcal :lol: :lol: :lol:
Albo wafel ryżowy w gorzkiej czekoladzie = 76,5 kcal
b 1,1 x 4 = 4,4
w 11 x 4 = 44
t 3,1 x 9 = 27,9
Razem .... 76,3 kcal ---> tu różnica zaledwie 0,2 kcal :P
I tak przeanalizowałam kilka innych produktów i zawsze mi się zgadza :roll: :roll: :roll: :roll:
OK. Już nie zamęczam :P
o ranyyyy :D ale tu matematyczne klimaty hahaha, ziuteczko, u ciebie juz poranek, napewno teraz szykujesz sie wlasnie do pracy, ja dopiero z pracy przyszlam :D milego czwartku!
Raczej chemiczno-biologiczne :)
Kasiu, nie mam pojecia, skad sie biora az takie rozbieznosci, bo np. z tymi spicy sardines, ponad 30kcal na 100g to juz duzo za duzo na granice bledu :) I tu nie chodzi o to, ze ja probuje Cie do czegos przekonac, tylko strasznie mnie to zainteresowalo. Juz nie mowiac o tym, jak bardzo mnie zdziwilo, ze mi przedwczoraj wyszlo 930 kcal, a Tobie 760 ;) To by oznaczalo, ze wiekszosc czasu niedojadam :D
I dlatego wczoraj przegrzebalam internet i mimo, ze niemal wszedzie podawane sa takie dane dla kalorycznosci 1g skladnikow odzywczych, jakie Ty podawalas - to sa tez informacje o miejscach po przecinku, jak i o granicach bledu, jaki nalezy uwzglednic ze wzgledu na 'idealnosc' kalorymetru :)
No, ale dobra - zostawmy te dyskusje panelowe :P Ja nadal bede sie trzymala kalorycznosci podawanej na opakowaniach lub w moim liczniku kalorii, a BTW bede sobie liczyc po to, zeby dostarczac odpowiednia ilosc bialka i nie zjadac za duzo weglowodanow, dobrze? :)
Milego czwartku kochane kobitki. Zycia nie starczy, zeby tak naprawde wglebic sie, co sie dzieje z naszymi organizmami po jedzeniu, w trakcie cwiczen itd. :lol: :lol: :lol:
Oj, ziutuś, nie starczy - szczególnie, jedna teoria zdrowego jedzenia wyklucza drugą :D
Ale co do tych sardynek, to dziwna kaloryczność.... zwykle oscylują około 100-120 :D
To sa ostre sardynki, czyli w sosie pomidorowym plus chilli plus cebula i cos tam chyba jeszcze :)
Ale sobie pyszny obiad zjadam :D Bigos dla montignakowcow :)
Ziuteczko, miłego dnia :P :P
Ale dyskusja :lol: ..... najważniejsze, to zjadać rybki, serki, troszkę mięska, dużo warzyw i odrobinkę owoców i wszystko będzie grało :lol: :lol: :lol: :lol:
Tez tak uważam: dużo warzywek, i białka, trochę owoców, średnich węgli i dobrego tłuszczu :D:D
a będzie OK :D
Ciekawe, ile kalorii stracilam szukajac tych roznych informacji w necie?
http://www.lees-corner.de/images/smilies/rotfl.gif
Czas na podsumowanie dnia:
sniadanie: ogorek, pomidor, tunczyk z wody
obiad: MMowy bigos, czyli kapusta kiszona, cebula, pomidory i piers z kurczaka wrzucona na ogien i posypana przyprawa do bigosu :)
po orbitreku: jablko
kolacja: salata, pomidory, ogorki, papryka i feta
Wartosc energetyczna: mnie znowu wyszlo 900kcal z hakiem, a jak licze wg BTW to znowu jakies marne 700kcal z malym plusem. I OFICJALNIE OSWIADCZAM, ZE JA NIE WIERZE, ZE JEDZAC TYLE CO JA SPOZYWA SIE 700 KCAL!!! :D Tym samym podnosze bunt, bo nawet moj malzonek mowi, ze ja 'sie objadam', jak patrzy na zawartosc mojego talerza.
W zwiazku z powyzszym bojkotuje podawanie kalorii. Bede je sobie liczyc, zeby nie przekraczac 1100kcal dziennie. Uprzejmie prosze o nie ochrzanianie mnie, ze jem za malo kcal :lol: :lol: :lol: :lol:
B=91, T=19.5, W=51
Ruch: A6W, orbitrek
:) :) :)
Ziutuś, ja już Cię nie będę ochrzaniać, ale ... ale Twoje dzisiejsze menu nijak mi nie wygląda na 1000 kcal, ale właśnie na jakieś 700, góra 800 :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: no bo popatrz sama: właściwie same warzywa zjadłaś, trochę tuńczyka, kuraka i feta - jedynie te 3 rzeczy mają 'przyzwoitą' kaloryczność :lol: :lol: :lol: reszta to prawie sama woda :lol: :lol: :lol: :lol:
OK, OK, OK, już nic nie mówię :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: