-
Ja tez kupilam specjalne odzywki. Akryle z rak zdjelam po tygodniu, bo nie potrafilam tego nosic ;) Na stopach jednak podobaly mi sie o tyle, ze lakier sie na nich ladnie trzymal trzy tygodnie, a moze i dluzej by wytrzymal, ale zawsze po 3 juz biegalam zrobic na nowo pedicure. Z tym, ze jak one mi powiedzialy, ze moze sie zdarzac taka akcja z grzybem, to ja dziekuje. Mieszkam w goracym, wilgotnym, tropikalnym klimacie, ktory sprzyja bakteriom i grzybom, wiec trzeba zapobiegac. Teraz musze jakos odbudowac wlasne paznokcie, sa w fatalnym stanie.
Podsumowanie poniedzialku:
sniadanie: mestermacher, serek wiejski, pomidory
obiad: bigos
kolacja: papryka czerwona, losos wedzony i na to starty zolty ser
Kalorii 1100, B=111, T=34, W=53
Cwiczenia: plywanie
Mam dwa 'ale':
1. kalorii nieco jednak za duzo
2. Nie dalam rady poorbitrekowac (dlatego nie ma jablka w jadlospisie), bo z pracy wrocilam o 19:15...
-
Ojej, to masz " przyjemność" z tym pazurem :?
Oby tylko co złego się nie wdało :?
Nieco za dużo kalorii ? tylko 100g, to mało :D
Pozdrawiam :D
http://img296.imageshack.us/img296/2033/dsci0662qm5.jpg
-
Ziutko mam nadzieję, ze nie rozłożysz sie całkiem przez to pływanie! :)
oby Ci to wyszło na zdrowie :D
pozdrawiam Cię gorąco i juz dziś zyczę udanego dietkowo i ćwiczeniowo wtorku! :D
jak dobrze potrenujesz to na środowej imprezce na pewno nie skusisz się na nic niegrzecznego, bo stwierdzisz, ze nie warto :D 8)
trzymaj się dzielnie :)
ps. jak tam motywacja - odkopana? :D
-
Ziuuutus! to troche OWOCOW na oslode :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
http://www.angelum.de/Fruchtgummi/Fr...mi_Fruchte.jpg
-
Ziutka, czy Ty aby nie przesadzasz odrobinkę???
100 kcal to za dużo, ej .... nie dajmy się zwariować :wink: :wink: :wink: :lol:
-
Ziutuś słonoko, spokojnie
u nas sezon truskawkowy
(sniadanioe -wiejski z truskawkami
obiad - makaron,,jogurt truskawki
truskawaki
truskawki, ser, kefir)
oszalałam :D
-
O A JA WŁASNIE DAŁAM SIE NAMÓWIĆ I ZAPISAŁAM SIE NA ŻEL NA PAZNOKCIE U NÓG. :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
ŻEL NA DŁONIACH MAM OD 8 KLASY SZKOŁY PODSTAWOERJ /CZYLI UUUUUUUUUUUU I JESZCZE DŁUŻEJ :wink: / I NIGDY NIE MAIŁAM NIEPRZYJEMNOŚCI ZDROWOTNYCH.
ALE FAKT PŁACE DROGO BO CHDZE DO BARDZO DOBREJ DZIEWCZYNY A TACY SOBIE DUZO ZYCZĄ :roll:
POZDRAWIAM KOFANIE :)
-
Flexik, ja Cie nie chce straszyc, ale ja chodze do jednego z najlepszych salonow w SG... OPI zreszta jest miedzynarodowa firma. Tyle, ze tutaj klimat nieco inny, wiec tak jak pisalam, ja ryzykowac nie chce. Pytalam, czy zele bylyby lepsze i babki mi powiedzialy, ze na jedno wychodzi, jak juz sie robi babel powietrza pod akrylem/zelem i dostanie sie tam woda, to... No, ale juz. Podejrzewam, ze nie kazdy musi miec takiego pecha jak ja ;)
Zwlaszcza, ze wczoraj odkrylam, ze panie mnie najzwyczajkniej w swiecie orznely na jakies 40 dolarow (okolo 80-90 zlotych). Rachunek mialam 226 z groszami/centami, placilam karta, na rachunku mam 226, a na swistku od karty 266. Sie ide dzisiaj poawanturowac. Jeszcze cos takiego mi sie w Singapurze nie zdarzylo i podejrzewam, ze faktycznie to tylko omskniecie palca przy wstukiwaniu kwoty, ale poawanturowac sie i tak pojde. Tak sie strasznie ta wszechobecna uczciwoscia tutaj rozpuscilam, ze nawet nie sprawdzam co autoryzuje przy platnosciach :oops: :oops: No to mam nauczke.
Waszko, ja jestem spokojna, bardzo. Stanelam nawet dzisiaj z ciekawosci na wadze i fakt, ze sie jeszcze nie powiesilam oznacza, zem stoicko spokojna :D
Kasia, ja sie chyba musze dac zwariowac, bo inaczej nie schudne. W srode impra, w czwartek wolny dzien. Malzonek juz wczoraj zaczal zagajac, czy bysmy czegos dobrego w czwartek nie zjedli. Na razie odparlam atak, mowiac ze tylko MM. Co bedzie dalej?
Tagotta, to Ty takie owoce mialas wczoraj pod reka? :lol: :lol: No niezle, niezle. Ja nie moge, nei wolno i juz :) Nawet gdyby byly to prawdziwe owoce :)
Anikas, zdrowotnie u mnie coraz gorzej :( Ide dzisiaj do lekarza. Normalnie bym nie biegla tak szybko (katar od 4 dni, kaszel od jakichs 2), ale w zeszlym roku mialam bardzo przykre przejscia. Kaszlalam ponad 10 tygodni, bylam w trzech roznych miejscach, leczono mnie paroma antybiotykami, ktore calkowicie wyjalowily mi organizm. Nawet jedna szarlatanka, pani doktor przepisala mi inhalator dla astmatykow (bez robienia jakichkolwiek badan). Az wreszcie zupelnym przypadkiem zostalam wyleczona... podczas operacji usuwania torbieli. Podali mi wtedy jakis antybiotyk oslonowy i po dwoch dniach po kaszlu nie bylo sladu. Teraz zaczynam miec podobne objawy i uczcuice, jak w zeszlym roku, wiec lece od razu do lekarza. Na dodatek pracuje z dziecmi (i to pewnie jakies dziecko mi 'sprzedalo' te przyjemnosc), wiec musze byc zdrowa, a nie zarazac.
-
Ziutka, czytam u Ciebie o paznokciach, chorobie co Cie dopadla. Prosze Cie, Ty dbaj o siebie i nie wycienczaj organizmu. Opowiedz co lekarz powiedzial i czy dostalas jakies leki. Ja jestem po dlugim weekendzie i rozuluznieniu diety. Biore sie za siebie w tym tygodniu bo do tego na szczescie dorwalo mnie @ i teraz to juz z gorki bedzie (mam nadzieje).
Do jutra, mojego.
-
Ja sie staram dbac :) Wczoraj M. na mnie parskal, ze to wszystko przez diete, tyle ze dwa ostatnie tygodnie to ja trzymalam 'diete', nie diete, wiec zwiazek zaden, chyba ze wrecz odwrotny :)
Zobaczymy, co powie lekarz, tymczasem babka z salonu sama zadzwonila, zeby mi powiedziec, ze mnie za duzo skasowala. Co prawda nawet slowo 'przepraszam' nie padlo, ale jednak uczciwie w tym Singapurze :)
-
Ojojoj .... koniecznie idź do lekarza Ziuteczko, skoro miałaś już takie przykre kłopoty ze zdrówkiem, to musisz o nie bardzo dbać :wink:
A poawanturować się warto, w końcu miałaś zapłacić mniej :wink:
Mnie się tylko raz zdarzyła przygoda z płatnością kartą: płaciłam za biustonosz 78 zł i akurat się skończyła taśma w terminalu na ktorej drukowane są potwierdzenia, pani nie oddając mi karty, coś zaczęła manipulować przy tym terminalu, że niby papier zmienia i tak go zmieniała, że jak przyszedł wyciąg z banku, to okazało się, że 2 RAZY zapłaciłam za ten sam biustonosz!!!
Złożyłam reklamację w banku, która została uznana i zwrócono mi te 78 zł - nie wiem, kto zawinił, ale miło to nie było :roll:
Spokojnego dnia :P
-
U mnie rano i od razu trzeba sie bylo do pionu ustawic. Sniadanie mam zwykle o 9:00, wiec oparlam sie przekaszeniu pity z ajwarem. Popijam kawe i czekam na relacje jadlospisowe i lekarzowe.
-
Sniadanie: ogorek, pomidor, tunczyk z wody
Obiad: gorszek, losos
Kolacja: cukinia, cebula, pmidory, czosnek, krewetki
Kalorii, ani BTW nie licze, bo... po drodze bylo ciasteczko i cola light :oops: :oops: :evil: :evil: :evil:
Jak bardzo zla na siebie jestem, to nie musze mowic.
Z cwiczen byl orbitrek.
A lekarz wysluchal mojej historii, po czym stwierdzil, ze moglby od razu mi wypisac antybiotyk, ale moze lepiej najpierw zrobic badania na antyciala. Wiec pobrali mi krew i prawdopodobnie jutro zadzwonia z wynikami, a wtedy kolejna wizyta i antybiotyk.
Sprawdzaja, czy to przypadkiem nie popularna ostatnio mukoplazma. Zobaczymy.
-
tofanie duzo zdrówka :)
pozdrawiam :)
-
Dzis juz sroda i podwojna impreza urodzinowa.
Zastanawialam sie, czy isc na basen z tym moim nosem i gardlem, ale w koncu sie zdecydowalam, bo doszlam do wniosku, ze skoro na urodziny moge isc, to tym bardziej pocwiczyc moge :)
No wiec basen zaliczony. Dzis zadnego raportu jedzeniowego nie bedzie, bo pojecia nie mam co zjem.
Mam nadzieje, ze po powrocie z pracy jeszcze dam rade chwilke poorbitrekowac. 40 minut juz by bylo dobrze...
-
Ziutka, ja Ciebie naprawde podziwiam. Niejedna z nas na Twoim miejscu, znalazlaby sobie mnostwo wymowek zeby sie wykrecic od cwiczen. Ty to wszystko trzymasz w garsci i idziesz do przodu, no pieknie. Ja na szczescie chodze dziennie na szybkie spacery. Zauwazylam, ze bardziej sie mecze wtedy niz jezdzac na rowerze. Po pierwsze zajmuje mi wiecej czasu niz jazda taki spacer, a po drugie czuje ze jestem bardziej zmeczona i poruszona chodzac. Dobrze ze jeszcze nie wpadam w panike i robie swoje. No w koncu bede kiedys szczuplejsza.
-
Bedziemy, bedziemy, kwestia czasu i rytmicznego wbijania sobie do glow, ze to jest wlasnie to, czego chcemy przeciez :)
-
Ziutka przykro mi że się tak męczysz ja widząc po dzieciach wiem co to znaczy długi i męczący kaszel :( Mam nadzieję iż badania pomoga lepiej Cię zdjagnozować. A co do bbasenu to może sobie odpuśc na jakiś czas ? No ale to Twoja decyzja sama wiesz jak się czujesz.
pozdrawiam i buziaki :)
-
Zdrowej środy życzę Ziuteczko :D :D
-
Zadzwonil lekarz z wynikami badania, mam bardzo wysokie (to 'bardzo' podkreslal pare razy) antyciala i diagnoze mukoplazmy. No i wrzepiono mi antybiotyk, na szczescie moge normalnie przy tym pracowac, nie musze lezec.
No wiec jak nie musze lezec, to sobie poorbitrekowalam w domu przed ta dzisiejsza impreza :)
Mysle, ze o ile temperatura nie jest ponizej 26 stopni (co sie czasem rano zdarza, ale rzadko), to moge plywac w basenie. Roznica temperatur miedzy woda a powietrzem jest niewielka. No i tak sobie mysle, ze skoro jedyne objawy, jakie to mi daje to katar, kaszel i lekki stan podgoraczkowy, to nic mi sie nie stanie jak troche pocwicze. Chyba :)
-
Jeśli czujesz się na siłach, to poćwicz sobie :P
Jak ja byłam chora i miałam gorączkę i pojeździłam sobie na rowerku, to czułam się autentycznie lepiej :lol: :lol: :lol:
ZDRÓWKA :!: :D :D :D
-
Ziutko super że wyniki juz są :) dadzą Ci odpowiedni antybiotyk i szybko staniesz na nogi:) Zdrowiej :)
-
Gdybym ja byla chora, zle sie czula i miala stan podgoraczkowy, to bym sie wylozyla w wygodnym fotelu z herbata w jednej rece, z jakims magazynem w drugiej i tyle by mnie widzieli na basenie.
-
Ziutko podziwiam Cię ze Ci się chce ćwiczyć gdy jesteś osłabiona i chora.. no ale jak się czujesz na siłach..? to czemu nie, byle nie przedobrzyć.. :roll: :wink: dbaj o siebie :D
a tymczasem życzę duuuuuużo zdrowka!!! i pytam jak było na urodzinach? :D
pozdrawiam
-
Ziutka buziaki czwartkowe posyłam Tobie:)
jak się dziś czujesz??
-
Ziutuś, wielkie buziakos dla Ciebie :) :) :) :)
Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka :P
-
Dzisiaj u nas wolny dzien, przespalam polowe. Chyba jednak chorobsko daje o sobie znac, bo jakas oslabiona jestem. Nie cwicze dzisiaj, trudno.
-
Kuruj sie. A masz przy tej chorobie apetyt? Moze jak Ci sie nie chce jesc to przynajmniej jest jedna dobra strona obecnej Twojej sytuacji.
-
ziutus, nie przejmuj sie cwiczeniami jak jestes chora i oslabiona, spij sobie jak najwiecej, pij soczki i chorobsko szybciutko wyniesie sie z twojego silnego organizmu :D milego czwartkowego wieczora.
-
Apetyt niestety mam, a ze nie cwicze (dzis nie poszlam poplywac, bo mam powyzej 37 stopni) to i na wadze sie to odbije. No trudno. W niedziele staje na wadze i uaktualniam suwak, czyli prawdopodobnie dokladam sobie kg, bo schudnac to ja raczej nie schudne :(
Zreszta, cos sie stalo w moj suwak i sie nie pokazuje.
Nie poplywalam, ale mam nadzieje, ze wieczorem dam rade poorbitrekowac.
-
Witaj Ziutko!
Dziekuje za zyczenia, od razu poczulam się szczesliwa jak dziecko :)
Szkoda tylko że te ostanie swieta (Dzień Matki i Dzień dziecka jeszcze się nijak mają do naszej nadal 2-osobowej rodzinki, choc iektórzy mówią że przecież dla swojej mamy zawsze bede dzieckiem :)
pozdrawiam i życzę zdrówka
-
To fakt, mialam Ci pisac ze Twoj suwak gdzies sie zapoidzial. Myslalam tez, ze moze specjalnie go gdzies wyrzucilas bo nie chcesz na niego patrzec. Zrelaksuj sie Ziutka. Pochoruj, wracaj do zdrowia i dalej walczymy. Nie mozsz wiedziec ile waga pokaze w niedziele wiec juz nic nie przepowiadaj. A schudniemy przeciez, tylko musimy robic swoje.
-
Ewus i dla Was przyjdzie czas innego swietowania Dnia Mamy, Dnia Ojca i Dnia Dziecka, zobaczysz :) W kazdym razie ja trzymam kciuki :)
Anise, patrzec jeszcze moglam, ale chyba tak dlugo nie wprowadzalam w nim zadnych zmian, ze sie na mnie obrazil i postanowil zniknac :) Moze to mnie zmotywuje? ;)
A zdrowiec musze, nie mam ochoty na powtorke z zeszlego roku, te dziesiec tygodni kaszlu niezle dalo mi w kosc, szczerze mowiac :roll:
-
POZDRAWIAQM SERDECZNIE I ZYCZE MILEGO WEEKENDU :)
-
Ziutuś, wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka :D :D :D :D
-
-
A tu znowu weekend i to szybciej jakos przyszedl niz zwykle. Ty oczywiscie pracujesz, tak? Ale jak Ty to robisz, ze kaszlesz i zle sie czujesz, a pracujesz i to z dzieciakami do tego? Nie moglabys sobie zrobic jakiegos 'wolnego'? Ja pewno jade jutro na ryby, juz sie nie moge doczekac.
-
Paradoksalnie nie moge przestac pracowac i to nie dlatego, ze ja nie chce, a dlatego, ze rodzicom by sie to nie podobalo...
Dzisiaj ogolnie mam niezbyt udany dzien...
sniadanie: mestermacher i ogorek
obiad: groszek i dorsz
kolacja: cukinia, cebula, sos pomidorowy, czosnek, makrela w pomidorach
Kalorii stanowczo za malo: 750, B=53, T=18, W=55
Do tego z pracy wrocilam o 20:00 i nie dalam rady pocwiczyc.
Moze pozniej jeszcze cos zjem, ale absolutnie nie czuje sie w tej chwili glodna, wmusilam w siebie kolacje...
-
ZUTKU ZDROWIEJ NAM :)
I PROSZE NIESIEDZ TAK DŁUGO W PRACY :wink:
DUŻO SŁONECZKA Z OKAZJI DNIA DZIECKA :)
-
Ziutka buziaki i dziękuje za życzenia:)