Bedziesz,bedziesz :!: :) Pozdrawiam :)Cytat:
Ciekawe, ile mnie od tego wszystkiego przybedzie Smile Nie bede za kuszaco wygladac na tej plazy
http://www.rotfl.ltd.pl/data/media/4...-pozytywka.gif
Wersja do druku
Bedziesz,bedziesz :!: :) Pozdrawiam :)Cytat:
Ciekawe, ile mnie od tego wszystkiego przybedzie Smile Nie bede za kuszaco wygladac na tej plazy
http://www.rotfl.ltd.pl/data/media/4...-pozytywka.gif
Ziutko ten ekspres capuccino tez by mi zrobił dużą przyjemnośc bo bardzo lubię je pić :)
Jeśli chodzi o drażliwość to u mnie jest identycznie. Jak jestem juz mocno zmęczona to wszystko i wszyscy mi przeszkadzają. Urlop napewno dobrze Ci zrobi. No i życzę udanego imprezowania :)
Pozrawiam:)
http://www.onephoto.net/uploads/wiki...reen_kopia.jpg
CENTRUM INFORMACJI PREZENTOWEJ :lol: :lol: :lol: JA SWOJE ZAMKNĘ NA GWIAZDKĘ :)
A NA PLAZY BEDZIEŚZ OLŚNIEWAJĄCO WYGLĄDAĆ BO BEDZIESZ BARDZO SZCZĘŚLIWA :)
MIŁEGO DNIA :)
Ziuteczko, ja wybieram:
Smoked chicken, apple and walnut
Saffron couscous with dried fruits, pine nuts and fresh coriander
Pommery mustard marinated chicken thighs
Salmon steaks
Ice Creams/ Vanilla & mango sherbet
Hehe, tyle mi wystarczy :lol: :lol: :lol: :lol:
Złóż proszę najserdeczniejsze życzenia POŁÓWKOWI!!! STO LAT!!! STO LAT!!!
I bawcie się cudownie!!!!!
Hej Ziutka! Ja zaczelabym od margarity. Z czerwonym winem w miejscach publicznych jest ten problem, ze nie do konca lubie paradowac z czerwonymi ustami i zebami przed wszystkimi.
Ja przykladowo zjadlabym to:
Shrimp, scallop and calamari with artichokes and lemon vinaigrette
Roasted eggplant, onions& sweet peppers with aged balsamic vinegar
Buffalo mozzarella with vine tomatoes, red onion and basil
Moreton bay bugs
King prawns
Salmon steaks
Jumbo squid
... i wiecej margarity
Banner flashowy
czy mógłby ktoś pomóc? :wink:
Ja zdecydowalam sie na biale wino, ktore nam nalewali jak opetani. Poza tym salatka ziemniaczana (ja wiem, ze nie MM), pomidory z mozzarella, pieczonego lososia, krewetke, kurczaka. Potem jeszcze sernik z truskawkami i galke lodow. Pozniej przenieslismy sie do innej knajpki i tam pilam biale piwo, Hoegaarden. Mniam. Za to dzisiaj glowa ciezka...
Biale wino, biale piwo... 8) Melduje sie i ide do wyrka.
Jednym słowem impreza udana :P :P
... a głowa, no cóż, jakieś konsekwencje tej rozpusty :wink: :lol: trzeba ponieść :lol: :lol:
Spokojnego dnia Ziuteczko :) :)
.... może troszkę wody? :lol:
http://www.neilos.org/graphics/cir/H...in%20glass.jpg
No, juz powoli dochodze do siebie. Przygotowalam juz zamowienie mezowskie na jutro, czyli golabki i grochowke. Ta druga jeszcze sie gotuje :) Teraz czas na relaks, bo od jutra znowu praca, praca, praca. Krotki ten moj jedniodniowy weekend.
Jakbys chciala to i golabki i grochowka moglyby byc wedlug MM.
Pozdrawiam niedzilnie 8) .
I jedno i drugie pyszne!
Ziutka, jakby co to chodz do mnie....tu aspiryne produkuja, to w miescie nigdy nikogo glowa nie boli (od aspirynowych oparpow :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: )
E, paracetamol wzielam, potem nawet umowe najmu mieszkania podpisywalismy, tak wiec luuuziiiik. Za to dzisiaj ciag dalszy. Sie wykoncze, jak tak dalej pojdzie, nawet odsapnac po poprzednim swietowaniu nie dalam rady.
Przestan Ziutka, chyba twardzielka jestes, co? Baw sie i nie wymiekaj.
A dzisiaj to wirtualne zyczenia dla Polowka przesylam (to znaczy nie musisz mu przekazywac, ale zycze mu wszystkiego najlepszego).
8)
Ziutka, wytrzymasz, wytrzymasz, w końcu bawić się też trzeba a Połówek raz tylko świętuje 40-tkę :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Miłego imprezowania :D :D :D
Ziutka wszystkiego naj dla Połówki!!! :D sto lat sto lat :D
choc i cisnie się do śpiewu "czterdzieści lat minęło .." hehe :wink:
Ziuteczko pozdrawiam Cie gorąco :D miłego wtorku :D
nie ma co sie oszczedzac, w koncu tylko raz w zyciu ma sie tyle lat :) :) :) :) :) :) :) :) :)
:lol: :lol: "tyle lat" to ma sie zawsze raz w zyciu ;)
No, dobrze, swietowanie zakonczone, nawet wczoraj nie bylo az tak zle z tym jedzeniem i piciem ;) Za to nie dalam rady nic sobie przygotowac na dzisiejszy lunch, wiec bede musiala zjesc cos gotowego, a to grozi wtopa. Jutro spotykam sie ze znajoma na lunch, wiec znowu bedzie 'niegrzecznie'. No, ale dzisiaj wracam juz na cwiczeniowe tory, bo sie rozpuscilam przez ostatnie dwa dni.
Ziutka, udanego wdrażania się w ćwiczeniowe tory :wink: :D
Może uda się jednak zjeść coś gotowego i w miarę dietetycznego? :wink: :roll:
Miłego wtorku :)
Orbitrek zaliczony. Na luncz byly owoce morza zapiekane, gorzej, ze w panierce, wiec nie mm :( Ogolnie nie zjadlam dzisiaj duzo, w tej chwili juz mi sie nie chce jesc, a wlasciwie powinnam. KAlorii na pewno nie bylo duzo, mimo ze nie liczylam, ale jedzenie bylo nie montignakowe.
Przesylam duzo usmiechow dla Ciebie. Ty pewno myslisz juz o wyjezdzie na krotki odpoczynek. Ojej, ale Ci bedzie dobrze. Czyli umowa najmu podpisana, tak? Nowe mieszkanie czy zostajecie tam gdzie jestescie?
Buziaczki Ziutuś - ja nie tylko panierki, ale tortu sie wczoraj najadłam :(
Na razie mam takie urwanie glowy w pracy, ze nie wiem, w co rece wlozyc. Totez nie mam nawet czasu myslec o wakacjach, nie mowiac ze nic a nic nie przygotowalam, a wylot wczesnym rankiem w niedziele. Nic to, martwic sie bede w sobote wieczorem ;)
Na rok zostajemy jeszcze w starym mieszkaniu, duzo drobiazgow sie zlozylo na te decyzje.
Waszko, jesli byla okazja, to pol biedy :)
teraz???????? za 5 dni?????? :shock: :shock: :) :) :) :) :) :) :)Cytat:
Zamieszczone przez ziutkaa
Tak, 15.07 :D
A ja nadal gruba beka. No, trudno. Doczytalam, ze tam gdzie jedziemy ostatnio pada, wiec moze bede musiala pod kocem siedziec ? ;) :lol: :lol: :lol: Ukrywajac faldy tluszczu. Tfu, tfu, ja chce slonca i relaksu. Czas najwyzszy odsapnac, bo czuje, ze ciagne resztka sil.
Dzisiaj zaczelo mnie gardlo pobolewac :shock: Nie zwazajac jednak postanowilam isc rano poplywac, jak tylko wlozylam stroj kapielowy, to tak lunelo, ze juz tylko sie z tego stroju wymlaskiwalam. No, coz. Moze wieczorem pogoda bedzie laskawsza. Sniadanie MM zaliczone - mestermacher, dzem bez cukru i pomidory na zagryche. Nie wiem, co zjem na lunch, bo sie spotykam ze znajoma i ona zabiera mnie w jakies tajemnicze miejsce. No, nic. I tak zbliza sie katastrfa w postaci urlopu, gdzie na pewno nie bedzie MM...
Ale chyba nie bedziesz lezec do gory kolami przez te cale piec dni. Prawda? Moim zdaniem wakacje to inne sytuacje i okolicznosci. Wszystko spalisz, nie martw sie i to nie tylko przez chodzenie, ale i inne sprawy...
... chyba wiesz co mam na mysli... http://www.millan.net/minimations/smileys/frenchyf1.gif
:) PODODNEGO DNIA :) U MNIE NIC SIE NIE ZMIENIA :!: DALEJ PODZERAM :cry:
POZDRAWIAM :)
http://www.rotfl.ltd.pl/data/media/4...ationtoon1.gif
Ziuteczko, to jak wrócisz z urlopu, to mnie nie już nie będzie, bo ja 20.07 lecę :wink: :wink:
I nie przesadzaj już z tym tłuszczem, dobrze? bo jako pokazałaś swój brzuch po A6W, to ja tam żadnego wylewającego się tłuszczu nie widziałam :wink: :wink:
Miłej środy :) :)
http://www.wpclipart.com/food/fruit_...le_baskets.png
Na lunch bylo sushi, ale naprawde malutko. Teraz zjadlam lososia z pomidorami.
Popedalowalam tez na orbitreku.
Anise, lezec do gory kolami nie bede, ale tez bedzie wiecej jedzenia i picia...
O tym wlasnie pisalam. Wszystko sie wyrowna i wrocisz zrelaksowana, sloneczna i promieniujaca. Tego Ci wlasnie zycze.
Ziutko nie myśl o tłuszczu i wyglądzie, ale o tym ze się zrelaksujesz na urlopie i to jest najważniejsze :D tak więc byle do niedzieli! :D tylko to gardło podkuruj... pozdrawiam Cię goraco :D
Wkurze sie ejdnak, jesli rzeczywiscie bedzie non stop padac. Troche deszczu mnie nie zabije, ale ciagle siapienie juz tak ;)
No, ale dosc czarnowidztwa, trzeba by sie jakos zaczac przygotowywac do wyjazdu... Chyba nawet pojde i jakis krem z filtrem kupie (z filtrem na deszcz :lol: )... Musze tez ciuchy przygotowac... tymczasem czasu u mnie zero, a zajec mnostwo. Nic to, jakos to bedzie :) Nareszcie sie wyspie w kazdym razie :) Niech no ktos mnie bedzie probowal budzic o jakiejs nieprzyzwoitej porze :twisted: :twisted: :twisted: Zamorduje ;)
:) POZDRAWIAM :)
http://www.rotfl.ltd.pl/data/media/4...ki_papryka.gif
Ziutka, zdążysz się przygotować, taka zaprawiona w bojach podróżniczkach na pewno da radę :P :D
Miłego dnia :) :) :)
Ale jestem zapracowana ostatnio :shock: Zwyczajnie ot tak po prostu nie mam sil pocwiczyc. Dieta za to rozsadnie:
sniadanie: jajka z papryka
obiad: kurczak w curry z warzywami
kolacja: kurczak z cukinia, pomidorami, cebula, czosnkiem
Dzien pod wezwaniem kurczaka. A teraz muze sie zajac moimi paznokciami, bo sa w oplakanym stanie, a nie mam czasu isc do komsetyczki :?
Piatek trzynastego :D Mam nadzieje, ze nie bedzie pechowy. Dzisiaj sporo pracy w pracy, a po pracy do filharmonii. A po filharmonii to chyba wreszcie bede musiala sie przyjrzec ciuchom, ktore tu ze soba zabrac, no chyba ze nie dam rady, to wtedy na dzien, a raczej wieczor przed odlotem, tez dobrze. W koncu lecimy na cztery dni, najwyzej sobie tam cos kupie, jak bede musiala.
To tak na opdegnanie ewentualnego pecha
http://homepage.mac.com/eilsel/_posted/13th/13th.gif
http://republika.pl/blog_re_874146/3...rzynastego.jpg
Miłego trzynastego :wink: :lol: :lol:
I wspaniałych wrażeń w filharmonii :P
Ja równiez życze wspaniałego dnia a napewno taki będzie :) Opowiedz potem jak było w filharmonii :) Buziaki:) Dziękuję za wsparcie :)
buziaki piatkowe