mamusia zrobiła mi następną... wiem że nie wolno :oops: ale dzieki temu dobrnęłam do 650 kcl. uzyskam rozgrzeszenie? :roll:
Wersja do druku
mamusia zrobiła mi następną... wiem że nie wolno :oops: ale dzieki temu dobrnęłam do 650 kcl. uzyskam rozgrzeszenie? :roll:
Witam Kochane CZWARTEGo dnia z SB :D :D :D
Spałam dziś jak zabita...jak po jakiejś imprezie, a przecież nigdzie nie byłam.....no fakt, że troszke wciągnęłą mnie przed snem książeczka...no ale że spać tyle..aż wstyd się przyznać :roll:
A śniadanko wzorowe :lol:
:arrow: 2 jajeczka usmażoine na oliwie z oliwek plus plaster sera ligt :twisted:
Zaraz ide na spacerek, bo już tak u mnie nie wieje. JAk wróce to przyrządze jakis pyszny, dieietyczny obiadek, a co!!! :D
Miłej niedzieli!!!!!!
ps. KIniuś ja nie licze kalorii..hmmm...czy te nasze diety to jednak ta sama dieta??? tak się zastanawiam..napsiz mi główne założenia, co???
Joannnnnn :arrow: pierwsza faza : zero słodyczy, gazowanych napoji, soków owocowych, owoców, chleba, makaronów ryżu no wogóle zero węglowodanów. Juz Ci się zgadza :wink: ? Twój czwarty mój piąty dzień, prawda?
no to na pewno to, ale jakie mogą byc kanapki czy węgle, a? nie wolno!!!
dobra, dziś jestem już sobą, i jestem pełna zapału [znowu] 8) godzina szalonych ćwiczeń i tańca zaliczona :roll: trzymajcie się, buziole :D
xixa :arrow: super... cieszę się :) oby tak dalej!
joannnnn
no no no wiedze ze sobie swietnie radzisz i w ogóle :) super .....
ja tez sie jakos trzymam dzisiaj :) zamiast placuszka zjesc to zrobilam sobie maly jogging i brzuszki hehe....
MarieAntonine :arrow: dobry wybór! :wink:
Witajcie Dziewczyny!!!!
Kiniuś - to jednak ta sama dieta...tylko ja nie licze kalorii :D
Xixa - ciesze się bardzo, że kryzys minął. Wiedziałąm, że to chwilowy dołek. Ja już Cie znam!!! :D :D :D
Marysiu - jestem z Ciebie bardzo dumna...placuszkom mówimy NIE...a wszelki ruch wskazany i BRAWO!!!!
Mi niedziela zleciało bardzo szybko.
Byłam na spacerku no a później jedzonko.
Obiad:
:arrow: pierś z kurczaka, brokuł z fetą, 3 ogórki kiszone
Przegryzka:
:arrow: orzeszki ziemne (znów za duużo :roll: ). 2 plastry sera light
KOlacja:
:arrow: szyneczka drobiowa pokrojona w kostke, z pomidorkiem, papryką czerwoną i małymi cebulkami - PYYYYCHA :D :D :D
Aha..no i oprócz spacerku zaliczyłam 30 minut rowerka...ale wiadomo, że ja MUSZE jeździć bo się rehabilituje...no a przy okazji spalam co nieco :wink:
I nie licz! Wciągające...
Joannn niezle sobie podjadasz na tej dietce.... i chudniesz :) I nie musisz liczyc kcal- dobrze masz :)