Dzięki, Dziewuszki! :)
Wychodzę na prostą, dziękuję... Tylko ciągle mi się pisać nie chce, jakaś taka introwertyczna się robię...
Saskia, dzięki za propozycję z PW, będę ją miała na uwadze, jak mnie znów co dopadnie ;)
Kitolko - wspieram Cię i proszę, żebyś się nie dawała...
Co do biegania - to naprawdę coś, co lubię, sprawia mi frajdę ten rodzaj męczenia się... Co innego gimnastyka wszelaka - umieram z nudów ;)
Wczoraj się zmobilizowałam, pobiegałam ok. 25 minut, trochę inną trasą niż zwykle i chyba dość szybko, bo jakoś taki power mnie dopadł ;)