Ja też zastanawiam się jak podróż minęła.
Czekamy na relacje :)
:*
Wersja do druku
Ja też zastanawiam się jak podróż minęła.
Czekamy na relacje :)
:*
Witam moje drogie Panie. Dojechałam szczęśliwie. Już na stancji siedze. Wczoraj jak weszłam do domu stwierdziłam, że troche poćwiczę. Kilkanaście minut na steperze.
Wpada wspólokatorka, z wielkim tortem... urodziny. Ukroiła mi kawał taki ogromny, że... ślinka poleciała. :/ Zjadłam jeden kęs. Poleciała do sklepu, a ja schowałam tego torta w reklamówke co by jej przykro nie było.
ZAmiast powiedziec, ze nie bede jesc bo sie odchudzam kombinuje cos strasznie. Jakos nie moge im powiedziec ze nie chce jesc. Odrazu by mowily ze po co, ze dobrze wygladam itd. Żle sie ze soba czuje...
Osoba mająca 175 cm wzrostu i 50 kg wagi, chyba nie zrozumie tego.
No nic, dobry mam dzień, zjadłam pyszne kanapki, popilam kawa Inka(przezucam sie, podobno zdrowsza), i ide na spacer... za oknem pada snieg. Do uslyszenia.
witam matylla :)
bardzo ladne jedzonko przygotowalas sobie do pociagu :) a co do spolokatorek to uwazam ze zrobilas bardzo dobrze im wiecej ludzi wie o odchudzaniu tym gorzej czlowiekowi idzie po co maja wiedziec bedziesz muaiala slychac gadania ludzi ktorzy jesli Ci lubia nie zawsze potrafa byc obiektywni lubia Cie i nie widza potrzeby zebys sie zmianiala a skoro TY uwazasz ze potrzebujesz tego lepiej zeby nikt Cie nie przekonywal ze nie potrzebujesz sie ochudzac :) TRZYMAJ TAK DALEJ :!:
UDANEJ SRODY :D
Matylla, niezle sie wycwanilas z tym tortem :D
Heh, a ja naścienialam moim współlokatorkom, że jestem a diecie bo tak kazał mi lekarz :D
I jeszcze mnie wspierają iedy jest mi ciężko :)
Obiad dzis przepyszny. Rybka(tradycyjnie) i brokułki gotowane z marchewka tez gotowana. Na kolacje jogurt z platakami( naprawde 3 posilek:).
Caly czas jem rybe. Zostal mi jednak nawyk rybowy, po wegetarianizmie trwajacym piec lat. pozdrawiam was i milego wiczoru.
Jutro podroz do Stolicy. Boje sie o spozycie przezmnie alkoholu. Nadal stawiam na wino...
Jednak nie pojechałam. Spalam dlugo dzis. Okropna pogoda, pada snieg i wieje wiatr, az czapki z glow zrywa:)
Śniadanie to serek z pieczywkiem chrupkim. Mialam taka straszna ochote na ziemniaka... wiec ugotowalam sobie dwa male z marchewka i zjadlam z paluszkami rybnymi. Na dzis jeszcze 200 kalorii do zjedzenia.
Nie pobiegam dzis:/ Steper i ogolne cwiczenia, ale to pozniej. Len ze mnie. Ide wypic kawe bo slaniam sie na nogach conajmniej jakbym wypila kilka gklebszych;p
DO uslyszenia!
Pieknie Ci idzie :) Kiedy wazenie/mierzenie?
ziutkaa: oj to nie wiem sama. Zapewne jak kupie wage. Moze po 10?
witam matylla :)
ja tez uwielbiam rybki w kazdje postaci a w czasie diety ryby sa wskazane wiec nic tylko jesc :) wcale sie nie dziwie ze niebiagalas ja tez bym nie biegala bo pogoda straszna no ale cwiczenia beda wiec dzien mozesz uznac za udany :D
spadaja mi morale. Zjadlam w tepie ekspresowym batonika... nie dalam rady. I to takiego najgorszego<czyt. Marsa> musze nauczyc sie tego by odmawiac. I by nie kusilo. dwie godziny bardzo intensywnych cwiczen. Az sie ze mnie lało. Moze cos spalilam. A juz mi sie cera poprawila, a tu klops-czekolada.
POtrzebuje pomocy bo jak jej nie znajde zjem sama siebie...
Niech mnie ktos przytuli...
Matylla! Przytulac Cie nie bede, reprymende mala Ci dam ;)
Trzeba bylo zjesc kawalek czekolady, a nie calego marsa. Nie dawaj sie kochana, bo potem dopiero morale Ci spadnie...
Bdb, ze pocwiczylas tak intensywnie. Dzisiaj juz badz grzeczna ;)
No ja się z przedmówczynią zgadzam :) Ale z drugiej strony nie od razu Kraków zbudowano (czy tam jakieś inne miasto) więc roumiem, że na początku lekko nie jest. Muszisz byc twarda i więcej takich grzeszów dietowych nie popełniac. Jeśli chcesz marsa to tylko kawałek i koniec. To wcalenie taie trudne - powoli się naczysz
Pozdrawiam :*
ps. Też wegetarianizowałam przez kilka lat ;)
Hej:)
Takie wyskoki ucxzą nas, żeby sobie do końca nie ufać, a to zawsze jakaś nauczka :)
Nie daj się pokusom i 3maj się dzielnie :)
Ja będę tym dobrym policjantem i przytulam :)
Oj Matyla batonikom kategorycznie STOP :idea: . Więcej już nie podjadaj.
Pozdrowionka i miłego dnia
http://gifybejbi85.blox.pl/resource/diddl.gif
Oby sie to nie powtorzylo. Poprostu dowiedzialam sie kilku rzeczy i tak jakos wyszlo.... bleh. Ale dzis sie juz trzymam. Wczoraj tak mnie dobiło, a dzis juz mam ochote do dalszej walki. Śniadanko zjedzone, a raczej wmuszone bo nadal rano problemem jest zjedzenie czegos. Obiad-kotlety sojowe i brokuły z marchewką. Dzis impreza bezalkoholu.
Aj dziewczyny dziewczyny, co ja bym bez was zrobiła?
:)
No, to dzisiaj juz ladnie :)
Oby tak dalej! :)
Ja staram się nie podjadać... Ale póki jestem w Gdańsku, dieta jest na II planie.
3maj się :)
Najważnieszje to wytrzymać w swoim postanowienie (niestety mi to nie zawsze wychodzi), życzę Ci powodzenai i zazdroszcze motywacji do biegania :)
Pozdrowienia :*
Witaj Matylla, zycze powodzenia :D
Idzie nieźle - oby tak dalej
Miłego tygodnia życzę
:*
Miłego weekendu
http://gifybejbi85.blox.pl/resource/61.gif
Witam!!
Wróciłam z imprezy bez kaca(nie piłam ani kropli alkoholu!). Zjadłam: sztuk jeden paluszek słony i 200ml soku pomarańczowego + litr wody mineralnej z cytrynka. Tańczyłam ze trzy godziny czyli, że niby spaliłam 1500kalorii?. Chyba coś za dużo. Bo to by było tyle ile zjadłam przez dwa dni... .
Obiad dzis tradycyjny. Bede pozniej i odwiedze was wszytskie:)
Gratuluje bezalkoholowej imprezy :) Pieknie matylla!
witam :)
jestem pelna podziwu ze tak wytrzymalas na imprezce nie tyle bez alkoholu co bez smakolykow bo ja to nie musze pic ale jak widze te wszystkie smakolyki to az mnie skreca z brzuszku :) a w tancu na prawde sie tyle spala ja czasami sama sobie tancze w domu i jestem bardziej zlana potem niz przy cwiczeniach niektorych :)
MILEJ NIEDZIELI :D
Hej Matylla, co tam u Ciebie? Pozdrawiam i zycze milych Walentynek 8)
W Dniu ogolnej milosci i szczesliwosci zycze wam moje Panie duzo wytrwalosci;p
U mnie idzie jak najbardziej. Zaczela sie uczelnia, wiec bieganiny duzo, czasu jeszcze mniej. Ale cwicze i jem to co powinnam jesc. Zgubilam trzy centymetry w pasie. Kilogramow nie wiem ile bo nadal nie mam wagi. Ale widze efekt, po dzinsach ktore sa w sam raz a nie zbyt obcisle. Kupilam nowy dres(sic!). Tata by sie zdziwił. Dopiero 14 a ja juz prawie nie mam kasy, gdyz zamowilam bilety sobie na koncert Red Hot Chili Peppers;p i jade w lipcu:)
A tak ogolnie nastrojowo kiepsko. Ale nawet nie chce mi sie jesc ani nic. Mam okres i boli mnie brzuch i chyba walentynki spedze w lozku.
pozdrawiam
Dzięki, że do mnie wpadłaś :)
Gratuluję konsekwencji i sukcesów w odchudzanku! I biletów :)
A nastrój zły niech idzie precz, akysz! 3maj się :)
3 cm to piekny wynik!!!
Witaj Matylla, Pozdrawiam i zycze milego czwartku :D
witam matylla :)
i jak tam po tlustym czwartku??
Wlasnie wrocilam z silowni. I nie uwierzycie... ja sama nie moge uwiezyc. Albo waga zepsuta albo co... 64,8kg!!!
Przepraszam ze was nie odwiedzam za czesto i ze nie pisuje.. poprostu nie mam czasu.... Jutro postaram sie wszytsko nadrobic. buzia moje kochane:)
Wow!
No to masz powód do radości :)
A jesz zdrowo? Uważaj na siebie! :)
Gratuluje spadku wagi :!: :!: :!: :D
No, to gratulacje!
Pozdrawiam i zycze milej niedzieli :D
nono bardzo ladnie :) moje GRATULACJE :D waga na pewno sie nie popsula :)
No i co tam słychać u Ciebie?
Gratuluję tak dużego spadku wagi
:*
Cześć dziewczynki. U mnie dobrze, chodz nie bardzo dobrze. Mam bardzo duzo biegania, co pozwala mi nie myśleć o jedzeniu, ale ostatnio zaniedbałam siłownie. Ale ćwiczenia w domku są. Jedyny mój grzech to wypicie pół wina z facetem z którym się spotykam. Jakoś tak dziwnie było mi powiedzieć, że poproszę wode;p
Życiowo bez sensu trochę. Mało czasu. Pan A. pracuje już 100 km od Lbn i piszę pracę mgr, więc jest tylko trzy dni tu a cztery tam. I to wtedy gdy ja mam zajęcia od 8 do 8. Nie wiąze z nim planow ale milo jest czasem sie do kogos przytulic. I jedna z moich motywacji to On. Wolalabym juz przestac wciagac ten brzuch przy kazdym jego dotyku. Próżna jestem.
Kocham was... wszystkie bez wyjatku. Przepraszam ze zadko odwiedzam, ale nie mam kiedy. Rozumiecie?
Witaj!
Miło przeczytać, co u Ciebie :)
Dobrze, że trzymasz dietkę! :)
Rozumiem, żeś zajęta, myślę, że inne dziewczyny też... Powodzenia!
Tylko - nie gniewaj się i nie obraź - nie rozumiem Twojego podejścia do chłopaka... Chciałabyś, żeby ktoś się z Tobą spotykał tylko dlatego, że miło się do kogoś przytulić? :shock:
Sorki za krytykę, ale wrażliwa na tym punkcie jestem, bo wierzę w miłość :)
3maj się!
anczoks... ja za rok wyjeżdzam z Lbn, a on ze mną na pewno tam nie pojedzie. Jednak 500km staje się problemem:) I dlaczego mam się obrazac. Dzieki wam tak dobrze mi idzie i czasem przydaja sie slowa krytyki. Poprostu nie chce sie angazowac. A w milosc wierze i to chyba jak nikt:)
pozdrawiam