Ja Ci powiem,z e moj zwiazek wytrzymal odeglosc 11 tysiecy kilometrow, zylismy tak prawie dwa i pol roku :D Az sie wzielam i wyjechalam, bo mialam dosc widywania sie 4 x w roku. Ale zwiazek trwa i ma sie bdb :D
Wersja do druku
Ja Ci powiem,z e moj zwiazek wytrzymal odeglosc 11 tysiecy kilometrow, zylismy tak prawie dwa i pol roku :D Az sie wzielam i wyjechalam, bo mialam dosc widywania sie 4 x w roku. Ale zwiazek trwa i ma sie bdb :D
Moj związek na odległosć wytrzymał rok
a w końcu Warszawa - Wiedeń to nie daleko...
Miłej niedzieli życzę :*
Buziaczki niedzielne
Wczorajszy dzień grzechów pełen. Nie jedzeniowych bo jakos z tym nie mam problemu, ale alkoholowo. Nawaliłam się... Wypiłam dwa duże piwa, jednego drinka i z pól butelki wina.... Dzis mam kaca wielkiego. Nic nie moge zjesc jak ja to mam na kacu wiec to chyba dobrze. Poję się wodą. Aj.... Słucham sobie Pink Floyd i spiewam. ajć.
No zdarza sie. I tak masz lepiej, bo ja to kaca musze zajesc, inaczej umieram. :lol:
Witam.
Zaspalam dzis na zajecia. 8 rano w poniedzialek to naprawde dla mnie udreka. Bo błogim kacowym lenistwie dochodze do pionu. Na sniadanie odórek kiszony z pół bułki małej razowej. Wczoraj nie zjadłam prawie nic. Jutro z dziewczynami robimy sobie uczte. Nakleśniki ze szpiankiem i mozarella. Pewnie to ma kupe kalorii ale mam wielka ochote na cos takiego dobrego. Ćwiczenia dzis wykonane i zaraz jeszcze pomecze swoj brzuszek.
Milego tygodnia.
No to idzie db :)
witam :)
dobrze ze wierzysz w milosc zreszta jesli chodzi o Twoja znajomosc to nie skreslaj jej milosc moze przetrwac na odlegolosc tez tylko to musi byc prawdziwa milosc a wyzjezdzasz aleko ?? na stale?? ciesze sie ze zrezygnowalam z alkoholu prawie calkiem bo jak czytam o kacu to mi Cie strasznie zal mam nadzieje ze dzis juz lepiej sie czujesz no ale moze masz racje przynajmniej nie jadals nic :wink: a nalseniki brzmia przepysznie mniam napisz jak je robisz dokladnie
MILEGO PONIEDZIELKU
No i jak tam minął tydzień? :)
Pozdrowienia :)
Zaglądam po przerwie i widzę, że wiele czytania nie muszę nadrabiać - co u Ciebie? :)
Dziewczyny!!! zakochalam sie. a Waga pokazuje 59:)
Hej dziewczyny! Nie było mnie tu bardzo długo i nawet nie wiem czy ktoś jeszcze z tych walczących ze mną wtedy osób nadal walczy. Problemy zdrowotne, wyjazd za granice nie pozwolił mi zbytnio na myślenie o diecie. Ostatnio gdy się ważyłam było to 65kg. Ale od 16 dni diety ciąg dalszy, ale trochę morale mi spadły i potrzebuje wsparcia. Pozdrawiam wszytkich!!!
Witaj Matylla :)
widzę, że mamy podobne nawyki, ja UWIELBIAM jesc na noc. cały dzien nie ma czasu, a wieczorem mozna sobie pofolgowac..
no i się konczy nadwaga, he he
trzymam za Ciebie kciuki - dasz radę :wink: :wink:
Od kilkunastud dni katuje się i ćwiczę i jem mało. Waga na świetach pokazała 63,5. Kolejne ważenie dopiero za dwa tygodnie, więc mam nadzieje że zejdę poniżej 60. Się okaże. Mam problemy z dostępem do neta, ale myślę, że to kwestia dni. I wracam do was. Od nowa i od nowa. Życie moje to ciągła dieta.
Dzisiaj:
Actimel na śniadanie(zjadam, a przynamjmniej się staram)-choroba bierze jakaś. Obiad to kanapka na ciepło, pół, bo nie zdążyłam nic przygotować rano. Kawa, chyba trzy. Papierosów z 7, ale to mało jak na mnie.
Tańcowałam przy muzyce z godzinę. Jeszcze połaże na steperze. Woda do wieczora.
Nie zdrowo dziś, chyba pierwszy raz tak odkąd dietę trzymam. Jutro warzywa, i jakieś białko.
Muszę coś zmienić w swoim życiu. Chyba najpierw fryzjer i już kupiłam farbę do włosów. A teraz prysznic bo się ze mnie leje:) buziaki wielkie wielkie