A no to dobrze, że to nic takiego...
A z innej beczki...aleś sobie tutuł wątku strzeliła! :lol: :lol: :lol:
Co ma Gucio do motyla! Nie jarzę :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
A no to dobrze, że to nic takiego...
A z innej beczki...aleś sobie tutuł wątku strzeliła! :lol: :lol: :lol:
Co ma Gucio do motyla! Nie jarzę :lol: :lol: :lol:
Cześć Kochana, bardzo się cieszę, że zagladnełaś do mnie ....jakoś zdecydowanei lepiej mi idzie jak spowiadam się w pamietniczku, wiec najwyższy czas zanleść chwilę codziennie się spowidać....
Maratonu medycznego nei zazdroszczę....ale coż jak trzeba to trzeba :D
Co do jogi.....ja chodzę do parku wodnego w środy na 20.15......wiec jak tylko masz ochotę..... :wink:
Dorotko, trzymam kciuki za szpitalny pobyt, mój to był niestety mały koszmarek, który się za mną ciągnie ...
Dziękuję za pamięć i ciepłe myśli :)
Życie niestety czasami daje nam po d**e, ale nikt na początku nie obiecywał, że będzie lekko, łatwo i przyjemnie :wink:
Spokojnej nocy Kochana :) :) :)
http://images.zwani.com/graphics/goo...htbluebear.gif
W takim razie w miare miłego pobytu w szpitalu.Masz rację szkoda że to nie SPA
Doris, myślę o Tobie! A jutro wiesz...kciuki moje będą zaciśnięte!
Mam nadzieję że za bardzo nie wymęczyli Ciebie w tym szpitalu.Myślami jestem z Tobą.
Buziaczki kochana
Ważę tonę.
Jestem na ścisłej diecie... a to za sprawą grypy żołądkowej, którą złapałam "po drodze". To dlatego tak mnie ostatnio żołądek bolał. Już się dziadowstwo zalęgło we mnie.
I nie mogę nabiału. Z wyjątkiem actimela, bo to mleko bez czegoś tam :?
Znów z buziaczkiem
http://www.gify.nou.cz/sv3_vanoce1_soubory/95.gif
Ojej, bez nabiału umarłabym z głodu :( :( nie wyobrażam sobie dnia bez jogurtu czy serka, to właściwie fundamenty mojej diety :roll:
Dorotko, trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia :P
Musi być lepiej kiedyś w końcu :wink:
http://img455.imageshack.us/img455/972/miegodniajw4.gif
http://demonha.skyrock.com/pics/790195663.gif