Witam wszystkich forumowiczów, tych szczupłych i tych szczupłych inaczej
Po raz kolejny zabieram się za dietkę. Mam nadzieję, że po raz ostatni. Z Waszą pomocą Mam do zrzucenia jeszcze jakieś 5-6 kilo. Bardzo liczę na Wasze wsparcie, bo końcówka podobno najgorsza...
Mam 166 cm wzrostu i ważę teraz 64 kilo. Bywało gorzej. Bywało tragicznie, startowałam z wagą 87 kg. Dla mnie to był dramat, choć bezwarunkowa akceptacja ze strony otoczenia łagodziła gorycz kategorii XXL i rozmiaru 46/48.
I nie wierzę, że zmiana wyglądu nie zmienia naszych relacji z otoczeniem. Kurczę zmienia, choć to niesprawiedliwe.
Ale nic to... moze juz niedługo zatrąbię: zmiana kodu 5 z przodu??
Zakładki