-
Dorotko, oczywiście, że schudniesz :P :P :P :P :P
Ja nie cierpię tych okropnych desek :lol: :lol: jem normalne pieczywo, znaczy się to ciemne, razowe czy z ziarnami i też schudłam a teraz trzymam wagę :wink:
Nie trzeba się bać pieczywa na diecie, ale jeść je w rozsądnych ilościach i raczej tylko rano na śniadanko :) :) :) :)
Fajnie, że jesteś :D :D
-
-
Schudnę
Schudnę
Schudnę
Schudnę
Schudnę
Schudnę
Schudnę
Schudnę
Schudnę
Schudnę
choć na razie nic szczególnego nie zaobserwowałam :P
-
Schudniesz
Schudniesz
Schudniesz
Schudniesz
Schudniesz
Schudniesz
Schudniesz
Schudniesz
Schudniesz
Schudniesz :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P
i na pewno zaobserwujesz coś szczególnego :wink: :lol: :lol: :lol:
-
Słyszałam, czy czytałam (sama już nie wiem), że pragnienie należy wymawiać w trybie oznajmiającym ,,tu i teraz", a więc zamiast ,,schudnę" powinno być ,,jestem schudnięta" :lol: :wink:
I tak tysiące razy, nie kilka :D
dobranoc!
:D
-
-
Jestem schudnięta
Uda mi się
Jestem schudnięta
Uda mi się
Jestem schudnięta
Uda mi się
Jestem schudnięta
Uda mi się
Jestem schudnięta
Uda mi się
Jestem schudnięta
Uda mi się
Jestem schudnięta
Uda mi się
Jestem schudnięta
Uda mi się
Jestem schudnięta
Uda mi się
Jestem schudnięta
Uda mi się
Jestem schudnięta
Uda mi się
Jestem schudnięta
Uda mi się
Menu dzisiejsze:
:arrow: 3 deski (niestety), biały lekki Piątnicy, jajeczko
:arrow: trochę winogron
:arrow: 4 czekoladki truflowe :oops:
:arrow: zupka pomidorowa z łyżką ugotowanego makaronu
:arrow: warzywa na patelnię z odrobina kurczaka
:arrow: chciałabym jeszcze zmieścić koktail truskawkowy na kefirku MNIAM
chyba dużo tego :?: dziwne bo wyszło mi niecałe 1200 kcal.
Na wagę ciągle sie gniewam :P :P :P :P :P
Ruchu trochę w postaci niewątpliwie pradawnego tańca czyli gdzie mi sie ręce i nogi rozrzucą :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Dziś 1000 kcal jak w pysk strzelił.
Ruch: 3 godzinny spacer :D
I feel good :!: :!: :!: :!: :!:
z wagą dalej mamy ciche dni :P
-
Dziś odbyło się ważenie czwartkowe - waga bez z zmian. Jej problem.
Od dziś dieta niełączenia Hay'a. Haja, hmmm, ciekawe czy od niełączenia wędliny z chlebem i ziemniaków z mięsem faktycznie jest sie na Haju.
Sprawdzę.
-
Kiedyś, dawno temu, za 7 rzekami, za 7 lasami, w starożytnej Polsce miałam krótką przygodę z Hayem i jego dietą, ale nie pamiętam, czy byłam wtedy na haju, bo to dawno było :lol: :lol: :lol:
Miłego dnia Dorotko!
... cyca mam już w górze i czekam na wzgórek :wink: :lol: