Miłego wtorku.Wróciłam i juz nie zamierzam znikać.
Wersja do druku
Miłego wtorku.Wróciłam i juz nie zamierzam znikać.
Buziaczki na wtorek :):) chudego dnia
miłej środy :)
i może dołaczysz ze mną do Dariusza co ? zeby było rażniej przez te dwa tygodnie co ?
pozdrawiam, buziaki :)
I ja z buziaczkami
Cześć Dziewczynki,
buziaczkuję wzajemnie :)
Z Dariuszem zobaczymy, wychodzi mi zwykle cos koło niego :)
Wracam do pracki
http://www.gify.nou.cz/sv4_santa1_soubory/sa143.gif
BUZIAKI MIKOŁAJKOWE
czesc:) miłego weekendu :):):):)
Cześć Dziewczynki,
u mnie tydzień pod hasłem medycyny minął niestety.
W poniedizałek szpital mnie czeka. No ale nic to. Damy radę.
Odkryłam, ze waga spada mi jak jem zupę i drugie. Bo zupa zapycha a drugiego ledwo ledwo. Dobre i to.
Miłego weekendu kochane.
Doris szpital?
Matko jedyna...co się dzieje...
KasiaCz, teraz Ty.
Mam nadzieję, że szybko wyjdziesz i będzie wszystko dobrze!
Fruktelko,
nic takiego na szczęscie, ale chcą mi zrobic komplet badań i na dzień zmieniam adres. Szkoda, ze to nie hotel lub SPA.
A no to dobrze, że to nic takiego...
A z innej beczki...aleś sobie tutuł wątku strzeliła! :lol: :lol: :lol:
Co ma Gucio do motyla! Nie jarzę :lol: :lol: :lol:
Cześć Kochana, bardzo się cieszę, że zagladnełaś do mnie ....jakoś zdecydowanei lepiej mi idzie jak spowiadam się w pamietniczku, wiec najwyższy czas zanleść chwilę codziennie się spowidać....
Maratonu medycznego nei zazdroszczę....ale coż jak trzeba to trzeba :D
Co do jogi.....ja chodzę do parku wodnego w środy na 20.15......wiec jak tylko masz ochotę..... :wink:
Dorotko, trzymam kciuki za szpitalny pobyt, mój to był niestety mały koszmarek, który się za mną ciągnie ...
Dziękuję za pamięć i ciepłe myśli :)
Życie niestety czasami daje nam po d**e, ale nikt na początku nie obiecywał, że będzie lekko, łatwo i przyjemnie :wink:
Spokojnej nocy Kochana :) :) :)
http://images.zwani.com/graphics/goo...htbluebear.gif
W takim razie w miare miłego pobytu w szpitalu.Masz rację szkoda że to nie SPA
Doris, myślę o Tobie! A jutro wiesz...kciuki moje będą zaciśnięte!
Mam nadzieję że za bardzo nie wymęczyli Ciebie w tym szpitalu.Myślami jestem z Tobą.
Buziaczki kochana
Ważę tonę.
Jestem na ścisłej diecie... a to za sprawą grypy żołądkowej, którą złapałam "po drodze". To dlatego tak mnie ostatnio żołądek bolał. Już się dziadowstwo zalęgło we mnie.
I nie mogę nabiału. Z wyjątkiem actimela, bo to mleko bez czegoś tam :?
Znów z buziaczkiem
http://www.gify.nou.cz/sv3_vanoce1_soubory/95.gif
Ojej, bez nabiału umarłabym z głodu :( :( nie wyobrażam sobie dnia bez jogurtu czy serka, to właściwie fundamenty mojej diety :roll:
Dorotko, trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia :P
Musi być lepiej kiedyś w końcu :wink:
http://img455.imageshack.us/img455/972/miegodniajw4.gif
http://demonha.skyrock.com/pics/790195663.gif
Dziękuję kochane z auśmiechy, buziaki i mocno zaciśniete kciuki i kciukasy :)
Jestem na diecie płynnej (ble) żołądek daje w kośc, okazało się, że to, co mnie męczyło przed tygodniem to było preludium raptem.
Ale damy radę. Może co spadnę na wadze :?: Bo jeszcze @ dostałam i rano było 70,1 ała, ja nie chcę :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
ech...jak tam? Lepiej choć trochę? Dorisku, zdrowia Ci życzę!
Och, dziękuję bardzo.
LEPIEJ. Troszkę, ale lepiej :)
Tylko ta waga :roll:
Ale w menu moim dziejszym jest: pastylka - tost - pastylki dwie - actimel - pastylka - pierś gotowana z marchewka - pastylka - l - pastylka - tost - pastylki dwie, to może nie przytyję ;)
Jestem po pastylce, toście z jedenj kromki pszennego chleba z masłem. nie wolno mi zytniego :( Ciekawe czemu. Odczekuję, żeby połknąc dwie pastylki.
Waga ciut w dół, nadal 6 z przodu. Ufffff.
U Kasi Cz. wyczytałam, że dawno nie piła kawy. Ja też nie. I wiecie co? Chyba mi bez niej lepiej. Lekarz kazał mi pić wyłącznie czarną herbatę i nie ciągnie mnie w ogóle do kawy.
No chyba, że w dobrej kawiarni, z pysznym ciastkiem w cudownej przedświątecznej atmosferze.... ulala :)
Witaj Dorotko :P
Cieszę się, że u Ciebie ciut lepiej, to tak, jak i u mnie :wink:
Ja nie piję kawy od 10 dni, jakoś mnie nie ciągnie, ale powiem Ci, że chyba zacznę znowu pić, bo po prostu lubię.
Piję tylko rozpuszczalną z mleczkiem i zawsze sprawiało mi to przyjemność, to znaczy nigdy nie traktowałam kawy, jako lekarstwa czy pobudzacza, bo na mnie ta używka tak nie działa :lol: :lol:
Buziaki wielkie :) :)
http://www.rotfl.ltd.pl/data/media/2...y_labedzie.gif
Ja w zasadzie mocnej nie pijam - nie lubię... Czarna wykluczona. Rozpuszczalna owszem, ale 3 w 1. Najczęsciej cappucino lub latte. Ale i tak mnie nie ciągnie.
Musze uporządkować jakoś to moje jedzenie. Jem chaotycznie i nielogicznie.
Wszystko przez ten żołądek.
Ja mam teraz 30-dniową kurację Lanzulem, ogranicza wydzielanie kwasów żołądkowych i pomaga :P
Mam nadzieję, że po zakończonej kuracji wszystko będzie OK :P
Ja też piję słabą kawę i tylko z mlekiem, nigdy nie lubiłam takiej fusiastej czy też mocnej z expressu, brrr :lol:
No to juz wiemy, na jaką pójdziemy 15-tego stycznia :)
:) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)
To poszlaejemy jak.... w domu spokojnej starości :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
może jakąś zacierkę na mleku :?: FUJ :lol: :lol: :lol: :lol:
Ja już u siebie dzisiaj napisałam, że mogę się poczuć, jak starsza pani, bo piję mielone siemię lniane :lol: :lol: :lol: :lol:
No to jestem w doborowym towarzystwie :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Jak to dobrze Katarzyno, że sie znów uśmiechasz na całego :)
:lol: :lol: :lol:
Możemy więc założyć Kabaret Starszych Pań :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Oczywiście ja z racji wieku będę przewodniczącą tegoż kabatetu :lol: :lol:
Katarzyno, to tylko kwestia miesięcy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
ja bedę wice :D
ja to już jem jak emerytek sześć: gotowaną pierś z kurczaka i rozdeptane warzywa.
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Jeżeli patrzymy już na wiek to ja jak Kasia. :D :D W związku z tym, że miejsce przewodniczącej w Kabarecie jest zajęte, ja zostaję zastępcą albo może jakieś honoris causa :lol: :wink:
Swoja drogą ciekawe, że napisałaś kasiu Kabaret a nie Klub Starszych Pań... To daje do myślenia :P :P :P :P :P :P :P :P :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
:lol: :lol: :lol:
Dobra Dorka, jak już chcesz tak bardzo, to masz tego Honorisa Causa :lol: :lol: :lol: :lol:
Dorka, może być honoris :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
albo ja bede twoim wice. taki wice wice :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: