Boshe, jak dobrze, że ja sobie tę Przewodniczącą od razu zaklepałam :lol: :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
Boshe, jak dobrze, że ja sobie tę Przewodniczącą od razu zaklepałam :lol: :lol: :lol: :lol:
tylko gdzie my znajdziemy resztę takich skorupeczek jak my :?: Kim my rządzić będziemy :lol: :lol: :lol: :lol:
A tam, to najmniej istotne, będziemy organizacją 3-osobową a ja jako przewodnicząca będę Wami rządzić, proste :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
jestem "za" :lol: :lol: Tylko nie rozszalej sie z tym rządzeniem :lol: bo dwóch takich jak dopadło do rządów, to do teraz nie można ich oderwać od kierownicy :lol: :lol: :lol: jeszcze przestaniemy Cię lubiec, wypiszemy sie z organizacji i co wtedy :?: :?: :?:
Eeee, ale ja nie mam siostry bliźniaczki, będę dobrą przewodniczącą :lol: :lol: :lol: :lol:
Sprawiedliwą, obiecuję, że nie zdefrauduję kasy i nie zachoruję na chorobę zwaną 'dyktatura' :lol: :lol: :lol: :lol:
halo, to ja wice wice... przez Was Ziobra mnie bolą :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
a mnie się Kempa włosów na głowie nastroszyła :lol: :lol: :lol: :lol:
Jako emeryt jestem po kolejnym dietetycznym obiedzie... Jak tak ma wyglądać jesień życia, to ja dziękuje. Teraz sie pomecze a na starosc: frytki, schabowe, LODy, ciastka i zasmażka
wpadam podpisać listę obecności i powiedzieć, że chyba zbliża sie zima :lol: trzeba sie już wbić w jakieś ciepłe majciochy chyba. To życie staruszka wcale nie jest takie wesole... lada chwilka zacznie nas coś strzykać w kościach :lol: :wink:
Moje drogi koleżanki, jako najniższy w hierarchii członek :lol: popieram koleżankę Dorkę w kwestii ocghraniczy jajnikowych na zimę. Proponuję zatem zorganizować konkurs na barchany (chyba "ch") :lol: :lol: :lol: :lol: mogą być wykończne koronką własnej roboty :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Są sprawy, o które trzeba dbać szczególnie :P :P :P :P :P
a takie różowe majciochy ( z lat 70-80) z szerokimi ściągaczami i takim ociepleniem kiziaczkowym od spodu mogą być :?: :?: :?: Bo takie ma na pewno gdzieś w swoich szafach moja teściowa. Ona ma wszystkie "przydaśki" świata, bo zawsze jej " szkoda wyrzucić i jeszcze przyda sie" :lol: :lol: :lol: :lol:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez sekretareczka
mistrzostwo świata
Dzis już we mnie:
:arrow: I śniadanie: 3 kromeczki weki z serkiem topionym (2) i masełkiem i konfiturą ze śliwek (1)
:arrow: II śniadanie: 2 kromeczki weki z masełkiem i konfiturą ze śliwek
:arrow: III śniadanie: pieczone jabłko
:arrow: obiad: 50 g makaronu, 100 g gotowanej piersi z kurczaka, marchewka i pietruszka plus sos z połowy serka topionego MNIAM
:arrow: kolacja ? Nie mam pomysłu
Mało tego chyba na razie, ta weka lekka jak piórko…
Oj, ja dzisiaj zmarzłam w kurtce na kożuszku :shock: to co ja założę, jak będzie mróz? :lol: :lol:
Hmm, inna sprawa, że nie umiem chodzić w żadnych majtkach, tylko w stringach latam :wink: :roll: :lol:
Proponuję takie reformy do kolan, mogą być różowe :wink: :lol: :lol:
Buziaki Dorotko, miłego weekendu :) :)
http://www.ecardking.com/images/en/e...ce_weekend.jpg
Ciekawe, jak będą Kasiu wyglądać różowe stringi z futerkiem do kolan :?:
Niby mało zjadłam a juz 1059 kcalu uzbierałam :(
stringi z futerkiem do kolan??????? jak to wyglada? :lol: :lol: :lol: :lol:
A propos majtek.......oto nagminny widok w Portuaglii :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
http://i159.photobucket.com/albums/t...m/IMG_5863.jpg
http://i159.photobucket.com/albums/t...m/IMG_5864.jpg
:shock: :lol: :lol:
Ło matko, jakie GACIE :lol: :lol: :lol: :lol:
Cudne gacie :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
chyba moje :oops: :oops: :oops: :roll: :roll: :roll:
Eee tam, jakie Twoje, jakie Twoje, chciałabyś :lol: :lol: :lol:
Miłej soboty Dorotko :)
No chciałabym :)
Schudnąć też bym chciała :?
DOBRANOC Dorotko :P :P
http://img404.imageshack.us/img404/6074/aaamoonvm5.gif
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: kurcze, moglam je zabrac :lol: :lol: :lol: :lol:
Waga szalkowa 68, waga elektroniczna 69,4
:roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll:
no ja nie wiem :roll: :?
Od nowego roku o tym pomyślę, wygłodzenie się przed świętami to byłoby istne samobójstwo :(
włożyłam jeansy prosto po praniu... JUŻ ZACZYNAM NIE TYLKO MYSLEĆ ALE I DZIAŁAĆ :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Plan na dziś:
:arrow: 3 kormeczki weki z masłem i miodem gryczanym - kocham wekę z prawdziwym masełkiem, ale na szczęście sie kończy :P
:arrow: jabłko pieczone
:arrow: warzywa na patelnie 1/2 opakowania 200 g
:arrow: kawa latte, bardzo latte w planie ;) w cudownej prezentowo-świątecznej atmosferze ryneczkowej :D
:arrow: jabłko pieczone
No ile będzie 1200 kcal :?: Nie więcej chyba :roll:
Zjadłam jabłuszko zapiekane z przyprawa do szarlotkli (troszkę w niej cukru, no ale trudno :roll:)
I naprawdę było pyszne. Nie mam pojęcia czemu zepsułam smak marchewką, którą zagryzłam owe jabłuszko :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Dorka, ja założyłam wczoraj dżinsy po praniu i był nawet luzik :lol: :lol: :lol: :lol: ale zobaczymy jak to będzie po weekendzie :lol: :wink:
Dobij Dorka leżącego, no dobij :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Super, że Twoje luźne :D :D :D :D :D :D
Pamiętnik karpia znaleziony w wannie :D :lol:
http://uk.youtube.com/watch?v=olBnkp74z90
Aaa tam, każde dżinsy po upraniu są lekko za ciasne :lol: :lol: :lol: muszą się przecież naciągnąć :wink: :lol:
Metodą wielu prób i jeszcze wiekszej ilości błędów doszłam do ładu z moimi wagami. Skutkiem czego waga szalkowa wylądowała w SPA na śmietniku. Waga elektroniczna natomiast łaskawa dziś wielce 68,9 a jak pochyliłam się ciut do przodu to 68,5 :P no ale naturalnie sama się w konia robić nie będę.
Głodna jestem strasznie a w lodówce mam wyłącznie 3 jajka i keczup. Cóż, zjem chyba jajka :lol: :lol: :lol: Same.
Moje dżinsy niby się już naciągnęły, ale chciałam także włożyć wczoraj taki fajny obcisły sweterek. No i jednak nie włozyłam :roll: Jednak. Widać. Troszkę ale zawsze.
Od dziś dietkuje bez "ale". Bez szarlotek z lodami, pierniczków, domowej pizzy itd. Może to samobójstwo przed świętami, ale ja i tak nie przepadam za "odświętnym" żarciem. A za wielkim żarciem to już w ogóle. Zgubi mnie tort. Noworoczny. Ale to dopiero za rok :lol: :lol: :lol: :lol: Pomysle o tym jutro :P :P :P :P
Dobrego dnia kochane :) :) :)
PS strona 175 to prawie jak autobus na Okęcie :lol: :lol: :lol: Na szczęście prawie robi różnicę.
Ja też nie przepadam za świątecznym żarciem - po prostu jest tego za dużo na raz... I przestaje to być zabawne.
powiem szczerze, że z ulgą wracam do wieskiego na śniadanie :):)
i też zamierzam dietować wzorowo do Wieczerzy, a w świeta się ograniczać
mnie w święta gubią rybki, pierogi i ciasto 8) 8) 8) A i zapomniałabym o cieście i cieście i cieście...niestety :? :oops:
Ale np w drugim dniu świąt mamy już w domu najzwyklejsze nabiałowo-dżemowo-miodowe śniadanko... Nie dajemy rady jeść tak ciężko przez tyle dni :lol: :lol: :lol:
Ja ciasta w święta właściwie nie jadam, ogólnie za ciastami jakoś bardzo nie przepadam :wink: :roll:
I też nie lubię się obżerać :wink:
W zeszłe święta schudłam 0,3 kg, więc może i w te nie będzie najgorzej :D :D :D
:arrow: kromka chleba
:arrow: herbata
:arrow: banan
:arrow: jogobella muesli
:arrow: herbata
:arrow: kawa latte, herbatnik
:arrow: paczka warzyw na patelnie
:arrow: herbata
Plan na dziś:
:arrow: kromka chleba
:arrow: herbata
:arrow: jogurt naturalny bez cukru
:arrow: danio
:arrow: herbata
:arrow: banan
:arrow: warzywa na patelnię - cała paczka
:arrow: herbata
:arrow: jabłko pieczone
:arrow: herbata, herbata, herbata...
warzywa mniam
w te swieta to będę szczęsliwa jak nie przytyje.
ciasta niektóre niesterty lubię
mnie gubią ciasta... niestety ...
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Zebyscie Wy tylko wlasnie moje galy widzialy :lol: :lol: :lol: czytam wasze wpisy o menu na Swieta i o ciastach i nagle wpis Dorci :
dovbzre ze przeczytalkam zaraz kolejny ponizej, bo juz myslalam, ze to jest Doroty Menu na Swieta :shock: :shock: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Doris76
No dietetycznie by bylo :wink: :wink: :wink: :wink:
:lol: :lol: :lol: :lol: ależ byłaby wtedy wyżerka :lol: Mojemu to by się pewnie żołądek do kręgosłupa przykleił :lol: :D
No a nasze walizki by juz dawno na nas za drzwiami czekaly :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: