:) widze że zawzięłaś się ostro :). A panga to pyyyyyhcota jest :P . TO chyba najlepsza ryba jaką kiedykolwiek jadłam:). Z kiszonymi ogórkami ??? Ciekawe połączenie :).
Wersja do druku
:) widze że zawzięłaś się ostro :). A panga to pyyyyyhcota jest :P . TO chyba najlepsza ryba jaką kiedykolwiek jadłam:). Z kiszonymi ogórkami ??? Ciekawe połączenie :).
wow, nieźle Ci dzisiaj posżło!!!Bardzo ładnie pocwiczyłas plus dietka na medal nic tylko cie chwalić i chwalic:)
Brwo Słonko
Ehh ta chemiczna rzodkiewka :? kiedy będzie taka pyszna zdrowa dorodna a nie taka pomarszczona brrrr, tęsknie za wiosną!!!
Śpij kolorowo Słoneczko,
buzie:)
milusich senkoof i przyjemnego srodowego dzionka zyczy slomcia:)
a i dopisek do mojego posta.Bos ie pytalas gdzie ja mierze te bioderka,a wiec doszlam do wniosku ze biodra sa tam gdzie wystaja takie kosteczki dwie(tak zwane kosci biodrowe :P ) no i tam mierze.moze to nie biodra ale zawsze mierze TO miejsce w tym samym miejscu wiec stwoerdzam ze to jakis punkt konkretny .hihi.mam nadzieje ze zrozumialas moj wywod na temat bioderek.PAPAPa
Gratuluje udanego dnia :) Musze w końcu spórbować tej pangi, zazwyczaj jadam filet z mintaja :D
Dobranoc :)
kurcze, to zabrzmiało naprawdę zachęcająco! :)Cytat:
Zamieszczone przez linunia
mmmm... a potem śmiać się widząc jak dziewczyny masowo wykupują w czerwcu cudowne balsamy odchudzające i pisemka z dietami typu "schudnij do bikini w 4 tygodnie" :roll:
No gratuluje :) Świetnie się trzymasz :) Pozdrawiam :*
Hej Słoneczko jak mineła Ci sroda?
Mam nadzieje,ze była dla Ciebie bardzo udana:)
Odezwij sie do nas szybciutko,
buziaczki:)
witam;*
jak minal wczorja dzien?
buziak na mily czwartek;*
Hej Słoneczko daj znac jak Ci mija kolejny dzien, mam nadzieje,ze jest baaardzo udany!!!!
buzie:)
co u Ciebie?
chwilke mnie tu nie było-własciwie 2 dni.Dietka była,cwiczonka tez-ale coz tego skoro waga poszła w gore????Co jest grane :cry: :cry: :cry:
moze ja mam problemy z tarczyca-ale czytałam o niedoczynnosci.Oprocz powolnej przemiany materii nie mam zadnych objawow...np. 1 z objawow sa obfite miesiaczki-ja mam skape...ech......nie mam nawet zcasu,zeby sie tym zajac.Moja kolezanka czekała na wizyte u endokrynologa 3miesiace.A jak juz sie dostała to ja zbył.Tylko,ze ona ma odwrotny problem-je za 3-ech i chudnie :evil: ze tez mnie to niespotkało :twisted: :twisted:
Tak czy owak dzis pierwszy dzień marca.Daje sobie 3miesiace,czyli do 1.czerwca-na uzyskanie ładniej wagi i wyćwiczonej sylwetki.Nie ma mocnych.No i oczywiscie 1000kcal.
Chociaz znajac mnie to pewnie bede tyc...
Chyba juz mnie macie dosc :cry: :?:
http://images20.fotosik.pl/94/09ec54f8b9a262cc.gif
1.Marca 2007r.
Czwartek
:arrow: Śniadanie:owsianka z truskawkami i jogurtem naturalnym,kawa z mleczkiem 2%
:arrow: Obiad:kanapki z razowca z twarożkiem ze szczypiorkiem,ogórkiem kiszonym
:arrow: Kolacja:twarożek z kostki sera półtłustego,jogurtu naturalnego i szczypiorku,kromka chleba zytniego,kawka z mleczkiem 2%
:arrow: 50minut stacjonarny-29,47km
:arrow: 20minut brzuszek
:arrow: 10minut hula hop
:arrow: 3minutki Twister
http://img161.imageshack.us/img161/68/20ggqv3.jpg
http://images20.fotosik.pl/94/09ec54f8b9a262cc.gif
kochana nie przejmuj sie:8 idzie ci niezle,nie mozesz sie poddac
no clicznie cwiczysz;D
no i wiesz co moze lepiej zrobic badania bo to rzeczywiscie moze byc tarczyca:/
buziaczek na mily piatek:D
Z tą tarczycą to chyba może może być cos na rzeczy... Mam tez kumpelę która przy 4 godzinach treningu dziennie i diecie 1500 kcal przytyła okropnie i myślała że to efekt jo-jo a potem sie okazało ze to tarczyca... Wiec lepiej idź do lekarza bo nie ma żartów :*:*:*:*
wiecie co-znowu 0,3kg do przodu. :cry: :cry: :cry:
Juz nic nie pisze.Oczywiscie cwicze i dietkuje...pozcekam jeszcze troszke.Jesli dobije do 61kg-to gadałam juz z Mama i ide prywatnie do endykrynologa.Bo na Kase Chorych nie mam co liczyc przed czerwcem.
Ale Was nie opuszczam :lol: i dalej bede pisaął co u mnie-tyle,ze nie o dietce i wadze-bo to dosc przygnebiajacy dla mnie temat :(
no lepiej zrobic badania i upewnic sie czy przypadkiem nie jest cos nie tak:/
buziak na mily weekend;*
Oj Słonce ja u siebie na wątku też wczoraj o tym pisałam tzn o BRAKU EFEKTÓW!! i tez mam kryzys i doła i mi smutno, ale sie nie dam po prostu to neimożliwe,zebym nie mogła schudnać milionom ludzi się udaje mi tez musi!!
Poniewaz ważenie dorpowadzalo mnie do frustracji schowałam na kilka tygodni wage, zważe się za jakies 3 tygodnie i zobaczymy,
Moze faktycznie taka wizyta u lekarza Ci pomoze? Trzymam kciuki i nie smutkaj ani się nie dołuj musimy byc dzielne!!!
Kochana po pierwsze jesteśmy z Tobą :D :) Musisz być silna, nie daj się i dalej trzymaj diete, a jeśli to nie pomorze to tak jak pisałaś wcześniej idz do lekarza :)
Pozdrawiam i życze miłej soboty :)
Jak tam nastrój?? Posłuchaj... nie możemy sie dać zwariować przez głupią wagę... To co z tego że ważysz więcej... ważne że potrafisz to zaakceptować...Ty bardziej że to najprawdopodobniej nie twoja wina a wina choroby... Najważniejsze to zdrowo się odżywiać i dużo się ruszać i dam głowę że wtedy i tak będziesz dużo zgrabniejsza nawet gdy waga jest uparta jak osioł :wink: A już na pewno bedziesz miała lepszą kondycję a przecież to chyba ważniejsze od super figury... Ja 1000 razy wole mieć dobrą kondycje niż być szczuplutka a przy lekkim wysiłku umierać z wyczerpania (mam takie koleżanki).
Z tą tarczycą to jest tak, że moze być albo nadczynność, albo niedoczynność - przy jednym się tyje, przy drugim chudnie nadmiernie. Żadne z tych objawów nie są dobra dla zdrowia... :roll:
Ja również dostałam skierowanie na badanie tarczycy - od reumatologa, ciekawe czy u mnie też takie kolejki są? :?
PS. Ha! Zdjęcie Sofii tu widzę :)
jak mija sobota?
Jak mija sobota???
tak jakos szaro.za oknem pada deszcz...w domu piekiełko-tak Tatusko napalił :lol:
Ja cały dzien tyłka od kompa nie ruszyłam-nadrabiam zaległosci w mojej pracy.Musze przyznac,ze niezle ruszyłam dzis do przodu co mnie bardzo cieszy.
W przerwie ułozyłam sobie plan dietkowy i ćwiczeniowy do Wielkanocy.Oczywiscie nie przewiduje wpadek-ale jesli nie schudne to ide po swietach do lekarza... :evil:
No coz-licze,ze jednak cos ruszy :lol:
u mnie tez wczoraj bylo brzydko za oknem:/
i do Wielkanocy schudneisz na pewno:D
buziak na mila niedziele;*
Oby Grubasku,oby :lol:
Dzis dzień zawitał do mnie o 6.00rano :shock: wstałam do kosciółka na 6.30 :lol: Starsznie niewyspana bo ogladałam do 1.30 "Zielona milę" :lol: Warto było :lol:
Teraz sie owsiankuje-tradycyjnie z jabłuszkiem :lol:
A za chwilke zmykam na rowerek.
Wielkanoc tuż,tuż...Mam 5tygodni i licze na -5kg.Mam tajemna strategie-w swieta sie pochwale czy wyszlo,czy nie :evil: -ale innej opcji nie widze-musi sie udac :lol:
Miłej niedzieli :lol:
ja wierzę, że Ci się uda, bo to możliwe!!!!!!
tajemną strategię, mówisz?? :)
6.30 w niedzielę! nigdy w życiu! to jedyny dzień, kiedy mogę sobie pospać dłużej. I nawet jak już spać nie mogę to chociaż sobie leżę i czytam. A co! Po całym tygodniu wczesnego wstawania należy się wkońcu, nie?
no nie powiem dzien faktycznie wczesnie rozpoczełaś, ale ja tez przeważnie rano wstaje 7.00 dla mnie to naprawde późno, chcoiaż przyznam,ze dzisiaj pospałam;)
Ja "Zielonej mili" nie zamierzam ogladac bo na bank się porycze wolałabym obejrzec "Misery" :twisted:
Ja mam nadzieje,ze nam obu uda się do świat zrzucic 5kg, razem się nie damy:)
Nie ma innje opcji musi sie udac, nie mozemy tylko rezygnowac i się poddawać:)
Trzymaj się cieplutko Słonko, udanego dnia:)
Od jutra plazuję :lol:
http://img527.imageshack.us/img527/2...ar75512yr3.jpg
Raz kozie śmierć-skoro tysiak nie działa to zaczynam dietke ala SB-czyli przez tydzień jem 10g wegli, potem co tydzień zwiekszam o 10g i tak dojde do wymarzonej sylwetki :lol:
Dla mnie to zaden problem-bo uwielbiam białkowe produkty i syca mnie na długo :lol:w sumie to nawet nie Sb a dietka niskoweglowa :lol:
i wstyd mi sie przyznac chyba na wadze jest juz ponad 60kg :oops: :evil: :evil: jutro sie okaze :twisted:
Dziekuje Ci bardzo za pamiec i ze tesknilas za mna, przyczyne opisalam w moim pamietniczku.
Jesli chodzi o choroby tarczycy to ja kiedys mialam ta nieszczesna niedoczynnosc i przed 4 lata przyjmowalam lekarstwa (z tego co pamietam to od 7 klasy podstawowki do 2 liceum) i pozniej jak mialam robione USG tarczycy i wszystkie badania to wyszlo ze juz jest wszystko w porzadku i lekow nie musze przyjmowac. No ale tak myslalam czy by to nie skontrolowac bo juz z 5 lat minelo od tamtego momentu. Mam jednak nadzieje ze nawrotu jakiegos nie mam.
Mam nadzieje ze u Ciebie waga ruszy lada chwila i bardzo cie podziwiam ze sie nie dajesz i jestes taka wytrwala. Ja na Sb bym nie wytrzymala...bez owoców nie wytrzymam nawet dwoch dni, jogurtów naturalnych i kefirów nienawidze wiec nie dalabym rady. No a przeciez chyba tez o platkach owsianych nie byloby mowy a sniadania nieowsiankowego to nie wyobrazam sobie.
Trzymam kciuki zeby Ci sie udalo i zeby ta okropna waga w kocu ruszyla, przeciez Ty tak pieknie i wzorowo dietkujesz :!:
Milion BUZIAKÓW i wpadne jak tylko bede mogla.
podziwiam Cie Ewelinqo za ten plan, życze Ci,zebys wytrwala na tej diecie, ja wytrzymałam moze ze 2 dni :oops:
Na pewno doniesiesz sukces, mocno trzymam kciuki,
miłego plażowania i dobrej nocki:)
Widze nowe plany :)
{Powodzenia kochana :)
Trzymam kciuki że tym razem ta uparta waga pójdzie w dół :) Trzymaj się i nie poddawaj :D
witam;*
no to zyczymy powodze nia w nowej dietce;D
buziak na mily poczatek tygodnia;*
Dziękuję Wam wszystkim :lol:
Pewnie z przymrużeniem oka patrzycie na te moje niby "dietkownie" 8) .Ale mam wrażenie,ze tym razem się uda :lol:
Narazie mam na koncie jajecznice z polędwiczka,pomidorkiem i szczypiorkiem :lol:
A zaraz powedruje do zamrazalki odmrozic moja ukochana pange na obiadek :lol:
Poki co pełna nadzei w sukces delektuje sie mietowa herbatka :lol:
baaaardzo mocno trzymam kciuki, wiara i praca to 100% sukcesu:)
Smacznego dnia i dobrego dietkowania dzisiaj słonko:)
buzie:)
chwilka,chwileczka-chyba jednak wroce do starej dietki-czyli duzo białka i wegle do 100g.Dlaczego?Bo czytam rózne fora typu gazeta.pl, czarna oliwka, wizaz...i tam wszedzie dziewczyny po wprowadzeniu wegli jo-juja!!!!A ja za zadne skarby tego nie chce... :cry: musze pomyslec... :wink: :twisted:
No to jednak chudnę po swojemu.Trzy posiłki dziennie,duzo ćwiczen.co drugi dzień na zmiane brzuszek i hantelki.Codziennie rowerek.
Taki tryb życia mi odpowiada.Do lata bede laska a co :lol: :!:
Poki co dojadłam do tej jajecznicy kromeczke chlebka z poledwiczka,a an aobiad-pzred sekundka dosłownie były warzywa na patelnie z ketchupem :lol: Zaraz zmykam na "Rodziny Grubasów"zeby sobie pocwiczyc przed Tv :lol:
Ewelinko mi też zależy, żeby do lata być szczupła, wagowo plan mamy podobny, więc do dzieła. Ja chyba nie wyeliminuję węgli, trudno, dziewczyny jedzą węgle i chudną, więc chyba można na nie sobie pozwolić, oczywiście oby nie przesadzać. A można wiedzieć jak robisz ta pangę?
do lata bedziesz na pewno cudnie wygladac:D