-
[zamknięty]
Witam wszystkich.Jestem tutaj już od jakiegos czasu.Teraz postanowiłam,ze czas na pamiętnik.A właściwie dziennik.Probowałam od 1 lutego odchudzać sie sama na 1200kcal.Muszę przyznać,ze szło mi lekko.Bez problemu jadłam w limicie-nie przekraczałam i nie schodziłam poniżej.Pełna nadziei weszłam dziś na wagę i ku mojej niekłamanej rozpaczy ta pokazała tylko 100g mniej :( Liczyłam na wiecej.... :cry: :cry:
Jednak nie należę do tych,którzy łatwo sie poddają :lol: O nie!!!!
Skoro wytrzymałam na 1200kcal to dam rade i na 1000kcal :lol:
Zapomniałam napisać,ze w tym czasie codziennie rano ćwiczyłam na czczo 40minutek siłowe-rączki i brzuszek.
http://images20.fotosik.pl/20/517208bc525672f1.jpghttp://images20.fotosik.pl/20/44296bb118baacb5.jpg
A popołudniami pedałowałam na stacjonarnym godzinke, z predkością ok.36,6km/h.
http://images20.fotosik.pl/20/16b26eea3ff361b2.jpg
Co wieczór robiłam masaż rękawicą sizalową i wklepywałam balsam na moj cellulit :? :lol:
http://images20.fotosik.pl/20/5db6387fbce02d59.jpg
No i mam zamiar to kontynuować.
Tylko nadal nie rozumię dlaczego spadek wagi jest tak niewielki. :!: :twisted:
http://images20.fotosik.pl/20/2ba24eb708325ed0.jpg
W końcu to było 9dni.Pierwszego dostałam okres, powinna chociaż woda spadać.Sama nie wiem...Moze jesli bede pisała co jadłam danego dnia i jak liczyłam kcal-to ktoś dostrzeże jakiś błąd w obliczeniach????
Jadłam zdrowo, zero cukru.Czytam etykietki wybieram naprawde zdrowe produkty i klops...no cóż moze z Waszym wsparciem jedank zacznę chudnać?
Bardo na to liczę :lol:
-
Gapa ze mnie :lol: :oops: Mam 21 lat, 157cm wzrostu i zero perspektyw na przyszłosć,ze urosne :? :D
Zaczynam od niedzieli-zostaje 8tygodni do WIELKANOCY-taki mały pierwszy etapik zmagań :lol:
-
witam;*
widze ze zalozylas sobie pamietniczek:D
3mamy kciuki i bedziemy wspierac:D
buziolek na mily poczatek weekendu;*
-
Tak wiec dzis mam Wielki Dzień-pozcątek dietki.Nie wiem jak to bedzie-moj metabolizm jest tak powolny,ze nawet 1kg jest mi ciezko zrzucic przez tydzien. :( Niestety...
Ale mam nadzieje,ze przy cwiczonkach,rowerku,systematycznym jedzonku i zdrowym przedewszystkim-dam rade :lol:
Jestem juz po śniadanku,czyli 300kcal za mna :? zaraz zmyka pocwiczyc,tradycyjnie na "jestes tym co jesz" :lol: Uwielbiam ten program :lol: Chociaz napoju jeczmiennego,ktory czesto tam gosci w zyciu bym nie wypiła-sadzac po i ch minach i jego nieapetycznym brzmieniu,bo wygląda całkiem,całkiem :D
Zrobiałm kilka planów wczoraj-oczywiscie dietkowych :D
Oto i one:
____________________________________________
____________________________________________
[b]DIETA 1000kcal
:arrow: Śniadanie:do 8.00-zawsze owsianka do 300kcal
:arrow: IIŚniadanie:ok.11.00-do 200kcal
:arrow: Obiad:ok.14-14.30-w przedziale 200-300kcal
:arrow: Kolacja:17.30-18.00-zawsze białkowa-200-300kcal
Dodatkowo:
:arrow: nie pić godzinke po jedzonku :D
:arrow: pic 1 kubek płynów miedzy posiłkami*
:arrow: wypijac nie więcej niz 2kawki dziennie
*woda rozciąga zołądek-a ja pije ile widze :oops:
:arrow: 60minutek codziennie na rowerku
:arrow: 40minutek rano na czczo ćwiczenia siłowe-20brzuch,10hantle,10Hula Hop(za wyjątkiem niedzieli-dot.tego na czczo :lol: )
:arrow: codziennie masaz rękawicą z sizalu i balsamik :lol:
________________________________
________________________________
Plany ambitne-ale nie na wyrost.Załozyłą tylko i wyłacznie to co juz wyprobowałam -i wiem z własnego doswiadzcenia,ze takim załozeniom jestem w stanie podołac.No nic ide bo zaraz sie zacznie program :lol: Wpadne pozniej :lol: Pełan wiary w sukces :lol:
-
Cześć przyszła Laseczko :!: :)
Wyobraź sobie, że dziś po raz pierwszy od dłuższego czasu poniekąd za Twoją namową (topic) zjadłam owsiankę :lol: Była dobra, choć nie rewelacyjna. Ale po prostu muszę nad nią popracować 8)
Ostatnio czuję się zniechęcona brakiem rezultatów. Również ćwiczyłam, jadłam rozsądnie a waga pokazała mi 1kg więcej :shock:
Cieszę się, że Ty się nie poddajesz pomimo, iż też dzielnie walczysz a rezultaty nie są zadawalające (albo jeszcze nie są :!: :!: :!: ).
Wierzę, że w końcu waga ruszy w dół.
Bądź dzielna i nadal walcz a sukces gwarantowany.
Pozdrawiam ciepło i życzę udanej niedzieli
Notta
-
na pewno ci sie uda;D
jak bedziesz cwiczyc i ladnie dietkowac to kilogramy szybko uciekna;D
buiolek na mila niedziele;*
-
Witaj :)
Widze, że założyłaś swój pamiętnik.Będę wpadać częściej do Ciebie i wspierać Cię bo tak dobrze Ci idzie,cierpliwości efekty jeszcze będzie widać.Ja swoje pierwsze na wadze zobaczyłam po dwóch tygodniach diety bo nie wchodziłam przez ten czas na wage :)
Dobrze, że się nie poddajesz, walcz dalej :)
Pozdrawiam
-
witaj.. dobrze ze pomimo braku efwktu dalej cwiczyc tylko nie ćwicz na czczo nigdy cwiczen siłowych ponieważ one w tedy spala sie miesnie zamiast tłuszczu ... :) powodzenia
-
Evelinqa :arrow: hejcia!!! pamietasz mnie jeszcze??
Tym razem na pewno Ci sie uda...
będe Cie wspierac i 3mac za Ciebie mocno kciuki
może ten mały spadek wagi to tylko jakiś zastuj w dietce
i teraz gładko już pójdzie
zobaczysz tylko uwierz w sieibe!!!
-
A i zapomniałam Ci napisać, ja zaczęłam od wcozraj znowu z dietą 1000 kcal , bo ostatnio brakowało mi silnej woli i pofolgowałam sobie.Teraz nam się uda :) Wierzę w to :) Bardzo mi się podoba jak rozplanowałś sobie kaloryczność i godzinu poszczególnych posiłków.Skorzystam z tego jeśli można, jutro wypróbuje bo u mnie to własnie zawsze nie wchodziło, a moje mnie już nudzą
Pozdrawiam
-
Jesteście przekochane-wszystkie razem i kazda z osobna.Napisałam popołudniu notke i mi wcieło :evil: zdenerwowałam sie i poszłam sobie :lol: :oops:
Violettesimon kopiuj ile chcesz :lol: Wszystkie mamy wpadki-fajnie ze jest tu jeszcze jakas znajoma twarzyczka :lol: Zawsze raźniej :lol: Moze tym razem dojdziemy do celu :?: :lol:
kiniucha jakbym mogła zapomniec :lol: wpadne zaraz do Ciebie :lol:
anaq dzięki za radę :lol: Gdyym nie ćwiczyła to bym pewie juz ok.70kg miała na liczniku :?
grubasek1992 widze,ze mam tu w odwiedzinkach fanke owsianeczki :lol: Bardzo mi miło :lol: wpdne z rewizyta-bo Twoj pamietniczek przeczytałam partiami calutki :lol:
===================
1.Dzień
11.Lutego 2007r.
Niedziela
Waga:58,3kg
:arrow: Śniadanie:7.40-owsianeczka z jogurtem naturalnym,jabłkiem,morelami suszonymi i orzechami+kawka z mleczkiem 2%=325kcal
http://images12.fotosik.pl/41/7c13850ce17bcd75.jpg
:arrow: IIŚniadanie:11.00-kanapka z razowca z polędwiczką,ogórkiem korniszonem i pomidorkiem=200kcal
http://images20.fotosik.pl/25/44e6fce3cb51f7be.jpg
:arrow: Obiad:14.00-kotlet z 100g piersi z kurczka,bez panierki,smażony na teflonie:;150g surówki(marchew,jabłko,chrzan,śmietana 18%)=200kcal
http://images20.fotosik.pl/26/7b484c94d8efabdb.jpg
:arrow: Kolacja:17.00-twarożek z cebulką(ser biały półtłusty,jogurt naturalny,cebulka)+kawa z mlekiem 2%=215kcal
http://images20.fotosik.pl/27/def3e0ddac525345.jpg
RAZEM:965kcal-doszła jeszcze jedna kawka(egzamin :( )
:arrow: 60minut na stacjonarnym-35km
:arrow: 20minut brzuch
:arrow: 10minut hula hop
:arrow: 10minut hantelki
=========================
hehehe ładnie wyszło.Ciekawe jak długo bedzie mi chciało jeszcze pstrykac te fotki :?: :roll:
-
-
Pięknie, gratuluje wczorajszego dnia :)
Bardzo oryginalny pomysł z tymi zdjęciami :D:D Oby tak dalej :)
Chyba wróce do owsianki na śniadanie bo czytałam w Twoim klubie i mam smaka, tyle, że ja lubie na wodzie i bez żadnych dodatków :) no może szczypta cynamonu :D Ale zawsze można soróbować czegoś nowego :D
-
Witam Was w ten okropny dzień :cry: no moze troszke okropny :lol:
Otoz miałm dzis egzmin-ostatni w tej sesji.No i wszyscy liczyli na sciagi-ja oczywiscie tez.A tu klops :evil: facet pilnowal jak oszalały.Nikt nic nie sciagnał.Napisałam 3pytanka,4do połowy i na 5 nic.Oby było 3,0. :twisted: W pitaek wyniki więc tzrymajcie mocno kciuki :cry: prosze...
Aby odreagować wstapiłam do sklepu-gdzie miałm upatrzone butki.Miałam kupic-dodam,ze to juz 3para upatrzona przeze mnie :? I było tak jak ostatnio-czyli mojego nr brak.Nosze 38-39.Były 36 i 40.Przy poprzednich 2 parach to samo.Jak nie mam kasy,albo nie jestem na kupnie-to wszystkiego jest w brod :twisted:
No to ruszyłam na dział spozywczy-białego serka zero.Tzn.był tłusty-ale odpada.Chciałam połtłusty albo biały.Kupiłam jogobelle light-to do owsianeczki i ruszyłam po chlebek.No i znowu same graham-jakies oszukane bo otrebow mozna by w nich z lupa szukac...zreszta mikroskop moze by cos dopiero dał.
No i wrociłam do domku-w zamian kupiłam otreby granulowane :lol: :oops: Wyszłąm z psem-bo od rana nikt sie nad nim nie zlitował.Wypiłam kawke,zjadłam obiadek-objadłam sie :lol: I siezde an necie.Zaraz ide popedałowac :lol: a potem ,jak bezdie cos ciekawego w Tv pocwicze brzuch.Rano nie dałam rady z tych nerwow....
Ide gotowac jajka na kolacje-bo amm ochote na takie z chrzanem-a tzrymam sie zasady,ze na kolacje jem tylko białeczko :lol:
-
buuuuuuuuuuu :cry: pisze sama do siebie. :cry:
Teraz podsumuje dzisiejszy dzionek-bo zadnej wpadki nie pzrewiduje.Pojde sobie tez zaraz pocwiczyc brzusio-wiec od arzu w bilansiku to odnotuje :lol:
================
2.Dzień
12.Lutego 2007r.
Poniedziałek
Waga:57.9kg :lol: -w końcu
:arrow: Śniadanie:7.30owsianeczka z jabłuszkiem,cynamonkiem i jogurtem naturalnym=300kcal
http://images20.fotosik.pl/32/689c14b72f31fbcf.jpg
:arrow: IIŚniadanie:11.30-w szkole-330ml soku pomarańczowego 100%,bez cukru=155kcal
http://images12.fotosik.pl/44/959d4d537426cc9d.jpg
:arrow: Obiad:14.10warzywa na patelnię z ketchupem,kurczakiem-piersią=210kcal
http://images20.fotosik.pl/32/2efa0a565ded501b.jpg
:arrow: Kolacja:17.10-pasta jajeczna(2jajka,chrzan,jogurt naturalny)=240kcal
http://images20.fotosik.pl/32/a4f208a1aee6c73a.jpg
:arrow: 2kawki z mleczkiem 2%=50kcal
RAZEM:955kcal
:arrow: 50minut rowerek-30km
:arrow: 20minut brzuszek
:arrow: 10minut hantelki
:arrow: 10minut hula hop
===================
Nom, to ide poćwiczyc :lol:
-
witaj .. widze ze dobrze ci idzie :) zazdroszcze Ci tego rowerka ja mam stepper :(
-
Witaj Evelinqo:) Zainteresowana faktem,że jesteś moja imienniczką wpadłam na Twój wątek i mnie zainteresował:) Poza tym zaczynam kolejny etap mojego odchudzania i Twój wątek mnie mobilizuje, poza tym chyba sama zrobie sobie taką owsianke mmm:)))
Jesli pzowolisz to chetnie będe Cie odwiedzała:)))
Trzymaj sie dzielnie, z egzaminu pewnie będzie 5,0;))
Miłej nocki:)
-
linunia oczywiscie-bede przeszczesliwa :lol: :wink: W koncu jestem tu sama jak palec :lol:
A owsianeczka-to cos bez czego nie mogłabym sie obejsc-dlatego wszyskie mono-diety odpadaja,SB tez i inne podobne :lol: no chyba,ze dzien na owsiance :lol:
A z egzaminu 5,0nie bedzie-no bo 1zadania nie tknełam.Ale wystarczy mi zaliczenie-bo naprawde chyba z 60%roku,albo i więcej nie umiało NIC i bedzie poprawiac.Ja wolałabym nie byc w tej grupie :cry: :evil:
A dziś jestem juz po cwiczonkach i snaidanku-zjadłam pyszną owsianeczkę z banankiem-mhmmm ta chwila mogłaby trwac wiecznie.
Teraz posiedze przed kompem a potem przed Tv :lol: -taki dzień lenia po przeszło miesiacu ostrego zakuwania :lol: Nalezy mi sie,a co! :lol:
No nic lece na inne wateczki :lol:
-
Ty jestes uzalezniona od owsianki ja od serka wiejskiego;) ale na pewno niedługo sprobuje owsianki bo ochote już teraz mam:)))
Fajnie Ci, że się relaksujesz przed telewizorkiem ja dopiero wróciłam z uczelni i padam ehh
a z egzaminem an pewno będzie dobrze, zoabczysz:)))
Miłego popołudniowego relaksiuku, ps mam andzi4eje,że dietkowo jestes dzielna;-)
-
linunia jestem i taka wdzieczna,ze do mnie wpadasz-ja sie tu wypisuje,a nikt mnie poza Toba nie odwiedza :(
Nie zazdroszcze Ci tej uczelni-niestety i mnie niebawem to czeka :evil:
=============
3.Dzień
13.Lutego 2007r.
Wtorek
Waga:57,8kg
:arrow: Śniadanie:7.45-owsianka z otrebami,jogurtem naturalnym,banankiem i oczywiście cynamonkiem=285kcal
http://images12.fotosik.pl/44/cce81664214077f1.jpg
:arrow: IIŚniadanie:11.00-kanapka z połwki bułki ziarnistej z polędwiczką,pomidorkiem i cebulka=105kcal
http://images12.fotosik.pl/44/f3098a1491eb80f3.jpg
:arrow: Obiad:14.00-jajecznica z dwóch jaj na mąle,druga połówka bułki z pomidorkiem,polędwiczką i cebulką=325kcal
http://images12.fotosik.pl/44/3e2e417b347d4d16.jpg
:arrow: Kolacja:16.00-serek wiejski 200g,papryka konserwowa=232kcal
http://images20.fotosik.pl/38/c30edf901ae446ab.jpg
:arrow: 2 kawki z mleczkiem 2%=50kcal
Razem:997kcal
:arrow: 60minut stacjonarny-33km
:arrow: 20minut brzuszek
:arrow: 10minut hantelki
:arrow: 10minut hula hop
================
Brzdo niezadowolona jestem z faktu,ze tylko 2godzinki minęły od obiadu do kolacji.Ale wypadła mi wyjazd do rodzinki o 16.00-akurat jak zeszłam z rowerka-wiec wszamałam serek-bo wrocilismy o 19.30 dopiero.Było by więc za pozno na jedzonko-a poza tym byłabym głodna.Nie jest zle.Teraz popijam sobie herbatke-potem sen,a rano pyszna owsianeczka :lol:
-
Nono widze,ze nieźle ćwiczysz, szacunek:)
Widze,ze wczoraj ajdłas serek wiejski, ja mam na jego punkcie taką obsesje jak Ty na punkcie owsianki.Codziennie rano jem serek wiejski z łyzeczka miodu na śniadanie..bajka po prostu;))
Nie pezjemuj sie,ze teraz mało osób Cie odwiedza, to tylko dlatego,ze sporo osób wyjechało na ferie:))
Ps.Masz bardzo fajny pomysł z tymi zdjeciami jedzenia, mniam:)
Udanej środy Słonko:)
-
linunia dziekuje-zawsze umiesz podniesc mnie na duchu :lol: Ja serki tez uwielbiam-ale wole je jesc na kolacje.Ten wczorajszy miał gwarancje do dzis-i musze przyznac,ze nie był za specjalny.Ta śmietanka się scięłą-ja wolę jak jest taka płynna-dlatego kupuje zazwyczaj na mieście opakowanie rodzinne PIATNICY.Tearz nie miałam okazji nabyc :lol:
==========
Ja juz po śniadanku-owsianeczce :lol: Dzis dal odmiany z jogobella brzoskwiniowa :lol:
No i po ćwiczonkach.Waga dziś jest taka sama jak wczoraj.Mam czas do niedzieli zeby schudnac 0,6kg.Zeby był 1kg ubytku po tygodniu dietki :lol: Chwytam się tej możliwości jak tonący brzytwy :lol: No bo w końcu coś ruszyło.
Jem dokładnie tyle ile pisze-czyli 1000kcal,duzo białka,wegle rano.Duzo sie ruszam-a waga spada opornie.Chyba taka moja uroda.Za to w gore idzie zawsze w zastraszającym tempie.. :? :twisted:
-
No i sama do siebie: :lol:
Właśnie wcinam obiadek-pangę smażoną na teflonie i ogórki kiszone-2 bardzo duze.
A na kolację bedzie serek biały chudy z orzechami,cynamonkiem i jogurtem naturalnym-juz go zrobiłam i "dochodzi"w lodówce.
Chciałam chwilkę posiedziec na forum ale nie da sie-jestem sama w domciu i pies domaga sie spacerku.Ide sie wiec dotlenic :lol:
-
4.Dzień
14.Lutego 2007r.
Środa
Waga:57,8kg-bez zmian
:arrow: Śniadanie-7.30-owsianeczka z jogobella brzoskwiniową i morelami=250kcal
http://img232.imageshack.us/img232/4738/zdjcie9go2.jpghttp://img232.imageshack.us/img232/5393/zdjcie7rr0.jpg
:arrow: IIŚniadanie-11.00-mini grahamka 50g z serkiem zółtym,pomidorem i ogórkiem kiszonym=200kcal
http://img232.imageshack.us/img232/1190/zdjcie10mw2.jpg
:arrow: Obiad:14.00-panga smażona na teflonie-230g,2ogórki kiszone=250kcal
http://img232.imageshack.us/img232/3127/zdjcie11ay3.jpg
:arrow: Kolacja:17.00-serek z orzechami(chydy ser biały,orzechy właoskie,jogurt naturalny i cynamon)=210kcal
http://img232.imageshack.us/img232/9854/zdjcie22bf5.jpg
:arrow: 3kawki z mlekiem 2%=75kcal
RAZEM:985kcal
:arrow: 50minut rowerek-30,27km
:arrow: 20minut brzuch
:arrow: 10minut hantelki
:arrow: 10minut hula hop
=================
-
mniam tens erek wiejski:DDD
Ja tylko Pątnice jadam nic innego:)
Zauważyłam Słonko,że Ty wczesnie rano wstajesz, wolne masz wyspij sie!!
Sen to zdrowie:)
no i plusik za ćwiczenia
a waga sie nie przejmuj ruszy, tylko niestety trzeba być cierpliwym;)
-
Ja się wysypiam-przyzwyczaiłam sie-bo mieszka z nami brat.I zawsze rano odwozi bratanice do pezdszkola :lol: i chcac nie chcac budze sie :lol:
Jestem juz po sniadanku-tradycyjnie owianeczka.Chociaz dzis była w mojej ulubionej wersji-czyli z jabłkiem,cynamonem i morelami :lol:
A Mama juz w kuchni zarabia ciasto na pączki-z tej okazji specjalnie wzieła wolny dzień :evil: :evil: ale ja sie nie dam!!!!
W końcu musze schudnac :!: Dziś spoadek wagi to 0,1kg-zawsze do przodu :lol: Mała rzecz a cieszy :lol:
-
No i nadal sama do siebie :cry:
Jestem po połowie cwiczonek-jeśli można wogóle to tak nazwać.Pokreciłam hhh i pomachałam hantlami.
Czeka mnie jeszcze brzusio i rowerek-dzis ambitne zalicze calutenkie 60 minutek.
Potem przydałoby sie ułożyc sobie porządny plan cwiczeń-aż do Wielkanocy :lol: Z uwzględnieniem regeneracji mięśni i innych zaleceń.
Do tj pory leniu****e sobie-przed TV.Posadziłąm w doniczce cebulke-i juz ślinka mi cieknie na mysl o twarożku ze szczypiorem :shock: :lol:
-
hehe jasne ,że się nie dasz Słonko, tam paczek kto bym chciał zjeśc takiego pączka:PP
Szacunek za to wczesne wstawanie no naprawde hehe, chociaz nie będe się odzywac, bo sama ostatnio musze wstawać o 5.00 :shock:
Szczypiorek pwoaidasz;>>> właśnie zjadłam zupke pomidorowa i wkroiłam sobie do niej troszke szczypiorku mniam :D ;)
eweliqo mam pytanie beznadziejnie głupie i mi wstyd i w ogole, ale czy owsianke to sie robi tak,ze sie ją zalewa wrzacym mlekiem czy jak? bo ja od dzieciństwa tego nie jadłam, a że narobiłas mi smaczku to sama chce sprobowac:DDDD
Buzie i udanego popołudnia, nie daj się bądź dzielna!!!
Ps.Masz ślicznego linka pod Swoim dzienniczkiem i owsianką:DDD;) buzie:)
-
Witaj :)
O przepraszam bardzo, sama nie jesteś jak pisałaś wcześniej :) Wróciłam tylko, że założyłam nowe konto bo tamto zablokowali no i z nowymi postanowieniami, pamiętasz zapewne Violettesimon.Nie było mnir bo nie miałam dostępu do internetu.Teraz jeśli nic nie przeszkodzi będę codziennie i dalej walczymy :)
Widze, że idzie Ci świetnie i te zdjęcia no i ćwiczenia podziwam :D:D
-
linunia nie dałam się i sie nie dam :lol:
a na link sobie zasłuzyłas-w końcu jestes tu ze mną :lol:
A owsianeczke robie tak:
Do miseczki wsypuje płatki owsiane i otreby pszenne zwykłe.Zalewam to warzatkiem-malutko,zeby tylko przykrył płatki.Zreszta cała woda powinna w nie wsiaknac.No i przykrywam na 5-10minut spodeczkiem.
Osobno tre jabłko na grubej tarce.Dodaje j.naturalny,cynamon i słodzik(rozpuszczam go w wodzie-malutko wody :lol: ).
No i te mieszanke mieszam z napeczniałymi jabłkami :lol: Czasem dodaje morele suszone lub orzechy.I jest pyszne.
To tylko jeden sposob przygotowania owsianki-moj ulubiony.A mam ich kilka.Zobacz do watku o owsiance :lol:
unforgiving zauwazyłam,ze wiele osob ma ostatnio zablokowane konto.Ciekawe dlaczego :shock: ?
Ciesze sie,ze juz powrociłas :lol: Zastanawiałam sie co z toba sie działo :lol:
============
Jak juz pisałam nie dałam sie paczkom-i to 50 :shock: Bo tyle Mama napiekła.Czesc juz rozdała po znajomch i rodzince.Ale reszta lezy na stole-i wcale mnie nie kusza :lol:
Miałam sobie zrobic plan cwiczen.ALe wstrzymam sie z tym do jutra.Pojade sobie po plan zajec na kolejny semestr i wszystko ładnie zgram :lol:
A tearz ide do Was :lol:
-
5.Dzień
15.Lutego 2007r.
TŁUSTY CZWARTEK
Waga:57,7kg(-0,1kg)
:arrow: Śniadanie:7.50-owsianeczka jabłkowa z morelami :lol: =280kcal
http://img78.imageshack.us/img78/3420/zdjcie1dn2.jpg
:arrow: IIŚniadanie:11.05-otreby granulowane jabłkowe z mleczkiem 2%=200kcal
http://img78.imageshack.us/img78/9877/zdjcie3wg8.jpg
:arrow: Obiad:13.40-serek wiejski 5%200gz kurczakiem,ogórkiem i pomidorkiem=305kcal
http://img265.imageshack.us/img265/4853/zdjcie7rd4.jpg
:arrow: Kolacja:17.00-serek biały chudy+mleko+cynamon+orzechy=170kcal
http://img265.imageshack.us/img265/1743/zdjcie8bs6.jpg
:arrow: 2kawki z mleczkiem 2%=50kcal
RAZEM:1000kcal :lol:
:arrow: 50minut :oops: stacjonarny-30,47km
:arrow: 20 minut brzuch
:arrow: 10minut hula hop
:arrow: 10minut hantelki
===============
No i dzionek podsumowany.A tearz kubełek herbatki w łapke i gazetka-błogie lenistwo.Bo własnie sie dowiedziłam ze zaliczyłam ostatni egzamin.SRednia 4,8 :lol: Moge byc z siebie dumna :lol:
-
No pięknie gratuluje takiej średniej :):)Oby tak dalej :) Nie wiem czy wcześniej pisałaś co studiujesz, ale szczerze to nawet nie pamiętam, ciekawa jestem więc napisz, prosze :)
U mnie wybór studii za rok i matura,egzamin zawodowy aż się boje na samą myśl...
Podziwiam Cię za ta, że tak dokładnie podchodzisz do diety, opisy, co, ile zjadłaś, ćwiczenia teraz nie ma opcji, że nie zrzucić tych kg:) Musi się uda no kurcze musi :D:D Wierze, wierze w Ciebie :D:D
O matko 50 pączków, no to mamcia widze poszalała, dobrze, że moja nie rzuciła się, ale i tak nie lubie :D:D
Ide za Twoim przykładem, dzisiaj już owsianka zaliczona, pamiętam w wakacje codziennie jadłam bo bardzo lubie :)
Dziekuje za to wyszczególnienie mnie :D:D :)Miło mi :)
Do jutra
-
a nie mówiłam;))),że egzamin spokojnie będzie zdany i jaka sliczna średnia BRAWO!!!!!!!
Na odpoczynek w pełni zasłużyłaś zwłaszcza, że tak ładnie radzisz sobie dietkowo i ćwiczeniowo, ja przy Tobie się chowam :oops: :roll:
Serek wiejski z kurczakiem hmmm interesujaca opcja,trzeba będzie wypróbować;>;)
Jutro albo pojutrze kupuje płatki owsiane, jesli się zuależnie bedzie na Ciebie;))
Śpij kolorowo Słonko:)
-
unforgiving studiuję ekonomię :lol: W tym roku robię juz licencjat :shock: :twisted:
A paczka-jak postanowiłam nie tknęłam :lol:
Z kolei owsianka-jedz,jedz i wpadnij do Owsiankowego klubu :lol: Moze masz nawet jakis nowy przepis,którego nie wypróbowałam :wink:
linunia dziękuję :lol:
Serek wiejski+kurczak+warzywko-to przepyszna sprawa.Chyba jutro tez sobie zrobie :lol: A do osianki chyba nie bede musiała przekonywac jak sprobujesz :lol:
===========
Wstałam rano-bo brat mnie obudził zebym uczesała Małą.Wszyscy poszli już do pracy i w efekcie zostałam mu tylko ja :lol:
Dzis rano ćwiczonek nie było-zrobie wieczorkiem.Wogole potrzebuje jakies odmiany.Pozniej jade na miasto-po plan zajec-wtedy ustale sobie dokładny plan działania.Kurcze-nie lubię nudy.Musze kupic farbe do włosów :lol: Bo wszyscy mi juz mowia,ze kolor sie zmył :twisted: I zeszyt-taki dietkowy :lol: zeby wszystkie plany miec zapisane :lol:
Reszte napisze jak wszystko ustale :lol:
Zjadłam jak zykle owsiankę na sniadanko :lol: Na obiad bedzie panga,na kolacje ser biały-na drugie sniadanie pomysłu brak :evil: Na pewno nie otreby-bo bedzie tak jak dzis-czyli 0,2kg wiecej.Wszystko przez te wode ktore akumuluja :evil:
Jednego jestem pewna-KONIECz codziennym włazeniem na wage :lol:
-
witaj Słonko, wąłśnie jem owsianke jest pyyyycha, chyba dołącze do klubu :twisted:
Ja najczesciej na drugie sniadanie jem jogurt, dużo jabłko lub dwa starte jabka z cynamonem lub 2,3 oskrobane marchewki:), moze coś z tego Ci podpasuje;)
Musze Ci pochwalić, bo wczoraj byłaś dzielna, nie skusiłaś sie na pączka chociaz były pokus wokół Ciebie, ja miałam o tyle leopiej,że u mnie w domu nie bylo ani jednego pączka;)
Ja tez sobie dostosowywuje zawsze plan ćwiczeń do planu zajęć, to najlepszy sposób na to,zeby codziennie troche czasu na gimnastyke znaleźć;)
Trzymaj sie cieplutko Słonko!!
Ps.a na jaki koloro farbujesz włoski? <ciekawska;)>
-
No fajnie :)Ja myśle o kierunku ochronie środowiska i geografii, albo podoba mi się też dietetyka, ale to jeszcze zastanowie się
Taki zeszyt dietowy to fajna sprawa,sama taki mam wtedy jest o wiele łatwiej :D Swego czasu też codziennie wchodziłam na waga, potrafiłam nawet na koniec dnia wchodzić, w ogóle jakoś bezmyślnie, a potem złe samopoczucie z powodu kg więcej, a przecież niepotrzebnie...
Na jaki kolor włosy farbujesz ?
Udanego dnia życze :)
-
i jestem.Cały dzień planuje moją odnowe-i dzis nie liczyłam kcal :lol: Jadłam spor0-ale zdrowo i bez słodyczy :lol: I nie ćwiczyłam-ale kupiłam grubaśny zeszyt-jutro dam fotki :lol: -i bede sobie tam spisywała moje posatnowienia dietkowe,opisywała jadłospisy i emocje-taka autoterapia :lol: prawie psychologiczna.
Bo trzeba dojść do ładu z samym sobą :lol: Dosc napadów,brzydzenia się sobą,zaniedbywania sie :lol: Jutro zacznę narodziny nowej mnie :lol:
Acha a kolorek jest zblizony do mojego naturalnego.Braż Garniera-wkleje fotki jutro :lol: Daje mi intensywny kolor i blask :lol: -heheh brzmi jak w reklamie :lol:
No adzis nie zafarbowałam-bo lepiej na tłuste włoski-a ja miałam świezo po myciu-no i zapomniałam kupić pedzelka :oops:
Teraz zmykam jeszcze dopracowac strone dietetyczna mojej odnowy-bo uroda i ruch sa dopiete na ostatni guzik :lol: I jutro rano wszystko tu zamieszcze :lol:
Miłej nocki Kochane :lol:
-
: Dosc napadów,brzydzenia się sobą,zaniedbywania sie :lol: Jutro zacznę narodziny nowej mnie :lol: ---- Wiesz co to prawie tak jakbym czytała o sobie, też mam takie plany i cały czas dąże do nich z lepszymi i gorszymi efektami :) Widze, że plany mamy podobne więc będzie nam lepiej i łatwiej razem je realizować bo naprawdę warto.Warto coś zmienić w swoim życiu :)
Do jutra
Dobrej nocy Ewelinko :)
-
widze ze świetnie Ci idzie!!!
-
No to ja sie nie moge doczekać fotek:DDD
Masz racje, trzeba sobie wszystko poukładac i zaplanować,w diecie tak jest najlepiej, bo nic nie moze Cie zaskoczyć:)))
a o owsiance napisałam u siebie...;)
buziaczki, spij kolorowo Evelinqo:)