witaj :) nie przejmuj sie kg one szybko spadna zobaczysz... szybko ci leca kg w 2 dni 2 kg no no ale wydaje mi sie ze za szybko chudniesz... powinno sie prawidłowo chudnac w tydzien0,5-1 kg ale pewnie pierwsze dni diety to tylko woda :)
Wersja do druku
witaj :) nie przejmuj sie kg one szybko spadna zobaczysz... szybko ci leca kg w 2 dni 2 kg no no ale wydaje mi sie ze za szybko chudniesz... powinno sie prawidłowo chudnac w tydzien0,5-1 kg ale pewnie pierwsze dni diety to tylko woda :)
z pewnością zgubiłaś całą wodę - tym bardziej pamiętaj - duuuużo wody mineralnej - już pomijając jej zbawienny wpływ na wszystkie zanieczyszczenia w środku Ciebie, to musisz się nawadniać porządnie!!
trzymam kciuki i cóż, zawsze jestem chętna do pożyczenia potrzebnej ilości silnej woli! u mnie Ci jej pod dostatkiem [przynajmniej przez większość czasu]
będę wracać:*
staram się w miarę możliwości nie jeść za mało. u mnie głównym problemem nie był nadmiar jedzenia, tylko nieodpowiedni jego dobór ;). Też myślę, że narazie to tylko wody ubywa, bo innych efektów nie widać...no prócz niesamowicie dobrego humoru i masy dobrej energii :D !
korzystaj więc z dobrego humoru - najlepiej jakoś go magazynuj, potem często go brakuje, niestety!
trzymam kciuki za jutro!
no mam nadzieję, że dobry humorek szybko nie zginie :). ja ogólnie wesoła jestem, więc nawet w diecie znajdę jakieś pozytywne rzeczy:).
Pozdrawiam! :D
jak to "nawet w diecie"?
dieta to same pozytywne rzeczy i nie trzaba duzo szukac zeby to zobaczyc!
i tak trzeba myslec :)
buziam:*:*:*
tak, wiem, masz rację :D dieta to rzeczywiście same pozytywne rzeczy:) nie dość, że energia mnie rozpiera, to jeszcze lepiej się czuję, tak jakoś zdrowiej, no i kg lecą w dół :D
a tak btw to nie mogę się powstrzymać od codziennego ważenia się :P. chociaż walczę z tym ;). od wczoraj omijam wagę szerokim łukiem:) chcę mieć w piątek niespodziankę:)
Co do podsumowania dnia:
- 30 min na rowerku zaliczone
- 50 brzuszków ( chyba muszę pomyśleć o zwiększeniu tej ilości :) )
- słodycze już mnie chyba nie lubią, bo w ogóle nie zwracam na nie uwagi ;)
Pozdrawiam i całuję :)!
no to swietnie! tak trzymac!
zreszta... komu zalezy zeby slodycze nas lubily?
a jak zalezy to nie powinno bo slodycze to podstepne dodawacze tluszczu :P
pozdrawiam :*
no i koniec kolejnego pięknego dnia się zbliża :). dopiero wróciłam z zajęć i jestem strasznie zmęczona. całe szczęście wszystkie ćwiczenia fizyczne zaliczyłam jeszcze przed wyjściem :D. także mam z głowy ;).
wczoraj zaczęłam a6w. 50 brzuszków, które robiłam wcześniej raczej nie było wystarczające :).
Podsumowanie dnia:
- słodycze -> wcale ich nie lubię :) nawet mnie już nie kuszą:D
- 30 min na rowerku
- 50 brzuszków
- ćwiczenia na nogi
- 2 dzień a6w
Tak sobie myślę, że może jeszcze wskoczę na stepper ;) bo jakoś przyzwyczaiłam się do wieczornego ćwiczenia, a dzisiaj wszystko zrobiłam wcześniej :)
Pozdrawiam, buziaki! :*
I znowu czas na podsumowanie dnia :) (ale one szybko lecą ;) )
- jadłam dzisiaj pyszny kalafiorek na obiad...mniam, uwielbiam:)
- nie zjadłam ani jednego pączka :D
- 30 min na rowerku
- 100 brzuszków
- 3 dzień a6w
- ćwiczenia na nogi
- ćwiczenia na ręce
Ach, zaszalałam dzisiaj z tymi ćwiczeniami ;) ale próbowałam zabić czas:D