Wszystko to moja wina.
Co??
To, że po raz kolejny muszę zaczynać od poczatku.
Raz juz schudłam 20kg-jeszcze w podstawówce.Potem 30 na studiach.Byłam coraz chudsza?No nie właśnie bo w międzyczasie znowu tyłam.Tyłam gdy przestawałam panować nad własnym życiem a tycie powodowało że panowałam nad nim coraz mniej.Zamknięte koło
W maju kończe 30 lat.
I właśnie dlatego...
Jeszcze raz postanowiłam, że spróbuję.Może mi się uda.Zaczynam od jutra.
Przede mną 19kg.Oby się udało.