Wersja do druku
Hejka to Ja Ilona :) jak wam idzie dziewczynki??ja nawet nie wiem ile waze bo wagi nie mam ale nazbieram sobie kaske i kupie ale keidy to nie wiem ...:) do czerwca moja waga powinna być waga z końca suwaczka:) wiem ze dam rade...zdarzaly sie niepowodzenia i to wielkie dzis znów wróciłam do diety no i prosze pierszy dzień udany:) tak bardzo sie ciesze:) schudne i wy też schudniecie wierze w każdą z was...mam maleńką prośbe:) ODWIEDZAJCIE mnie czasem bedzie mi raźniej :) pozdrówka:) :D
Ilka15 dasz radę,wierzę w Ciebie!
Napewno będę zaglądać!
Pozdrawiam!Miłego wieczorka życzę!
Jednak nie dałam rady :( :(:(:(:(:( ja to nigdy nie schudne .. :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
na pewno schudniesz!!!
HEJ, HEJ, SCHUDNIESZ!! ja tez dzis mialam kryzys ale za chwile ide na godzine aerobiku! uszy do gory :)
ilka, powiedz kiedy w koncu wezmiesz sie w garsc? a moze Ty wcale nie chcesz schudnac? co z tego ze kazda tutaj chce Cie wspierac jak Ty sama tego nie chcesz? co chwile wracasz na forum i zakladasz nowy watek i w kazdym piszesz ze nie dasz rady?
Jak nie zmienisz swojego podejscia to tak bedzie, nie dasz rady i waga sie nie zmieni. Przemysl sobie wszystko, i jesli chcesz chudnac to podejmij konkretna decyzje bo z takim nastawieniem niczego nie osiagniesz
Pozdro
Hej a ja Cię podziwiam...bo osiągnełaś już na prawdę dużo... tylko teraz nie możesz przestać bo cały wysiłek pójdzie na marne, tak jak było to w moim przypadku:( Teraz chcę zacząć od nowa. Ważyłam już 56kg a teraz znowu 66:(( muszę coś zrobić bo fatalnie się czuję. Wszytsko przez sesje:(( poszła świetnie ale ja właśnie przez stres wcinam mase słodyczy i innych paskudnych rzeczy, nie mam innego ruchu niż z łóżka na krzesło...do biblioteki autobuskiem i powrót do mieszkania;] jest źle...wszedzie wałeczki tłuszczu, ale teraz mam troszkę wolnego i czas na przemyślenie tego wszystkiego. Ja przede wszystkim musze skończyć ze słodyczami i zapisać sie na jakiś fitness... może zna ktoś coś fajnego w warszawie??
Gorąco pozdrawiam :*
IKA - dasz radę!!! Tylko troszkę silnej woli i wiary w to że już niedługo osiągniesz swój cel. Pomalutku do przodu i wszystko będzie OK. Osiagnęłas juz bardzo dużo czego s\Ci serdecznie gratuluje. teraz tylko koniec marudzenia i do roboty, bo od samego mówienia, że się chce to jeszcze nikt nie schudł ( ja przynajmniej o takim cudzie nie słyszałam)
Trzymam kciuki!
:arrow: Kiniucha dzieki ze tak myślisz i oby tak było...:)
:arrow:]jumak ja tam zas wole tanczyc niz cwiczyc leń ze mnie ale od dzis zaczełam dietke na nowo i od dzis zamierzam tez cwiczyc....:)
:arrow: vanessa juz wziełam sie w garść ...własnie ze chce schudnąc i to bardzo kto by nie chcial schudnąć :?: :?: :?: :?: :?: :?: własnie ze chce zeby mnie ktoś wspierał...za co bardzo innym dziekuje ale sama dobrze wiedsz ze odchudznaie nie jest łatwa rzecza...
:arrow: Jollie dzieki ze mnie podziwiasz...hmmm dla mnie to mało...ale wiem ze dam rade poczytaalasm pare artykułów o odchudzaniu i jetsem dobrej myśli... ty różnież dasz rade wierze w ciebie...:):):)
:arrow: dd29 nio tym razem dam rade...wiesz stwierdziłam ze lepiej jest jak sie jest troszeczke glodnym niz najedzonym jak nie wiem ...ja za ciebie też 3mam kciuki:)
Pozdro dla wszystkich którrzy mnie wspieraja w mojej walce z kilogramami i z w tym bym sie nie poddała i dąrzyła do celu ...serdecznie wszystkim wam dziękuje :)
ja tez bardzo lubie tańczyc. chetnie zapisalabym sie nawet na jakies tance, ale przy niemowlaku i malym dziecko jest troche malo czasu... ale moze jakis dance aerobik. hmmm. to mogloby odniesc skutek :)
Jak tam dietkowanie?
Cześć Ilka15 :D
Dobrze, ze wróciłaś! Napewno uda Ci sie schudnąć. Wierzę w to i trzymam kciuki!
POWODZENIA
hejka wszystkim :) wczoraj zaliczyłam wpadke ale nie była ona bardzo duza...wypilam herbatke po tym figure 3 no i dzis znów zaczełam i jest spoko:) 3 mam za was kciuki damy raade:)
Hej Ilka15!
Jasne, ze damy radę. Nie ma innej opcji! Ja właśnie zakończyłam picie slim figury.
Ja też trzymam kciuki aby Ci się udało!
Powodzenia
Znów dzien nieudany..Boże cio sie dzieje????:(:(:(załamka:( :( :( :( :( :(
spokojnie ilka nie denerwuj sie! a tymbardziej nie zalmuj! dzisiaj nie udany a jutro bedzie ok :) wierze w ciebie! dasz rade :P
Hej Ilka15 u mnie tez dzisiejszy dzien to kompletna klapa:(: No coż mam nadziję, że jutro będzie lepiej, bo bedzie cio? Trzeba się jakoś zmotywować... Powodzenia
Jasne ze damy rade dziewczynki nie ma sie cio załamywac ja sie nie poddam zanim dopóki nie schudne ...:) ;] damy rade...zobaczycie:)
Hmmm myślę sobie czy nie zacząć ćwiczyć... A Ty ćwiczysz czy nie?
Oj nie damy się tym kilogramom :evil:
ja nie ćwicze ale musze zaczac osobiscie wole tanczyC:)
NIe wiem co sie ze mna znów dzieje...kolejny dzien nieudany....:( ja sie chyba załamie nie dam rady chyba:( może któras z was ma komórki z orange??moze ma któras ochote sie powspierac smsami???
Ilka nie załamuj się napewno dasz radę. Musisz rozumiesz?????????!!!!!!!!!!!!!!
Masz może gg?
tak mam gg jestem akurat dostepna.. to moje gg 9852816
Hejka nie udawało mi sie ...dzis wziełam sie za siebie...do 3 czerwca mam szanse zgubic 15 kg...wiem ze waga niekiedy staje wiec moge zgubic np ok 12 kg a to tez duzooo dam rade nie podaam sie nigdy w zyciu..uda nam sie ebdziemy laskei jak sie pa3:)
Hej Ilka :D
Sorry, że wczoraj nie napisałam, ale wyszłam z forum. Mój nr gg to 6613272.
Nom napewno Ci się uda, masz dużo czasu :D Trzymam kciuki
Potrzebuje motywacji jakiegos mocnego kopa...od dzis na nowo zaczelam dietke pomóżcie mi ....
no no kolejna rozpoczeta dietka? ktora to juz z kolei? moze wogole nie trzymaj sie diety bo jak tak ciagle zaczynasz to jeszcze bardziej sie rzucasz na jedzenie i wiecej przytyjesz od tego ciaglego zaczynania diety niz co warte. Moze jesli masz jakies ograniczenia typu dieta to moze masz jeszcze bardziej na wszystko ochote. Wogole ile masz lat? Tobie napewno potrzebna jest dieta? czy tylko tak sobie wymyslilas?
No zuch dziewucha! :-) Pomożemy, pomożemy.. tylko wiele tez od Ciebie zależy :-) Oj baardzo wiele. Masz 16 latek o ile dobrze rozumuje patrząc na katalog publiczny w gadulcu ;-) Słuchaj.. ja rozumiem jak to jest trudno.. Bycie na diecie to pokonywanie każdego dnia samej siebie, swojego ciała i pokus. Każdego dnia załamuje ręcę i mówię: "nie mam siły, nie dam już rady, chcę to wszystko rzucić". ale wtedy pojawia się mój dobry duszek z wątku : http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...er=asc&start=0 niejaka zajefajna i inne babeczki i wtedy znowu zaczynam wierzyć w to, że warto dalej prowadzić to wszystko, bo z każdym dniem jestem coraz bliżej osiągnięcia celu.. Pare ładnym kilogramów mam za sobą.. Dlaczego mam to zaprzepaścić? I słuchaj.. nie masz jakiegoś chłopaka dla którego możesz pięknie wyglądać? Nie chcesz być atrakcyjna? A może z jakąś koleżanką zróbcie przejdź na dietę i codzennie mówcie jakim żarciochom udało Wam się oprzeć? Musisz znać swoją motywację :-)
Nie mam wlasnie swojej motywacji nie umiem jej znleźć i przez to sie xzałamuje ...:( wczoraj było tak dobrze a potem wieczorem koszmar..nie dalfam rady...:(
Hm.. nie masz motywacji? Skoro nie masz.. to logicznie rozumując nie chcesz być szczupła?
Moja motywacja:
- z uśmiechem patrzenie w lustro
- zachwyt ze swojego wyglądu i satysfakcja z trudnej drogi odchudzania
- bez obaw zakładanie dwuczęsciowego stroju kąpielowego
- podziwi uwielbienie w oczach mężczyzn
- "cień zazdrości w oczach byłego - bezcenne" - jak to jedna forumowiczka powiedziała..
- możliwość zakładania ubranek jakich sie chce
- pokonanie samej siebie i świadomosć, że tylko ja mam władze nad sobą, a nie jedzenie
- i mnóstwo, mnóstwo innych rzeczy
.. i wciąz mówisz, że nie amsz motywacji ? :-)
ja tez nie mam motywacji...
wymyslilam sobie ze zrobie cos dla mojego chlopaka zeby sie nei wstydzil przed kolegfami... niby nic ale zawsze cos.. poza tym robie to dla siebie i dla tego lustra..;/
NIe to jednak mam motywacje i to duzooo motywacji:) Zjadłam tak: 2jabłka,coca cole (250ml), 2 szklanki barszczu zabielanego,4,5 ziemniaka gotowanego i pomarancze ile to okolo kcal bedzie??????prodsze o szybka odpowiedź.....
Ciesze się, że ejdnak zorientowałas się, że masz tę motywację! :-) Brawo! A co do jadłospisu.. To zobacz w tabelach kalorycznych ;-) Niestety sporo zjadłas już kalorii, ale nie wiem jaką masz dietę :-) Ja np. jedząc codziennie 1000-1200 nie mogłabym sobie pzowalac na takie jedzonko, ale każda dieta dobra jeśli jest zdrowa i ma przynieść efekt.. :-)
Sporo kalori??mi wyszło 780 kalorii.... jestem na dciecie 1000-1200 kcal ...a jem tylko do 18....kolejnyh posilek mam o 18 no wiec ..mi wystarczy jesczze zjesc 140 kcal i to bwedzie na tyle czyli wyjdzie około 930 kalori a to nie jest spor.....
Rzeczywiście.. :-) No to skoro sobie policzyłaś te kalorie to umeisz sama :wink: Lepiej ode mnie robisz :oops: , że jesz do 18.00. Duży plus dla Ciebie.. :wink: Ja niestety nie mogę z przyczyn technicznych, ale mam rozbite na 5 posiłków jadłospis. Może tylko zastanów się nad składnikami.. Zamiast zabielanego barszczu, może zjedz barszcz czysty i jakiś owoc na drugie śniadanko. A zamiast coli, sok wielowarzywny, zmaiast ziemniaczków 4,5 to np brązowy ryż. Łatwiej schudniesz wtedy :-)
czytałam artykówl o ziemniakach wcale nie tucza jak to inni mowia a sa potrzebne organizmowi...niestety z barszczem masz racxje ale nie dało sie inaczej poniewaz jak wsta łam o 9 był juz zabielony juz był w sumie obiadgotowy dzis mama obiad zrobiła wczensiej poniewaz szła do pacy na 10...tak wiec z barszczem sie nie udało a z cola tez masz arxcje niestety musalam ja wypic tak mi siew chcialo pic...masz moze gg albo ko órke z orange???Fajnie mi sie z toba pisze koresponduje wymieniajac sie wiadomosciami:)
Ojj wiem jak to jest niestety. U mnie babcia gotuje wiec jest jeszcze gorzej.. Hihi.. Ale mam oddzielnie w garnuszku ugotowaną rybkę lub mięsko i warzywa. Co do ziemniaków to swięta prawde mówisz :-) To od sosów i łączenia ich z mięskiem można utyć.. a od nich samych nie. Ja w każdym razie wolę nie jeść, bo sądze, że na jednym by się nie skończyło. Heh..
Moje gg to 7233311
Niestety dokadnie tak bywa z rodzinka.....na szczescie ja do ziemniaków nie uzywam zadnych sosów ale jestem zła na mame niekiedy bo jak robi sałatke to dodaje tam olej do niej a wie dobrze sie odchudzma jak robie sama ta saletke to odstawiam dla siebie a moja mama zapomina i czasami jestem zła na nia....
Z rodzinką zawsze tak bywa.. Ale pomimo wsyzstko uważajmy i trzymajmy dietkę, bo o to chodzi, nie? :-)
Kurcze ILKA... nie dochodzi do mnie co piszesz na gg, a ni to co ja piszę do Ciebie
NIe no ja mam tego juz dość...kolejna porażka :( :( :( :( :( :( :( nie dam rady....::( ale nie poddam sie mozde cos sie zmieni.,...miejmy nadzieje....ja takj chce schudnac...ale mi sie nie duaje widocznie nie mam za wielkich motywacji....:( Boże pomóż mi....