Hej Mysza 8) . W Jarocinie to i ja bylam, jeden raz. Mam wspomnienia z tego czasu, oj mam. Jak sie jest nastolatka to sie robi takie dziwne rzeczy, ze chyba jestem szczesciara ze wrocilam stamtad cala i zdrowa.
W sumie to wyroslam z takiego rodzaju imprez. Za to uwielbiam biwakowanie. Po prostu nie ma to jak zycie pod namiotem w srodku lasu. Oczywiscie z umiarem, ale marza mi sie znowu takie wakacje objazdowe po Stanach z namiotem. Jeszcze mamy troche miejsc do zobaczenia.
Do 30 lipca jeszcze pare dni. Uwazaj na swoje jadlospisy mimo wszystko. Tez jestem ciekawa relacji z filmu. Czy to jest to co kobieta strzela z nogi?