http://images2.fotosik.pl/31/1dzk06jhsn9z95ct.gif
Witaj, kochana!!
Gratuluję spadku wagi!!
Życzę miłego weekendu :D :D
Buziaki
Wersja do druku
http://images2.fotosik.pl/31/1dzk06jhsn9z95ct.gif
Witaj, kochana!!
Gratuluję spadku wagi!!
Życzę miłego weekendu :D :D
Buziaki
wpadlam pozyczyc milego slonecznej i udanej soboty;*
Baby, bardzo ładnie :)
Gdzie sie podziewasz w niedzielę?
co u ciebie?
Własnie wróciłam z uczelni... Dopiero....
Dzisiaj w nagrode za 6 tyg diety zjadłam sama całą pizze :)
Ale narazie sie nie waze :) Było juz 64, ale nie zmieniam tickerka :) Bo moze ten 1 kg wrócił :)
Pewnie nie, ale zwaze sie dopiero w środe :) Albo we wtorek :) W kazdym razie jutro bedzie lekki post :)
raz na jakis czas mozna;P
udanego poczatku tygodnia zycze;*
Mam nadzieję że ten kilogram nie wróci.
Hmm, cała pizza "w nagrodę" ja tam nie wiem, czy to takie dobre jest.. Ale mam nadzieje, ze nie wroci 1 kg, milego dnia.
Dobre, dobre - Raz na jakiś czas można sobie pozwolić.. Ja też Ci gratuluję! :D
A myślicie ze czemu mnie tu nie było tyle czasu :( Dlatego ze wrócił :(
A teraz siedze , pije piwko i jem chipsy :( Ale to tylko dzisiaj :(
A i zapomniałam... dzisiaj zjadłam kawałek pizzy ale taka gruba była ze echhhh
To chyba znowu jakis kryzys :( Nie dosc ze waga stoi, w dodatku wrócił kilogram to echhh
hej Baby
ja tez mam jakis kryzys :(
od kilku dni chyba.
zdaje sie w poniedzialek zgrzeszylam jakims wafelkiem wieczorem, 3 kanapkami po poludniu i cos tam jeszcze.
wczoraj wieczorem prawie o 22 zjadlam kanapke, tj bulke z maslem, salata, jakas wedlina i spora iloscia majonezu.
a dzisiaj to juz w ogole - 4 batony w ciagu dnia :!: poza tym byly 3 kulki lodow, i kanapki, m.in. przed chwila znowu bula z majonezem :(
i jest mi z tym zle, bo zblizaja sie swieta a wiadomo ze wtedy to na pewno nie schudne, raczej odwrotnie, i po swietach znow obiecam sobie przestrzeganie diety, bo bede plakac po nabytych kg :cry:
buu :cry:
Baby musisz wziąść się za siebie i stracić ten kilogram a potem to waga juz ruszy w dół.I dość pizzy.
nie zalamywac mi sie tu prosze! waga ruszy tylko nie mozesz w ta watpic!
wpadlam pozyczyc milego udanego i slonecznego czwartku;*
az mnie ochota na pizze naszla.. :(
jak tam nastroj Baby?
buziak na mile popoludnie :*
Witam...
Dzisiaj byłam w pracy to zjadłam hmmm rano sniadanie dietowe, potem ok 12 tez dietowe, a potem obiad (3 krokiety z kapusta i grzybami z surówką) tam w pracy... A teraz jem chipsy i pije piwko.. Bo jeszcze jedno miałam w lodówce....
Ale od jutra obiecuje... dieta....
Swieta666 cieszy mnie to ze wiesz co czuje.... To okropne... Meczyłam sie 6 tygodni... by schudnac 5 kg... a teraz to mnie jakos nie moze zmobilizowac... echh ciezko jest...
no i zjadlam te pizze, rany.. :x :oops:
nieduza, ale jaka pycha..
to bylo 2h temu a tak sie zapchalam ze wciaz czuje ja na zoladku :cry:
z tego co ja widze to do swiat juz dietkowania nie bedzie, tym bardziej ze jutro urodzinki i tez nie wiem co sie wydarzy (tort? piwo? cos jeszcze?)
trudno, po swietach sprobuje od nowa, byle do tego czasu nie przybrac na wadze zbyt duzo.
a jeszcze przed okresem jestem to juz w ogole lipa :?
generalnie powiem Ci Baby ze mnie stracone kg jakos nigdy nie mobilizowaly do walki :? moja silna wola jest naprawde slaba, np czasem widze batona, albo go nie widze ale wiem ze mam go w domu, i cwicze silna wole, nie zjadam go przez caly dzien, po czym wieczorem naprawde juz nie wytrzymuje.. to okropne ale jak temu zaradzic? :/
mam nadzieje ze chociaz Tobie za duzo kg nie przybedzie w okresie okoloswiatecznym :)
3maj sie Baby i nie dawaj slabosciom (tak, wiem ze to latwo powiedziec) :D
hihi tez bym sie piwka napila :lol:
buzka:*
Ojojojojojojojoj ja juz po piwku i po chrupeczkach...
Ale mam nadzieje ze od juta znowu bedzie dietkowanie, i nie powiem ze ,,zaczyna,, tylko że kontynuuje :) Heh beznadziejnie troszke bo wczoraj wieczorem mówiłam to samo, ze znowu bede pilnowac dietki. Ale tym razem nie mam juz zadnego piwka w lodówce...
Wiecie jaka ja znowu jestem z profilu ? :/ Normalnie mam taki bondzioł że łojezooo :/
Echh przytyłam ze 2 kg pewnie :/ Kurde :( A tyle czasu sie meczyłam..... Echhh i juz nawet sie chwaliłam ze sie przyzwyczaiłam do diety :/:/:/
Ech no ale trudno, dzisiaj sie nie udało wrócic do diety, to w takim razie uda sie JUTRO...
Musi :/
Ok uciekam spaciulki bo rano do pracki na 10..
Buziaczki :*
Jutro bede tutaj wiec złoze Ci życzonka Swieta666 :*
http://test-img.ktr.pl/komputronik/i.../wielkanoc.jpg
Zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych - życzy marisal :D :D
wpadlam zlozyc swiateczne zyczonka:D
Patrzcie,
Ile na stole pisanek!
Każda ma oczy
Malowane,
Naklejane.
Każda ma uśmiech
Kolorowy
I leży na stole grzecznie,
Żeby się nie potłuc
Przypadkiem
W dzień świąteczny.
Ale pamiętajcie!
Pisanki
Nie są do jedzenia.
Z pisanek się wyklują
ŚWIĄTECZNE ŻYCZENIA.
[img]
http://kartki.onet.pl/_i/m/easter04_m.jpg[/img]
wracam po Swietach :)
z gory dziekuje za zyczonka urodzinowe ;)
a ja Wam zycze smacznego jajka :D
buziaki i 3majcie sie:) :*
Mazurków dwie tony,
jajek jak balony,
kiełbasy wędzonej,
dużo chrzanu do niej,
słońca wiosennego,
uśmiechu promiennego.
Szczere życzenia
radosnych i miłych
Świąt Wielkanocnych,
smacznego Święconego
oraz mokrego Dyngusa życzy Magi z rodzinką
:P :P :P
przepraszam ze teraz zadko tu bywam caly czas o was mysle gorace najserdeczniejsze zyczenia swiateczne a w niedziele przysiade i dokladnie popatrze jak wam idzie
dajemy baby ;):*
Kolorowych jajeczek,
wacianych owieczek,
Rozkicanych króliczków,
Pyszności w koszyczku!
A przede wszystkim
Udanego uciekania w dniu "wielkiego lania".
baby pamietaj grunt to nie zalamywanie sie na maksa te dwakilo to napewno nie dwa kilo tylko takie uczucie przeopelnienia kilka dni wrocisz do dietki i bedzie oki:)
pamietaj ze nie zaczynasz a kontynujesz i sobie to ceń bo jak sie zapuscisz to faktycznie bedziesz musiala zaczynac..a dobrze wiesz jak jest ciezko na poczatku ..wiec ciesz sie z kontynuacji:)
na swieta nie szalej ale tez nie odmawiaj sobiwe wszystkiego poprobuj po troszke wszytiego ale tak by sie nieprzejesc kontrola musi byc no i spacerek obowiazkowy!
caluski :*
Hej Dziewuszki. Przede wszystkim życze Wam Wesołych Świąt. Moje juz nie sa wesołe... Moj ojciec przyjechał z działki (burak pierdo***y) i juz zdazyłam sie z nim pokłócic... Tak bardzo go nienawidze...
Co do dietki to hmmmm mozna powiedziec ze wczoraj zjadłam mało. N wiczór jedynie ciutke wiecej poniewaz musiałam spróbowac pasztetu który mama zrobiła bo pytała czy dobry, i bigosu tez próbowałam bo pytała co jeszcze dodać , i sałatki tez :) A w ciagu dnia jadłam tylko dwa razy. Bo 10 godzin byłam w pracy i nawet nie miałam przerwy.
ZJadłam rano śniadanie z razowcem, potem w dzień wypiłam cały sok pomidorowy. 15 kcal w 100 ml. Wiec wypiłam 150 kcal. Zjadłam kromke chleba razowego z jogurtem no i dopiero kolacje w domu, ale koło 19. Moze 19,30. W kazdym razie nie zjadłam dużo.
Dzisiaj też juz jestem po śniadaniu, zjadłam kromke chleba ,białego bo zapomniałam kupic wczoraj razowca :/ I do tego zjadłam plaster pasztetu, talerz zupy z jajkiem, kawałek kiełbaski i jajka ze święconki i łyzke sałatki jarzynowej i ogórka konserwowego.
Wiec nie duzo :) Dzisiaj na obiadek zjem rybke sobie.. Tylko kurcze nie mam ani chleba chrupkiego do tego, ani kapusty kiszonej. Moze sobie torebke ryzu ugotuje, zjem pół torebki... Nie wiem jeszcze. Coś wymyśle...
Ciasto kupiłam wczoraj do domu ale jesc go nie bede.
Wiecie... wczoraj do pracy chciałam załozyc takie czarne spodnie które nosiłam zanim zaczełam diete. I załozyłam je i stwierdziłam ze sa duzo za duze. Troszke mnie to ucieszyło ale i zmobilizowało. Stwierdziłam ze nie moge zaprzepaścic diety.
Powoli powoli i znowu bede dietkowac celująco :)
Jeszcze raz Wesołych Świąt :*
Kurczaczki
Jak mijają święta?
u mnie siwta malo dietkowo ale tez nie az tak najtragiczniej :)
no baby super ze spodnie za duze faktycznie nie watrto zaprzepaszcac tego co udalo sie osiagnac swoimi zalamaniami ..ojjj takk od wtorku znow dietkujemy celujaco tak jak mówisz a poki co nie mozna stracic tego cojuz osiagnelysmyy
fuull control!
:***
Wiesz Kulkuś u mnie tez niezbyt dietkowo :) Jednak zjadłam po kawałku ciasta :) I przed chwilka zjadłam piers z kurczaka z dwoma ziemniakami :) Ale wisi mi to...
Od jutra sie pilnuje :) A jak nie od jutra to od wtorku jak juz Świeta sie skończą i skończą sie te wszystkie dobroci :P
Ja robię tak samo, obżeram się słodyczami, ale równoważy mi się to, bo mam takie zabiegane te święta, że jak przestanę to chyba samo pójdzie :P
Myślę, że w święta sobie można dać spokój z odchudzaniem :] Po co psuć tak wspaniały czas
ps. Radosnych świąt i pijanego zająca :*
Witam w Lany Poniedziałek :)
Ja dzisiaj rano zjadłam śniadanko, biezbyt dietkowe ale mało :) Bo kromke chleba, troszke sałatki jarzynowek i dwa plasterki pasztetu, ćwikła, chrzan :) I barszczyk biały z kiełbaską :)
Pyszny mama barszcz zrobiła :) No i od godziny 10 nic nie jadłam jak narazie :)
Zła jestem bo nie mam nic dietkowego w lodówce, zapomniałam sobie kupic przez prace, bo siedziałam od rana do wieczora. A do sklepu nie ma możliwosci zebym wyszła :P Dzisiaj Lany Poniedziałek :P hehehehehe bunkruje se w domu :P I tak juz mnie mama obudziła wodą, potem z babcia i chrześnicą się ganiałam po mieszkaniu :P hehehehe
Miałam dzisiaj rano biegac, o 5,45 ale lało jak wstałam :/ No i nici z biegania...
Echhh pewnie ze 2 tygodnie nie wejde na wage ze strachu :) Ale moze to i dobrze :) Po co mam ryzykowac odstawieniem diety :)
Buziaczki i mokrego poniedziałku Wam życze :*
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa znowu sie obżerałam !!!!!!!!!!!!
Całe szczescie ze jutro juz bede szła do pracki i normalny bedzie dzien :P Hehehe przynajmniej bede mogła kontynuowac diete :P Bo w domu gdzie sa same pysznosci nie da rady trzymac diety :P
U mnie w święta było obżarstwo i jeszcze raz obżarstwo i nawet wyżutów nie mam.
Ale od jutra powoli biorę się za siebie.
ale juz po swietach i jedzonka coraz mniej wiec bedzei dobrze;D
Witaj :)
Wróciłam :)
U mnie w święta nawet nie było wielkiego obżarstwa, chociaż powinnam jeść mniej, ale nie mam wyrzutów, waga stoi, nie chudnę niestety ale też nie tyję na szczęście..
A w ogóle to jestem szczęśliwa... ;) Więcej u mnie na wątku, zapraszam dziewczynki :)
Co słychać?
Witam :)
Dzisiaj było dietkowo :)
Jestem strasznie zmęczona po pracy :(
Wczoraj o 20 poszłam biegać.... w deszcz :/ W sumie mrzało no ale deszcz to deszcz :)
Jutro tez bede biegac :) Tzn mam nadzieje :P
Co tam u Was ? Kurde musze odwiedzic Wasze stronki bo dawno mnie na nich nie było.. Ale wracam koło 19, potem o 21 ide spac i w ogóle nie mam na nic czasu...
Buziaczki Skarby :*