mi dzisiaj też niedziela dietetycznie mija nawet w limicik wliczyłam princesse :D
Wersja do druku
mi dzisiaj też niedziela dietetycznie mija nawet w limicik wliczyłam princesse :D
Napiszę trochę o sobie, w sierpniu skończę 28 lat, mam 6- cio letniego synka (skończy w grudniu), męża, suczkę bokserkę oraz kota. Co roku wracam do odchudzania, co schudnę 3 kilo, to za jakis czas przytyję 5 i jak dobijam do 60-tki, to zaczynam odchudzanie. Na dodatek praktycznie cały dzien spędzam w pracy i to siedzącej.....
Idzie wiosna, 60-tka prawie na wadze, więc czas na odchudzanie.....
Majoka wierze w Ciebie i wiem ze Ci sie uda :)
Majoka ja tez mam suczke bokserke :D fajowo :):):) a ja dzisiaj od rana na owocach , pozniej tylko obiadek zjadłam ale skromnie :D a na wieczor jakos apetytu dostałam ale to znowu kilka owocow zjadłam i sie trzymam :) chociaz na wieczor mialam juz nic nie jesc...ale lepiej zjesc owoce niz napchac sie kanapkami albo czyms innym :P pierwszy raz w zyciu chyba wytrzymałam w weekend :D planuje zwazyc sie w sobote rano :)
KArOla1989 owoce organizm szybko strawi :) więc ok :D ja tak myśle czy co tydz czy 10 dni sie ważyć :lol:
ja tez sie zastanawiam jak sie wazyc...hmmm...ale bede chyba w każdą sobote :)
ja chyba również w sb :)
Ja jednak co 7 dni bo dlużej nie wytrzymam z ciekawości. A propos podjadania wieczorami to ja zawsze robie tak (nie wiem czy dobrze) gdy chce mi się cos slodkiego to wsuwam garśc rodzynek, wie może ktos jak to jest z kalorycznościa rodzynek ?
łyżka rodzynek 20g 57 kcal w 100g 285 kcal
o dziekuję ! czyli nie jest tak żle, moja garść to taka powiedzmy wieksza lyzka (ew 2), a zaslodzona jestem naprawde porządnie, w miare niewielkim kosztem