wszystkiego najlepszego :)
http://www.candcgardens.com/images/D...h_Quality_.jpg
http://www.justourpictures.com/roses...assedroses.jpg
Wersja do druku
wszystkiego najlepszego :)
http://www.candcgardens.com/images/D...h_Quality_.jpg
http://www.justourpictures.com/roses...assedroses.jpg
:oops: :oops: :oops: :oops: wszystkiego najlepszego!!! spóźnione ale szczere :oops: :oops: :oops:
dziękuje Ci za to co napisałas u mnie!
jesteś kochana cudowna i racjonalnie myśląca!!!
jeszcze raz dziekuję :):) :*:*
miłego weekendu!
Liebie kochana, gdybym jeszcze tylko stosowala te zasady do siebie... ech.
jutro bedzie dobrze!! musi byc!!
EDIT
źle mi, nie potrafie przestać jeść dużo i słodko. myslę, że nakłada się na to trochę chandra spowodowana samotnością i tym, że faceci są dupkami...
ale wiecie co?
koniec z tym!!
waga rośnie już czesciej jest w okolicach 80-81 niz 79 wiec zabieram sie za siebie, nie ma ze boli. dieta nie jest najprzyjemniejsza rzecza na swiecie ale tez nie jest jakas straszna katorga!!
spóźnione, ale szczere życzenia :)
przede wszystkim wytrwałości! :)
wytrwałość na pewno sie przyda.
dzis mi nie wyszlo. ale jutro wyjdzie.
dostalam @.
trzymajcie za mnie kciuki, zebym wytrwala
spoznilam sie na urodziny
Przepraszam i skladam najlepsze zyczonka
@ - stad to jedzenie i slodkosci - ona jest taka wstretna mi sie przed nia tez wszystkiego chce (przed ostatnia zjadlam 250 g cukierkow marcepanowych w czekoladzie)
uhhhh - teraz jestem przed kolejna - ale wciaz dC wiec pewnie sie uda :D
Cytat:
Zamieszczone przez Majussia
to były imieniny... urodziny juz niedlugo... jam byczek :D
a dzisiaj wróciłam na dobre w miare tory. zjadłam:
- płatki z mlekiem + kawa
- kanapka ciepła na ciemnej bułce z tuńczykiem, sosem i warzywami + kawa z 1 łyżeczką cukru białego
- 4 sałatki w wedze. jakaś ziemniaczana, kapusta kiszona, z kasza gryczana i jakas jeszcze
- miseczka sałatki owocowej
po pierwsze widze i czuje, ze za malo napojów. zaraz biegne pić wode i kawe sobie zrobię do czytania tekstów.
po drugie jak na początek dobre to menu. nawet głodna nie jestem. sałatka owocowa mogła sie obyć, zwłaszcza wieczorem...
a po trzecie to mam nadzieje, ze te salatki z wegi mi nie siada na żołądku... ech! niby sałatki, ale raczej lekkie o nie były ;/
z ruchu dzisiaj to mało. troche chodzenia, ale wiecej siedzenia lub jazdy autem lub tramwajem...
trzymajcie się dziewczyny a ja sie nie daje. jutro ide na spacer z psmai, wiec ruch będzie!!
spacer z psami to dobry ruch :)
byłam z psami. 40 minut.
i zjadłam:
- płatki + kawa
- activia wiśniowa
- kanapka na ciemnym pieczywie z serem żółtym i camemberem [wiem, wiem. bardzo tuczące. ale nieduża ta kanapka była i zrobiłam sobie na chybcika przed spacerem z psami...]
- cukinia faszerowana mięsem, ryżem i czymś tam...
- kawa
- kawa z 1 łyżeczką cukru brązowego
- marcepanowa czekoladka
- miecznik smażony + pomidor
- jabłko
dośc dużo się tego uzbieralo... a mam taką chętke dalej na coś słodkiego. ale powiedziałam sobie KONIEC i się tego trzymam. więc piję sobieteraz bawarkę i zaraz będę oglądala odcinek serialu...
buźka
julcyk, tak ładnie mi wszystko napisałaś, więc teraz zastosuj się sama do swoich rad i koniec ze słodyczami!
koniec! teraz wytrwamy do końca!