-
Cześć słoneczka kochane!!
nie mam dla was czasu i to mnie denerwuje..staram sie cos zawsze napisac ale przytłacza mnie codziennosc niestety...
dziś rano byłam u lekarza z moim zolądkiem..wczoraj musiałam się zwolnić z pracy bo myślałam że z bólu zemdleje ..taki tępy ostry ból żołądka...jakoś dojechałam do domu ... dziś lekarka myślała ze to kamienie ale nic usg ani badania moczu nie wykazaly...przepisala mi jakies leki na miesiac i mam sie pokazac ponownie.,,,,a jek nie przejdzie yo czeka mnie obrzydliwa gastroskopia :( :roll: oj..az sie boje..oby nie...
potem poszlam do pracy posiedzialam troche z szefem, pogadalismy, zjadlam sniadanko i mogłam iść do domku bo szef materiały na jutrzejsze targi turystyczne przygotowywal...tak wiec na 15 poszlam sobie na silownie...sama byłam najpierw..zero ludzi :) potem przyszla laska z extra dużą kondycją...bioegała takim samym tempem 35 min na bieżni..podziwiałam...i zero kropli potu a nie tak jak ja zawsze po minucie zmachana..ale potliwość to już mój inny problemik :oops: :roll: :twisted:
oczywscie po silowni jestem okropnie glodna..ciagle cos bym jadla...ale ile mozna zjesc jablek czy wypic herbaty..nawet 5 paluszkow pozarlam a brzuszek glodny nadal...
SIłOWNIA - śRODA - 19.09.2007
:arrow: 15 MIN BIEżNIA - 170 KCAL
:arrow: 15 MIN ROWEREK - 120 KCAL
:arrow: ORBITEREK - 15 MIN - 220 KCAL
:arrow: STEPPER - 12 MIN - 40 KCAL
:arrow: BRZUSZEK ( DOLNE, SKOSNE), RAMIONA, WEWNETRZNE UD
:arrow: 10 MIN ROWEREK - 75 KCAL
:arrow: ROZCIąGANIE NóG
JEDZONKO - śRODA - 19.09.2007
:arrow: GRAHAMKA Z DELMA I DZEMEM WISNIOWYM
:arrow: MAKARON Z POMIDORóWKą
:arrow: 200-300 ML MLEKA 2% Z 1/2 KAJZERKI
:arrow: 1/2 POMARANCZA, 2 JABłUSZKA
:arrow: 5 PALUSZKOW
:arrow: 3 łYżKI GROCHóWKI
:arrow: PEWNIE COS JESZCZE DOJEM BO NA PRAWDE NIE WYTRZYMAM DO WIECZORA...JAKIS SER BIAłY MOżE....SAMA NIE WIEM
i tak mi minął dzisiejszy dzień...powiem wam że mam jakiś kłopot z lewym kolanem, tak jakby było przeciążone..lewe okej a prawe jakby chciało a nie mogło..męczę się z nim...i dziś bardzo ciągną mnie udka..ale postanowiłam że musze troszke przyspieszyc tempo na przyrzadach bo zadnych zakwasow nie bylo..a to jest to co tygryski ( i Marzenki też) lubią najbardziej :) 8) same wiecie...
musze biec na momencik do moic rodzicow bo bajki natalki zostały tam..zaraz wróce i do was pozaglądam..OBIECUJę!!!!!!
-
Oj, to niedobrze z tym Twoim żołądkiem i kolankiem :(
Gastroskopię miałam i jest do przeżycia, aczkolwiek nic to przyjemnego :roll:
Życzę dużo zdrówka, uważaj na siebie :)
-
Finesko mam nadzieję, że z tym żołądkiem to nic poważnego i szybko Ci przejdzie. A co do siłowni to powiem Ci, że ja spotykałam takiego dziadeczka około 60 lat, chudzinka, ale dzielnie biegał 60-70 minut na biezni i jakoś nie wyglądał na zmęczonego. :shock: Czasem to normalnie było mi wstyd ćwiczyć. Ale ćwiczenia czynią mistrza i z każdym dniem będziesz mogła ćwiczyć coraz dłużej. :) Buziaki i kolorowych snów!!! :)
-
powiem tylko dzien dobry i odezwe sie z pracy...
aha..ciagna mnie wszystkie mięsnie z tylu uda pod posladkiem..nawet sie ciesze:)
a tak mi sie nie chce szykowac do pracy...slonko za oknem , Natalka jeszcze lula..pewnie znow bede ja musiala budzic o 8.30 bo wyjscia innego nie ma...szkoda ale takie zycie:)
buziaczki czwartkowe...a od jutra juz weekendzik kochane:)
-
Miłego czwartku :P :P :P
U mnie też cudne słońce i bezchmurne niebo :)
http://www.luckyoliver.com/photos/de...te-1549319.jpg
-
jestem juz w pracy..sama dzisiaj..mam do ulozenia jakies programy pielgrzymek..wrr...wz mi sie nie hce jakos dzisiaj...
zjadlam sniadanko - 2 kromki razowa z pasztetem drobiowym i pomidorkiem a do tego herbatka z cytrynka i lyzeczka cukru :roll: mniam....
dzis dotarlo do mnie ze jestem taka nijaka...ani sie nie umiem ladnie umalowac, ani nie mam iekawych paznokci, ani sie nie umiem ubra..musze jakos to pozmieniac...mam taka zielona tunike dluzsza z cekinkami i nie wiem do zego ja zakladac...raz ja mialam do bialych spodni na chrzinach coreczki...i teraz lezy a dalam za nia 70 zl....dzis przymierzalam i do niczego mi nie pasuje..musze wam pokazac i cos doradzicie:)
jakos przestaje wierzyc ze te cwizonka os daja...tylko tyle pewnie ze poprawi sie moja kondyzja ale cm nie znikna z tylka...jakos czarno to widze wiecie??jakis taki podły nastroj mam....
buziale:)
-
Jaka nijaka? :shock: :shock: taka ładna dziewczyna z Ciebie, co też Ty wymyśliłaś znowu? :wink:
Oj, widzę, że dzisiaj u Ciebie humorek nie dopisuje, pokaż nam koniecznie tę tunikę, bo brzmi bardzo zachęcająco :P :P
Co do ćwiczonek, to spokojnie, pomalutku, no co Ty byś chciała, tak od razu, już, po kilku dniach widzieć efekty? ...
Potrzeba czasu, cierpliwości, konsekwencji i dużo zapału i chęci a efekty będą na pewno!
Głowa do góry, świat do odważnych należy :P :P
-
Kasiu po prostu jestem taka normalna...szara myszka..niczym sie nie wyrozniam z tlumu.... musze cos poprawic...tak zeby wlasny maz sie zachwycil...kazdy chyba ma taki etap w zyciu ze chce cos zmienic...
wiem ze efekty bede za jakis czas....wierze w to bardzo...powiem wam ze ta silownia jest troszke nudniejsza od aerobiku jak dla mnie..ale zamierzam brac swoja mp4 i swoja kochana muzyke -wtedy bedzie milej niz przy radiu.... ale na prawde trzeba miec tez samozaparcie bo na silowni nikt cie nie dopinguje..sama musze sie starac aby ta godz aerobow byla... i cos w domku na brzuszek bede chyba dorzucac choc wole na silowni bo w domu mi sie nie chce..polubilam jezdzenie na rowerku..i to chyba rowerek chcialabym miec w domu jako pierwszy ze sprzetow...w ogole chce kiedys kupic mojemu mezowi maly atlas do cwiczen..wiem ze o takim marzy..wydatek rzedu 300 zl ale ja na razie nie moge sobie na to pozwolic...ale kiedys mu fundne do nowego domku :) kiedy to bedzie..oj....i sama bede korzystac....
tak sobie wczoraj myslalam ze tyle pracy kobieta wklada w swoje rzezbienie ciala a potem jak jest w ciazy to wszystko trzeba od nowa planowac...ja na razie nie chce drugiego malenstwa choc prawdą jest ze chcialabym miec parke..choc z drugiej strony jakos mi sie nie spieszy....
dobra..musze sie zabrac za prace w koncu bo siedze na tym forum i siedze....
do potem...
-
Doskonale Cię rozumiem Finesko, ja też jestem zwyczajna i szara i też mam ochotę coś ze sobą zrobić, chyba wreszcie pierwszy raz w życiu pójdę do kosmetyczki :lol: :lol:
Damy radę, kto jak nie my? :wink:
-
Cześc Finesko :) wpadłam z rewizytką
Problemy z żołądkiem, ojjj, też ostatnio miałam, wiem, ze to bardzo bolesne i lekarka też mnie straszyła gastroskopią, na razie biorę leki i jest ok
Ciekawa jeste, jak wyglądasz, masz jakieś fotki? Co do tego, że czujesz się szra...ja też tak mam :roll: i to, ze ciagle trzeba walczyć o kazdy centymentr ciała, jak nie o figure, to o u mnie np. o twarz - miałam straszny trądzik, z którym walczyłam wiele lat. Nic mi nie przychodzi łatwo :roll:
W sumie teraz jak byłam na weselu, to troszkę pobłyszczałam, czułam się ładnie i ...fajne to było uczucie :wink: