MMAC ucieka przed JOJO, czyli wychodzimy z dietki :)))

Kurcze :? Zrobilam tego glupiego weidera (ale z przerwa dluuuuga miedzy 1 a 2 i 3 seria) ale pod koniec autentycznie juz nie mialam sily na kolejne powtorzenie.
Moze mialam dzisiaj gorszy dzien, podobno mam niskie cisnienie bardzo dzisiaj (mialam mierzone w przychodni, musialam sie zbadac do bilansu szkolnego) i w ogole gorzej sie czuje.

Hm... 60 kcal :) Niezle, do II sniadania mozna wrzucic czasem :) Musze kupic paczuszke na sprobowanie kiedys, moze beda dobre :) Niby 20 g to malutko, ale przeciez chipsy sa leciutkie ;)

Tak, bardzo są leciutkie, więc taka paczuszka będzie całkiem spora :P :P
Idealne jako posiłek węglowy tuż po treningu, muszę je koniecznie kupić i wypróbować :wink:

... a mnie się dzisiaj w głowie kręci .... :roll:

Ehh... bo pogoda pod psem :P
Mam nadzieje, ze dozyje jutra :P Jestem po 2 kawach i duzej ilosci coli light i dalej jestem spiaca i leniwa :P

Cytat:

---

Zamieszczone przez MMAC

Ehh... bo pogoda pod psem :P
Mam nadzieje, ze dozyje jutra :P Jestem po 2 kawach i duzej ilosci coli light i dalej jestem spiaca i leniwa :P

---

Ja jeste, po 2 kawach i Thermo speedzie z dużą ilościa kofeiny, a boli mnie głowa i najchętniej szłbym już spać :?

Stronę temu miałam juz płakać, ze mnie zosatwiłas z Weiderem :lol: ale powiem Ci, ze mnie też szło fatalnie,z azwyczaj 3 seria to już formalność, szło jak z płatka, a dzis masakra :?

Meeeg - ja tez strasznie reaguje na zmiany cisnienia ;) jak jest niskie - czas umierac :lol: a o weiderze wole juz nie myslec :lol:

MMAC, a jutro juz 16 powtórzeń :roll: ja już umieram :lol:

Meeg, proszę mi tu nie umierać :!: :lol: :lol: :lol: :lol:
To najłatwiejsze rozwiązanie :lol: :lol: :lol: :lol:
Nie ma lekko, trzeba się brać do roboty i młócić weidera :lol: :lol: :lol:

Ja go mloce, a on nadal zyw! Dobic goscia nie moge... :? ;)
Nie wiem, jak z tymi 16 powtorzeniami bede. Moj zapal wisi na wlosku - co zreszta da sie zauwazyc :lol:
Ale dietkowo ladnie, zaczynam sie zastanawiac nad wychodzeniem. Jeszcze nie chce zaczynac wychodzic, bo mysle, ze moj metabolizm zwolnil sie na tyle, ze w czasie wychodzenia z dietki musze sie skupic na tym, zeby nie przytyc, a o chudnieciu nie bedzie juz mowy, ale za te kilka ostatnich kilogramow trzeba bedzie wrocic do normalnego odzywiania ;) A ja nadal nie wiem, ile kcal powinnam zjadac... :lol: Z roznych wzorow i stron wychodzi mi pomiedzy 1500 a 2300 :shock: :lol: :lol: :lol: "malutki" rozrzut ;)

Cytat:

---

Zamieszczone przez Kasia Cz.

Meeg, proszę mi tu nie umierać :!: :lol: :lol: :lol: :lol:
To najłatwiejsze rozwiązanie :lol: :lol: :lol: :lol:
Nie ma lekko, trzeba się brać do roboty i młócić weidera :lol: :lol: :lol:

---

Kasia, niesamowicie mnie rozbawiłas :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: postaram sie przeżyć i młocić :wink: w końcu esbeczka od jutra ze mnie :wink:

MMAC, specjlistka ci musi odpowiedziec, ja sie nie znam, zwłaszcza, ze zmieniam dietę :wink:

Meeeg powiem ci, ze pod wplywem Twoich poszukiwan diety ja rowniez poczytalam conieco o SB i bardzo mi sie podoba! Jezeli Tobie sie uda i polecisz mi ja - po powrocie z wyjazdu tez sprobuje :) Niczego nie trace ;) Moze oprocz coli light i kawy, ale slyszalam, ze mozna od tego zrobic malutkie odstepstwo ;) Taaakie maciupenkie... :P