no to fajnie ze imprezka sie udala;D
buziaczek na mily poczatek tygodnia;*
Wersja do druku
no to fajnie ze imprezka sie udala;D
buziaczek na mily poczatek tygodnia;*
Ehhh, chciaaaaało by się tak zaliczyć taką imprezkę 8) 8) 8) .
Udanego pierwszego kroku w nowy tydzień nusiaaa :D
A wanna była zajęta? :wink: Chociaż chyba na podłodze wygodniej :D
Jak minął dzionek?
Co słychac? Jak zaczął się tydzień?
Pozdrawiam ciepło :*
Wanna niestety byla jednoosobowa, więć bylo z lekka niewygodnie :D
Szybciutkie podsumowanie dnia:
:arrow: zjedzone : oki 1500 kcal
:arrow: ćwiczenia:
- 8 minuts abs
- 8 minuts arms
- 10 minut rozciągania
Przepraszam, że Was dzisiaj nie odwiedziłam, ale jak widzicie ledwo znalazłam czas na ćwiczenia... Wiem, że zjadłam za dużo, ale no rany, 1500 kcal to nic strasznego, a głoda byłam :D No poza tym nauka i duzo kalorii pochładania :wink: Mam nadzieję, że jutro znajdę czas zby tu zajrzeć, dobranoc :*
ee tam 1500 to wcle maskatrycnize duzo nie jest;p
buziak na udany wtorek;*
Breranko :D .
Te 1500 to tak twoje najpodstawowiejsze z podstawowych zapotrzebowań będzie, czyli chudniemy daleeej :mrgreen: .
Udanego dzionka :D
1500 to przecież nic strasznego! Jak pomysle ze ja przed dietką to hyba dziennie z 15.000 zjadałam :D
A poza tym coś w tym jest, że nauka diecie nie sprzyja. Od razu się czekolad chce. No i oczywiście kawą się czasem trzeba ratować...
Miłego wtorku *
Bardzo ładnie i 1500 kcla to bardzo dobry wynik :)
Udanego wtorku życze :)
Bardzo ok było :D
Życzę mniej zaganianego wtorku :)
Ciesze sie Nuskaaa ze wrocilas :P milego dnia i udanego dietkowania :wink:
jak mija dzionek?
Hej dziewczyny, ja niestety znów w biegu i odwiedzę Was rano.
Dzisiaj zjedzone: jakoś koło 1200-1300 kcal
Ćwiczenia:
- 8 minuts abs
- 8 minuts arms
- 10 minut rozciągania
- 20 minut biegu interwałowego
No i spadam do nauki :cry: Dobranoc :*
oh widze ze ty tez w nauce toniesz:/
niestety ja tez:/
buziak na mily sloneczny dzionek;*
A cóż to taki naukowiec z Ciebie? :wink: Tak ciężko?
Miłego dnia!
Ja dzisiej w planie utonąć w kultywacji u bakterii i we wstępie do metabolizmu lipidów :roll: . A tu jak na złość słońce, niebieskie niebo, ciepełko... :? . Trzymam kciukasy nusiaa, że ci gładko z kuciem poszło :wink:
Oj tak... Ciężko... Bardzo... Jak jest się uczennicą jednego z najlepszych liceów w Warszawie, to nie ma lekko :?
Zjedzone: ok 1300 kcal
Ćwiczenia:
- 8 minuts abs
- 8 minuts arms
- 10 minut rozciągania
- 20 minut biegu interwałowego
+ spacerek z Misiem :)
Lecę do wanny i potem Was odwiedzę :)
Uch no to nie zazdroszczę :? , jeszcze, że u nas było tylko jedno liceum z polskim językiem nauczania, sama się sprawa wyjaśniła gdzie pójść :lol: . Ale dla mnie to akurat plus, że średnia szkoła mnie kucia, na wydziale to teraz podstawa przeżycia :D .
P.S. - powalasz mnie tymi ćwiczeniami :D , gdzie ty na to energię bierzesz :P ?
no na pewno nei jest lekko ale dasz rade:D
buziak na mily czwartek;*
Bardzo bardzo ładnie :D
Hej dziewczyny :)
Grzibio, szczerze? To nie mam pojęcia skąd ja biorę na to siłę... A już zwłaszcza dzisiaj :shock: Nie poszłam do szkoły, wstałam o 6 rano żeby się chemii uczyć, bo jutro mam taką nieoficjalną próbną maturę podstawową i rozszerzoną... I jak Boga kocham od 6 rano do 19 siedziałam NON STOP nad książkami, robiąc przerwy tylko na toaletę i na ewentualne jedzenie... Nie pamiętam kiedy ostatnio tak długo i zawzięcie się uczylam... Moze w ogóle nigdy czegoś takiego jeszcze nie było :o I wiecie co? To jeszcze nie koniec z chemią na dzisiaj... Będę zapewne siedzieć do jakieść 1 czy 2... Ale nie dam się! Muszę to dobrze napisać, że po to się tyle staram :)
Zjdzone: ok. 1200 kcal
Ćwiczenia:
- 8 minuts abs
- 8 minuts arms
- 20 (tak, 20) minut rozciągania się ( i prawie zrobiłam szpagat, jeszcze tylko kilka cm :D)
- 20 minut biegu interwałowego.
Przed ćwiczeniami byłam sennsa, szczypały mnie oczy, a teraz mogłabym sobie poćwiczyć jeszcze raz :D
No, to idę się myć, zrelaksować się, a potem znów do nauki... To dobranoc :* Odwiedzę Was jutro :)
Moje uszanowanie :D , u mnie takiego non stop kucia to nawet podczas sesji nie było, bo niestety ja conieco ruchliwe stworzonko jestem i dłużej niż godzinę nie usiedzę nad książką :roll: .
Te kilka centymetrów napewno w mig zetrzesz i będziesz szpagatowała jakbyś się szpagatem narodziła :wink: .
Trzymam kciukasy za tą próbną :D
Kochana trzymam kciuki za ta próbną maturkę. No ale po takim przygotowaniu to nie ma innej opcji - musi się udać :)
A dietka idzie Ci super - gratuluję :)
Daj znać jak poszło, miłego dnia życzę :*
Oj jestem z ciebie dumna nusia :lol: Ja uważam, że chemia to najlepszy przedmiot na maturze i najprostszy :lol: Tyle, że ja zdawałam starą maturę z chemii, z 2 innymi osobami w szkole :lol: hihi było super. A swoją drogą to miałaś taką przymiarkę do takiej nauki jaką masz na studiach :wink:
Miłego dzionka
No tak chemia górą 8) , wydawała mi się po stokroć prostszą nawet od jakiego WOSu :D . Keeping fingers nusiaaa :wink:
powodzenia na maturce :P ale pamietaj ze to tylko probna i zawsze jest trudniejsza od tej prawdziwej zebysmy nie spoczeli na laurach i dalej sie uczyli :P
MILEGO DNIA :P
buziak na mily poczatek weekendu;*
Hej dziewczyny, przepraszam, że wczoraj tu nie zajrzałam, ale nie miałam czasu :? Wczoraj trochę sobie odpuściłam 8) Zjadłam koło 2000 kcal, ale ćwiczyłam :wink: W sumie to nawet wyrzutów sumienia nie miałam, nie traktuję tego jak załamanie diety :) Dzisiaj już będzie ładnie. Taki skok w bok czasem jest potrzebny :wink:
Dzisiaj waga pokazała 70 kg. Czyli ciągle tyle samo. Ale: po1. Mam jakiś problem z wypróżnianiem się bo dawno już nie byłam na kibelku :oops: Dlatego dzisiaj wypiję sobie jakieś ziółka na przeczyszczenie i jutro zważę się jeszcze raz. A po2. Centymetrów ubyło tu i tam :wink: Więc mimo to, że waga nie leci, tłuszczyk robi papa :D
Najlpeszym przykładem (dla mnie), że waga nie jest odzwierciedleniem wyglądu są moi dwaj koledzy. Obaj równego wzrostu. Jeden bardzo szczupły, umięśniony, jedzący jak maszynka- waży 90 kg. Durgi, taki miśkowaty, ma tego tłuszczyku tu i tam i ciągle się odchudza :P. Waży 80 kg, a jest wyraźnie szerszy od tego pierwszego :wink: Więc i ja mam nadzieję, że po prostu mi mięśni przybywa, dlatego waga nie leci :lol:
Odwiedzę Was wieczorkiem. Dzisiaj czeka mnie caaały dzień z Misiem, i tym samym dzień pełen pokus :wink: A ja mam tylko 1200 kcal w limicie :D Ale damy radę. Już nie raz przy Misiu udawało mi się to :)
Tak więc do wieczora :*
Heh, CI mężczyźni :) Mój M. eż stanowi poważne zagrozenie dla moje diety :)
Wcoraj przyniósł do pokoju ciastka. Pytam czy to ciastka, a on na to: 'tak, a chcesz?'. No to ja że nie. A on 'ale nie są słodkie, spróbuj' No i wsadził mi pół ciastka do ust.
Było pyszne ale słodkie. Takie kokosowe, wiórki z kokosa posklejane czymś słodkim.
Ale na więcej się nie zgodzilam :)
No i masz rację, że nie stresujesz sie małym odstępstwem od diety. O ile wszystko kontrolujesz jest ok :)
Miłego dnia nusiu :)
:*
no jasne maly skok w bok to nie problem;p
niekiedy nawet jest wskazany:D
buziak na mily weekend;*
A jak z chemią poszło?
Podziwiam za zdawanie chemii! Jak dla mnie to koszmar totalny!
buziak na mila niedziele;*
Dostalam z chemi podstawowej 4 :) A co z rozszerzeniem to zbaczymy, ale mam nadzieję, ze też będzie jakaś ładna ocena :D Byle nie ponieżej 3 :D
Nie wchodziłam tu 2 dni bo czasu nie miałam, naprawdę, nawet w weekend... No ale juz od dzisiaj zagląda codziennie :)
Miłego dnia :*
No to ładnie Ci poszło :)
Życzę bardz silnej woli na nowy tydzień :)
Wow podziwiam za tą chemie :)
gratuluje:D
ja z chemiii jestem zielona totalnie;p
Witaj nusiaa :D , jak widać więcej nas w weekend wessało :lol: .
Gratulejszns z okazji chemii :wink: , to się ceni z chemika zdawać 8) .
Udanej reszty dzionka :mrgreen:
Hej nusia, jestem z ciebie dumna :lol: Masz ten talent po starszej koleżance :wink: A matura prawdziwa jest o wiele łatwijsza niż próbna, więc napewno będzie dobrze. A jak tam dietka?
Dzieki dziewczyny :)
Wczoraj poszło dobrze :) Było 1000 kcal i 50 minut ćwiczeń. Ale naprawdę cierpię na brak czasu...
Miłego dnia :*
nie tylko ty na to cierpisz:/
milego wtorku;*