-
i mamy poniedziałek!!nowy tydzień , nowe plany i zamierzenia!! w tym tygodniu nie przyjmujemy na forum smutasków prawda?? muzi nam sie udać i już!! poświęcmy te ostatnie dni kwietnia dla samej siebie , abysmy były coraz bardziej zadowolone ze wojego wyglądu!!
buziaczki!!
trzymajcie sie cieplutko i usmiechajcie duzo bo słoneczko za oknem dogrzewa już dość mocno!pa :lol:
-
Hej kochana! Jak tam początek nowego tygodnia? U mnie byłby bardzo radosny (wróciłam do biegów), gdyby nie widmo koła w srode, ale do srody juz blisko i potem bedzie ok :wink: 8)
-
hejka sycia, co u Ciebie, jak dietka?
Pozdrawiam
-
Bleh,ja nie cierpie prasowania...Dlatego kupuje rzeczy,ktore sie nie gniotą raczej bo gnieciuchy maja tendencje do wieloletniego zalegania w szafie.Zwykle jak sobie o nich przypomne za pozno na zelazko :wink: .
Jeden dzien bez ćwiczeń tez dobrze.Po za tym mialas ruch a to tez sie liczy.Gdzies przeczytałam,ze należy robic sobie w tygodniu dzień lub dwa przerwy od cwiczeń,chociaz to pewnie tez zalezy ile się ćwiczy.Ja tak średnio na jeza ale cos tam robie....Dzisiaj musze porozciągac sie to moze zakwasy szybciej mi przejdą..
Pozdrawiam
-
Melduję się że jestem obecna, i gotowa do dalszego odchudzania.
Cieszę się że już ci kryzys minął.
Co do ćwiczeń w obecności chłopka, to masz rację. Ja też tak robię :) On siedzi na kompie, a ja sobie ćwice lub pedałuję na orbitreku. Czasem to nawet sam mnie goni do ćwiczeń kiedy mi się nie chce, mówi zawsze: "nie po to ci kupiłem tego orbita, żeby sobie teraz stał bezczynnie, smigaj ćwiczyć" To mój taki mały strażnik.
Miłego dnia.
-
Brrrr depilator <boi się> :wink: Nawet jeśli musiałabym się golić maszynką codziennie to chyba i tak bym się nie zdecydowała na to narzędzie tortur :wink: Dzisiaj ja zrobię sobie taki dzień balsamowania itp, a co sobie mam żałować :D
-
Hej Syciu..chcialabym Ci podziekowac za to ze tak czesto odwiedzasz moj pamietnik..DZiekuje..jak tam nowy tydzien dietkowania??dajesz rade??napewno.. :) pozdrawiam buziaki:*:*:*
-
Mam tylko chwilę,bo gościnnie korzystam z internetu:(
Musze Was opuścić na kilka dni:( Mam problemy z netem w domu i zrobią mi go dopiero po niedzieli,a wtedy to ja przecież wyjeżdżam. Na pewno odezwę się po długim weekendzie,a być może wcześniej coś napiszę ,jak mi się uda dopchać do komputera na uczelni.
Ściskam Was mocno, pamietajcie prosze o mnie i trzymajcie kciuki,bo boję się,ze bez Was nie dam rady!!!
Ja też myślami jestem z Wami.
Nie zapomnijcie o mnie,do sklikania najszybciej jak sie da:(
-
Syciu :( będę tęsknić :( mam nadzieję, ze uda Ci się jednak dostać do komputera i pomachać od czasu do czasu do nas łapką :D ja będę cały czas pamietać i słać pozytywne fluidy, ale wierzę, ze Ty bez problemu sobie poradzisz, w końcu tyle razy dałaś tego dowód :D Buziaki i udanego weekendu!! :D :D :D
-