-
hej motylki-dzisiaj miałam różne myśli-raz aby się napchać słodyczami, za chwilę aby ćwiczyć i walczyć. Na szczęście wygrywa ta druga myśl:)
Na razie wpadło:
śniadanie-brak-wcinałam nawet parę min przed północą więc nic dziwnego
II śniad-malutkie jabłko
obiad-ok 200g pieczarek duszonych bez tłuszczu+1 małe jajko+ 1,5 takiej okrągłej kromeczki chlebka ziarnistego
teraz piję kawę inkę z ok 100 ml mleka 2% i słodzikiem, w międzyczasie wpadło kilka tictaków:) Nie jestem wcale głodna. Niestety ćwiczeń wiele nie będzie bo się pochorowałam trochę i obecnie bardzo mnie głowa boli ale zobaczymy:)
dziękuję za odwiedziny!!
Sunflowers-mi też mama bardzo pomaga-nie wiem co by było bez niej!
ooouuuu-wykorzystam sposób z przysiadzmi:)
albedo. marabu, Meeg85-dzięki za słowa otuchy:)
Wieczorkiem dopiszę jak się dzionek skończył-buziole
-
kazda z nas ma lub miala kiedys problem z kompulsywnym objadaniem sie :oops: trwa troche czasu, zanim nasz rozpieszczony umysl przyzwyczai sie, ze nie dostanie jedzenia ilekroc o tym pomysli :? pierwszy tydzien jest ciezki ale w chwilach zwatpienia trzeba chwycic za np 3 jablka. lepsze to niz kanapka! i na prawde postaraj sie jak najmniej myslec o tym, ze jestes na diecie :wink: ja czasami juz z samego faktu, ze wchodze na dieta.pl robie sie szalenie glodna... :roll:
-
Przesyłam moc gorących pozdrowień :D
i wielkiego energetycznego pozytywnego motywującego kopniaczka :wink:
-
zycze powodzenia :)
mag1988 pamietaj aby jesc bo dieta to podstawa przy odchudzaniu , a dzisiaj cos malutko zjadłas... mam nadzieje że jutro bedzie lepiej :*
-
NAJTRUDNIEJ JEST ZROBIć PIERWSZY KROK ALE TO JUż MASZ ZA SOBą. :lol: :lol: :lol:
POWODZENIA ZAGLąDAJ TEż DO MNIE.BO JA TU NAPEWNO CIę ODWIEDZę :P :P :P :P
BOGDA
-
kto z nas nie ma czasem myśli, żeby napchać się czymś obrzydliwie słodkim? Nie jesteś sama:) Rzeczywiście mało zjadłaś, ale wierzę że jesteś mądrą kobietką i nie pozwolisz się zagłodzić na amen, pamiętaj że to wcale nie pomaga! Umiar to podstawa, ale trudna do zrealizowania w każdą stronę:) Będę tu wpadać. Pozdrawiam:))
-
hej,
też jestem tego zdania,zeby jak najmniej myśleć o tym,ze jest się na diecie.
Bo,przynajmniej u mnie tak jest,gdy myślę,że zjadłabym to i tamto, A NIE MOGĘ BO JESTEM NA DIECIE, to rodzi się we mnie frustracja i na złość [nie wiem komu] jem,głupio wychodząc z załozenia ,że "kto mi zabroni"...
Idotyczne, wiem.
Dlatego moim marzeniem jest, ciągłe,a nie tylko czasami mówienie sobie,że jak nie zjem wafelka,bułki, sosu, masła, chipsów,słodyczy itp itd to schudnę,a tego przecież chcę, to będę z siebie dumna, to szybciej osiągnę swój cel i tak naprawde wcale już nie mam na to pokusy ochoty:):)
Czasami działa:-)
-
Mag fajnie masz, że mama Ci pomaga. Moja nic nie wie i chcę by tak zostało. Zresztą liczę na to, że szybko z tego wyjdę (bo ja dopiero krótko w tym jestem i całe szczęście). Będę zaglądać do ciebie i wspierać :D
-
a ja zaczełam odchudzanie od wczoraj i mama o tym wie i pomaga mi w przygotowaniu posiłkow , kupiła mi niezbedne produkty które bede jeść :D zycze udanej niedzieli
-
Niedzielne pozdrowienia :D