Bidulku kochany :( Współczuję bardzo i życzę szybkiego powrotu do zdrowia :) :)
Wersja do druku
Bidulku kochany :( Współczuję bardzo i życzę szybkiego powrotu do zdrowia :) :)
Tez w tym roku przechodzilam grype zoladkowo-jelitowa i wiem jak sie czujesz. Ja chorowalam 3 tygodnie, mam nadzieje ze u Ciebie to jakos szybciej sie skonczy.
Odpoczywaj i zbieraj sily.
Buziaki :D
Dziś już troche lepiej :) to, co najgorsze, już chyba przeszło, tylko nie wiem, na jakie zajęcia powinnam dziś iść :roll: odpuściłam sobie jeszcze basen, na pewno aerobik i może teraz też i pójdę na gimnastykę i calnetisc :roll: trochę mnie jeszcze brzuch pobolewa, ale mam nadzieje, że dziś mi przejdzie
A tak w ogóle to chyba trochę schudłam :lol:
Byłam wczoraj na masażu, baaardzo fajny był :wink: a dzis te bicze i ja specjalnie poszłam do pani, bo ona robi tak porządnie,a u pana to takie głaskanie :roll: :lol:
Lecę :wink:
Swietna wiadomoc, ciesze sie ze Ci juz troszke przeszlo.
Pamietaj nie szalej za duzo, moze pocwiczysz w wodzie, to zawsze jest jakies odciazenie.
Buziaki i zdrowiej szybko :D
Meeeg, mam nadzieję, że Ci nieźle przetrzepali na tych biczach :D Koniec obijania się, ćwiczyć!!!! :D
Cześć Meeeg.
Już wróciłąm, ale nie na długo. W środę znowu wyjeżdżam.
Widzę ze ty też jewszcze się wczasujesz. Z grypą żołądkową to rpzykra sparwa, ale mam nadzeję żę będzie lepiej.
Nie mam zbyt dużo wolnego czasu ( jak to zwykle na urlopie bywa) ale w miarę możliwości psotaram się nadrobić wszystkie zaległości. Bliższa relacja z moich podróży na moim wątku.
Pozdrawiam i posyłam buziaki.
Ooo kochanie.
Wypas masz z masażem! Zajebiście się cieszę że u Ciebie już trochę lepiej. Gratuluję schudnięcia :)
Świetnie, że zdrowie wraca! Też zazdroszcze masaży :)
Hehe bicze to dobra sprawa. Moj tata kiedys na takie chodzil, to az mu ...... majtki pekly jak mu pani woda zaczela psikac :D :D :D :D :D :D
Super, że dochodzisz do siebie i że widać efekty.
Chudnij dalej i wracaj do nas.