-
destynation
wiec okres nawet nie nadszedl - falszywy alarm :P
drzewka bonsai kupisz np w kwiaciarni od 30zl za malutkie ja kupilam przypadkowo na pchlim targu za 25zl i w kwiaciarni dalabym z 50za tej wielkosci wiec jestem happy :)
eee "koza" to takie trywialne :P to wyjatkowa "koza" :)
rowerek taki do jezdzenia po miescie... stary zniszczony :) czad :)
no to moze Meeeg wroclawianko na przejazdzke rowerkowa sie wybierzemy? tylko malo ekstremalna bo na rowerku nie jezdzilam kilka lat :oops:
no co do wahan wagi - nie przejmuje sie nimi jakos specjalnie, wiadomo ze sa wzlotoy i upadki sa norma byle wzloty (a przewrotnie spadki wagi) byly w przewadze :)
dzis gastroooo!!!! aaaaa chce mie sie ciagle jesc :(
dzis 49.4 :)
zjadlam: musli z mlekiem
100g ciemnego chlebka z serkiem i dzemem...
(chcialabym zjesc cala lodowke)
-
Najlepiej byłoby pojeździć na Powstańców Śląskich, tam sa trasy rowerowe ciągłe, a nie tak jak wszędzie indziej, że nagle sie urywają i jest wielkie buuuu. Tylko mnie trochę zajmie dojechanie tam :lol: ale bardzo bardzo chetnie bym się wybrała na wspólną przejażdzkę :)
-
oj ja nie mogę mieć roślinek-bo o nich zapominam hehe i mi ich szkoda jak takie uschnięte są:) hehe to nazwij rowerek torpeda:)
wielki buziak i dziękuję za odwiedziny na blogu-obiecuję że jeśli nadal nie będę sobie radzić z napadami nawet po wprowadzeniu racjonalnej dietki to zgłoszę się ponownie do specjalisty:):)
-
-
mozna tez pojezdzic po parkach... no ale na takie wycieczki to niech sie zazieleni i jeszcze odrobinke cieplej sie zrobi :)
jutro sprobuje dojechac na uczelnie rowerkiem, troche sie obawiam jak mi pojdzie :)
no i zjadlam wczoraj sporo :/ ale bez szalenstwa...
dzis 49.5kg i czuje sie okropnie ociezala i taka bleee
dzis zjadlam:
jajecznica z 3 bialek
maslanka z truskawkami (genialna osobiscie robilam) 750ml
herbatniki bez cukru 5 sztuk
1 czekoladka
przedemna obiad i ajerkoniakowanie - bo wczoraj Mis zrobil taki genialny :) tak wiode grzeszne zycie :)
-
Pamiętasz to ja Odchudzanko, zaczęłam się odchudzać w październiku? Ale musiałam zmienić nick, bo mnie zablokowali.
-
aaaa :P hehe no teraz to rozumiem :) Tit - Odchudzanko :)
dzis:
waga 49.7kg
no tak konsekwencje jedzonka i braku ruchu...
ale dzis wyzwanie na uczelnie rowerkiem :P boje sie....
-
no i jak tam, dojechałaś? Na pewno :) i jeszcze zaraz napiszesz, jak było fajnie :wink:
-
wiec dalam rade 30min w jedna strone :) wiec w sumie 1h rowerkowania - jak wracalam bylo pod wiatr i mialam momenty zwatpienia ale co tam...
niepokoji mnie jedzenie, za duzo jem wiec chyba zaczne sie spowiadac
dzis zjadlam: 4 chrupkie kromki z serkiem i dzemem
1/2 jogurtu anansowego
300ml maslanki truskawkowej
1/2 jajka kinder niespodzinka
1 szklanki soku sliwkowego
1 1/2 pyzy ziemniacznej
1 kotlet mielony
1 marchewka
1jablko
2 kieliszki ajerkoniaku :) - ostatnio z Miskiem mamy cholerna faze na ajerkoniak :/
-
aaaa... ze strachem wchodzilam na wage... :P a tu... radosc
49.1kg :) no wiem wiem, nie nalezy chwalic dnia przed zachodem slonca :P
dzis wiecej niez wczoraj rowerkowania - a kondycja jeszcze do kitu :/ brrr...
dzis zjadlam: 2 kawy z mlekiem sojowym
4 kromki chrupkie z serkiem i dzemem