Bidulka... najważniejsze, żeby Ci choróbsko przeszło... a jak odstawiasz to świństwo, to może waga przestanie robić jaja :D
Wiesz co, ja mam podobne przemyślenia o diecie. Na początku super, chudniesz i cieszy Cię to, ale potem to jak kula u nogi, więzienie jakieś. też już niecierpię się odchudzać, dlatego przeszłam na tą SB, żeby szybko zrzucić ostatnie 2 kg i skupić się na utrzymaniu wagi. I tak zrobić, żeby więcej nigdy nie musieć się odchudzać. No chyba że po ewentualnej ciąży, no ale my kobitki już tak mamy... w każdym razie trzymaj się, wytrwaj do końca i nie daj się jakimś dziwnym schizom (typu panika na widok jedzenia...)!
Już dużo osiągnęłaś!
Pozdrawiam!