Wpadłam podziękować za wizyty u mnie, mobilizują do walki o zdrową siebie :) Gratuluję spadku wagi i realizacji planu, oby tak dalej! :D Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia :)
Wersja do druku
Wpadłam podziękować za wizyty u mnie, mobilizują do walki o zdrową siebie :) Gratuluję spadku wagi i realizacji planu, oby tak dalej! :D Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia :)
Nadia po prostu napisałam co myślę, bo jak sama widzisz też się kręcę tak od dłuższego czasu, i uważam, że pora to zmienić, ale nie dietą, tylko zdrowym jedzeniem :D
Pora na dzisiejszą spowiedz, prawie wg planu(tylko zamiast łososia była pierś z kurczaka, niezależnie odemnie i malutkie jabłuszko)
8:30- 1 kromka chleba pełnoziarnistego z szynką, 1 kromka z serkiem twarogowym. 4 plasterki zielonego ogórka
11:00- jogurt jogobella pieczone jabłko, jabłko średnie
14:00- 2 łyżki ryżu brązowego, pierś z kurczaka pieczona, warzywa, sos pomidorowy
16:00- pomarańcza, batonik nestle fitness
17:30-jabłko(nie planowane :oops: )
18:30- jajecznica z 2 jajek, łyżka oliwy, 1 wasa 3 zborza
było 60 min rowerku, jeszcze ćwiczenia na kocyku będą wieczorem
Nie zjadłam michałków, w sumie nawet ochoty nie miałam :lol:
na początek gratulacje z powodu spadku wagi :D
noi jadłospis tez niczego sobie :D
powodzenia dalej!
ps opisalam co jem u siebie, buziak :D
Jesz bardzo zdrowo i do tego ruch plus "nie" dla michałków - bomba! :) Wg mnie dzień na piątkę :)
A co do mnie to podkreślam, że także zależy mi na nauce zdrowego odżywiania, nie na samej diecie :)
Ja sobie też zaliczam dzień na piątke:)poćwiczyłam jeszcze 30min na przusia i biust:)Świetnie sie czuje, i musze pamiętać jaka jestem zadowolona..kiedy będę chciała popełnić jakiś błąd :roll:
A jakie robisz ćwiczonka na biust? Ja w sumie nie znam żadnych :oops:
rayane gratulacje udanego dnia :D:D i oparcia się michałkowi :lol:
by wszystkie dni tak udane były!! :D
Rayane!!!
ale ty masz fajnie..kilogramki Ci tak pieknie lecą..ja sie wagi boje i póki co na nią nie stanę nadal..
wiesz czytałam twoje jadłospisy i ty jesz bardzo mało chodzi mi o to,ze dobrze jak na diete ale....ja jakbym nie liczyła kalori to na pewno zjadłabym o wiele więcej..tek na oko u ciebie tez jest chyba kolo 1000 kcal(ale nie wiem na 100 % bo dobrze sie na tym nie znam)))
Zycze dalszego powodzenia w zrzucaniu kg,a jak będziesz miała dośc to zrzuć też kilka za mnie :lol:
cześć rayane :D 8) 8) 8) 8) 8)
Widze, że zaczęłaś raz jeszcze :) Tym razem na pewno się uda, zresztą jak widać juz są pewne skutki :) - gratuluję :)
Pozwól, że będę Ci kibicować :) :D
Miłęgo dnia Ci życzę :D Uśmiechu :D
vampirku tysiąc to napewno nie jest, ale mniejsza o to, nawet nie chce mi się liczyć. Jem małe porcje i często. Tak jak chciałam, wstaje od stołu nie najedzona. To dla mnie ważne:)
dotty Witam ponownie, ja przeglądałam twoj pamiętnik, wiele u ciebie sie zmieniło, a waga w miejscu, zazdroszczę :!: Bo ja to ciągle mam huśtawki, a lato idzie, ja samotna, wiec musze sie postarać o figure :wink:
odchudzanko te michałki tak sobie leżały na stole, a ja nawet nie miałam ochoty :roll: to naprawdę dziwne,ciekawa jestem jak to będzie w święta..
A ja już mam ferie świąteczne:)Odpoczne za wszystkie czasy i chyba się zanudze, bo nawet z kim wyjśc na spacer :!: