Gratuluję średniej :wink:
Moja mam tez na początku mi mówiła, ze mam sie odchudzać , po 5kg stwierdziła, ze mam sie juz nie dochudzac, bo w chorobe wpadne, teraz chce sie odchudzac ze mna :lol:
I jak, byłas na siłowni?
Zyczę wielu sukcesów :wink:
Wersja do druku
Gratuluję średniej :wink:
Moja mam tez na początku mi mówiła, ze mam sie odchudzać , po 5kg stwierdziła, ze mam sie juz nie dochudzac, bo w chorobe wpadne, teraz chce sie odchudzac ze mna :lol:
I jak, byłas na siłowni?
Zyczę wielu sukcesów :wink:
Witam :)
Dawno mnie nie bylo, ale jest to wynikiem mojego zapracowania, a nie lenistwa.
Dzisiaj rano ustalam na wage i pokazala 68,5 kg. Biorac pod uwage, ze waga pokazala niedawno 70 kg to jest calkiem niezle.
W piatek skonczylam szkole, przede mna jeden z wazniejszych egzaminow - maturka. Jestem dobrej mysli :)
pozdrawiam
i jak matura? :D 4,87 mmm tez bym taka srednia chciala na koniec LO. w przyszlym rku to juz bede uczyc sie, nei to obijanie totalne, co teraz :?
Witam :)
Mozna powiedziec, ze juz praktycznie po maturach :)
Poszlo mi w miare dobrze, wiec mam nadzieje, ze dostane sie na Akademie Medycza :) :)
Julix wlasnie chodzi o to, ze ja sie wcale tak duzo nie uczylam. Przesiedzialam full czasu na 'obijaniu sie', sportach typu karate, silownia, basen. Hehe, ale nie narzekam, bo 3 kalse LO wspominam najlepiej. Udowodnilam sobie, ze moge byc otwarta na wiele drog nie tracac przy tym nic ze szkoly :)
W czasie matur zylam praktyzcnie na kawach. Malo co jadlam, wiadomo - troche stresu, leku i pisanie samych matur sprawilo, ze ODZWYCZAILAM :shock: sie od jedzenia.
Musze sie jakos przemoc, bo nei chce szybko schudnac, a potem raz-dwa wrocic do tej samej wagi...
Musze sie opamietac i zaczac jesc przynajmniej 1000 kcal... Bo jak ostatnio jem 300 kcal to gora. W czasie matur nie zwracalam na to uwagi, wiecie, nie bylo czasu, a poziom adrenaliny sprawialm, ze mialam podwyzszony glukagon... No i co? Matury sie prawie skonczyly (przede mna tylko ustny angielski) a ja prowadze ten sam styl zycia (oprcz picia kaw).
Nie ma co narzekac, trzeba sie za siebie wziac!
Wczoraj bylam na karate, przed maturami (chyba na poczatku kwiatnia) zaprszestalam treningow, w sumie nie zaluje, bo az tak duzo treningow nie opuscilam. W szkole, w ktorej moi Senseje wynajmuja sale tez byly matury, dlatego teraz przez 5 tygodni mamy treningi 3 razy w tygodniu :) Super :) :)
Ale sie rozpisalam, zmykam cos zjesc na sniadanie... A raczej w siebie wepchac...
Pozdrawiam, juz troche chudsza Mila :P
hej!
W koncu znalazłam na forum kogoś kto trenuje sztuki walki :D
wielki RESPECT,kurcze ja w Twoim wielku to raczej chodziłam na aerobic i silkę,a teraz żałuję...ile lat zaprzepaściłam...no ale teraz sobie powolutku odbijam...
nie napisałaś ile masz wzrostu?
a co do mamy,no cóż radzą ci powiedzieć mamie że boli Cię jak co chwila mówi ci że musisz zrzucić kilogramy,bo sama o tym bardzo dobrze wiesz, a potrzebujesz raczej zachęty i jej wsparcia a nie dołowania....mamie zrobi się głupio i pewnie zrozumie że popełniła błąd,możesz też zaproponować mamie aby wspierała Cię w diecie poprzez przygotowywanie Ci jakiś posiłków zdrowych dietetycznych,sama wtedy zobaczy jak wielki to jest wysiłek a Ty będziesz czula jej wsparcie,a może razem przejdziecie na dietę??
Poza tym możesz zasugerować żeby nie kupowała przez okres Twojej diety słodycze do domu...
Trzymaj się dzielnie i nie wprowadzaj zbyt drastycznej diety!
Zyczę powodzenia na maturze i dostania się na AM
Widzę, że podobnego wzrostu jesteśmy (mam 175 ;P) i wagi też.. ;) Też ważę 68 kg ;) Trzymam kciuki :>
Witam :)
Magdalenko, mam 172 :) i daze do wagi 56-57 kg.
Ja niestety Karate trenuje dopiero od roku, tez bardzo zaluje, ze nie zaczelam wczesniej. Daje mi to duzo radosci, satysfakcji. Wierze jednak, nie jak pojde na studia to tez bede trenowac, musze miec odskocznie od rzeczywistosci, a wlasnie trening mi to daje.
Teraz bede miala troche czasu (pracuje u rodzicow i wracam o 4, czyli... jeszcze pozniej niz po szkole), ale postaram sie chodzic na silownie. Chyba powinnam zaczac biegac... Moze wtedy waga zaczelaby isc w dol... Ech, jakas dobra dietka by mi sie przydala. najgorsze jest to, ze ja TYLKO chce, gorzej jest tutaj z dzialaniem...
Wredotko ja rowniez trzymam za Ciebie kciuki :)
Mam nadzieje, ze bedziecie do mnie czesciej wpadac.
Moze wtedy dietka bedzie mi szla duzo lepiej? :)
to forum naprawdę pomaga :) odchudzając się na przełomie grudnia/stycznia schudłam 8 kilo :) niestety, później zaprzestałam diety ze względu na maturę i praktycznie wszystko mi wróciło :) ale teraz już się nie poddam tak łatwo, co to, to nie :) damy radę
trzymam kciuki :)
Jak milo, ze ktos do mnie zajrzal :)
Jakos ostatnio nie mam ochoty wchodzic na forum, a jezeli juz jestem to tylko czytam.
Nie mam ochoty sie tutaj wpisywac, nie wiem czemu.
Taki chyba jakis dolek lapie :( :( :( :( :(
Prosze mi nie lapac dolka,tylko dietkowac .
Buzka.