to ja już może nic nie mówię :lol: Wobec Waszych planów czuję się małym szarym człowiekiem, który po studiach najpewniej uzyska status bezrobotnego ;)
Wersja do druku
to ja już może nic nie mówię :lol: Wobec Waszych planów czuję się małym szarym człowiekiem, który po studiach najpewniej uzyska status bezrobotnego ;)
Olifka1 zawsze ktoś tym zarządzać musi ;)
planik na dzisiaj <nie dietkowy oczywiście :D >
na 14 do mojego W tatuś mnie z torcikiem zapakowanym w paczuszkę z wielka kokardą zawiezie :D prezent niespodzianka też spakowałam mam nadzieje że się nie domyśli bo nie wypeplałam pierwszy raz :D
potem idziemy do parku bo są dni Sc i koncerty :D
Oby dzień sie udał, a prezent podobał
miłego weekendu
wierze że na 99.9 % się spodoba bo zawsze chciał mneić odtwarzać mp3 z creative <mam nadzieje że nie przeczyta tego :D> i torcik też bardzo chciał ;)
dzionek musi sie udać :!: :)
Hej :D :D :D
Wkleiłam obiecane fotki :D :D :D
Czekam na opinię ;)
Pozdrawiam i życze miłego weekendu :*
Sunny miłego dnia Ci życzę i żeby wszystkie prezentowo-imprezowe plany się powiodły :mrgreen:
no to widze ze bardzo mily dzionek sie zapowiada;D
dzionek był cudowny :) prezencik się spodobał torcik smakował :) @ dostałam znów pillsy zaczne brać :D od jutro 30 dniowa IIetaopowa dietka ale za bardzo zmeczona jestem jutro napisze wszystko
buziolee :*
Sunny cieszę się bardzo razem z Tobą z Twojego udanego dnia. Wyśpij się Myszko a jutro napisz dokładnie jakie masz dietkowe plany. Może się podłączę :wink: Buziaki:*
jak nie zasnę pod prysznicę to może jeszcze dzisaij uda mi się je przybliżyć :D
nóżki bolą od nowych sandałków ale trzeba pocierpieć :D jak lookałam dzisaij mardaryne <dzięki bogu> śpiewała z podkładu :D a cerekwicka miała super kreacje sukienke w cekiny :D
30 dniowy II etap walki o piękną sylwetkę ;) startuje 09.06 <tickerek odlicza ile dnimi pozostało :D >
założenia :
1000 kcal
ruch, ruch i ejszcze raz ruch :arrow: spacerki + rowerek ;) <trzeba dojechać nad morze a tickierek w 1/6 drogi :P>
zero słodyczy <wyjątek 1 raz w tyg w limicie lody :D>
no to od jutra startuje ;)
uda się :?: innej opcji nie przewiduje ;)
dobranoc :*
Uda, uda :wink: .
A jak nie uda to łydki :lol: .
Good night :)
Powodzenia.
Uda Ci się, ja wierze w Ciebie :)
Już dużo schudłaś :) więc schudniesz jeszcze więcej :wink:
dzień dobry :)
dziękuje Kochane :* teraz mam dodatkowego powera ;) sekundkę temu wstałam a jestem taka zmęczona :D apetytu brak ale zjem śniadanko bo trzeba się z głową odchudzać ;) słoneczko praży a ja mam @ i z opalania nici , na rowerek za gorąco może pójdę do mojego W później jak się ochłodzi ;)
lece do Was i an śniadanko ;)
dzisiaj 1 dzionek II etapu ;) więc startuje :D
jużpo sytym śniadanku :D mama kupiła takei duże 90g grahamki to skusiłam się na jedną :D
menu śniadankowe przedstawia się następująco :
grahamka :arrow: 225 kcal
pomidor + cebulka + cytryna <do herbatki :D> :arrow: 26.3 kcal
serek topiony Fit 2 szt. :arrow: 92.5 kcal
razem 343.8 kcal :D jakimś cudem udało mi sie zmieścić w 350 kcal :D
potem będzie kawusia z mlekiem , obiad rybka + surówka potem koktajl truskawkowy :D
Super rozpoczęty dzień, więc pewnie dalszy ciąg będzie równie udany czego serdecznie Tobie (i sobie też) życzę :D Hmmm... rybka na obiad powiadasz :wink: Zjadłabym bo uwielbiam ale się boję po ostatnim razie kiedy ość stanęła mi w gardle. Straszne przeżycie, zwłaszcza kiedy jest się w pustym domu i nikt nie może Ci pomóc :evil: Więc chyba jednak pozostanę dziś przy truskawkach bo one chyba nie mogą zabić hehehe. Wielki buziak sobotni:*
depresya dlatego nawet w wigilie jaadam filety :D bo ości nienawidze też keidyś mi staneła jakbyłam mała i mam uraz 8) czas na kawkę słąbszą bo jest @ :D
Filet właśnie chciał mnie ostatnio zabić :mrgreen: Jestem pechowa :evil: Jakiś czas temu fasolka szparagowa też robiła zamach na moje życie. Łyko mi się przykleiło w gardle.. Jestem niezła ofiarą losu heheheh..
ja pamietam jak za młodzieńczych lat się kluską z dziurką ukochaną w sosie pieczarkowym dusiłam aż zemdlałam mama mnie wtedy uratowała :oops: 8)
kawka wypita ;) dzisiaj rowerku nie bedzie brzuszek boli jest @ i żar leje sie z nieba
włąśnie włożyłąm jogurcik z Lidla kupuje takie dla diabetyków do zamrażarki zobaczymy co z tego wyjdzie :D uwielbiam je szczególnie truskawkowe one są ze zbozami i płatkami mają 250g a kcal 14o pare :D
Ooo... Może w poniedziałek, jadąc do domku, wysiądę z tramwaju koło Lidla i zobaczę czy są te jogurciki. Twój opis wygląda zachęcająco :D
tam jest tyle rodzajów dietetycznych jogurcików :D do wyboru do koloru i dla żoładeczka ipięknej linii :D
jestem dziewczynki w szoku :D zrobiłam surówkę i wyszło uwaga 62.4 kcal :D
110g białej surowej kapusty, rzodkiewka 60g, papryka czerwona 70g i ogórek 50g
cała wielka miska wyszła :D :D
Smacznego:*
dziękuje ;)
no to pyszna musiala byc ta twoja suroweczka;D
Wow, jak mało :) smacznego również życzę ;*
dziękuje dziewczynki obaidek zjedzony już 1.5h temu :D zaraz blenderem zrobie mus truskawkowy i zjem ryżowe sonko popijajac musem ;)
Mmm... mniam :)
PODSUMOWANKO 1 dzionka z 30 planowanych ;) 09.06.2007r.
:idea: śnaidanko :arrow: 343.8 kcal
:idea: II śniadanko :arrow: 192.5 kcal
:idea: obiadek :arrow: 227.2 kcal
:idea: podwieczorek :arrow: 214.1 kcal
Razem 977.6 kcal ;) dzionek bez słodyczy :D ogromnaśny plusik ;D
Super Ci poszło :)
dziekuje ;* jeszcz 29 dni musi być tak samo wzorcowo ;) + ruch dzisiaj jestem za słaba żeby jeżdzić na rowerku chyba zaraz się wypluskam i wysmaruje balsamem brązującym bo dał super efekty :D w kolejce czeka jeszcze ujędrniający ale postanowiłam że zaczne znów masaż rękawiczką + wklepywanie serum jak @ się skończy ;)
A ja to dopiero tydz po @ zaczynam ćwiczyć (czyt. od jutra 10.06) bo tak jakoś wcześniej mi się nie chciało i po okresie to tak nie za bardzo :roll:
ja teraz śmigam na rowerku z lubym jedziemy sobie na wycieczkę 35km :D przyjemne z pożytecznym bo spedzam z nim czas + spalam ok 900 kcal :D
Gratuluję udanego dnia twardzielu :wink:
depresya dzięki :* jeszcze tylko 29 dni :D mam nadzieje że w ciągu tego 30 dniowego etapu pozbedę sie 3 kg :roll:
Uda Ci się bo jesteś konsekwentna a nie jak ja kurde mięczak. Trzymam kciuki. Buziak wieczorny:*
Wierze w Ciebie :)
Na każdy kilogram masz 10 dni, to dużo :)