dobranoc =*
Wersja do druku
dobranoc =*
buziaczek na mily pogodny i udany dzionek;*
Miłego dnia !!
Wielki środowy buziak Sunny:*
dzień dobry Kochane :)
już po śnaidanku jestem :D potem pieke pizze domową :D kupuje już gotowe spody i zrobie sobie opcje mniej kaloryczną bo mam ochotę :D
teraz lece do Was :)
Witaj sunnyy :D
Ty jak zawsze pełna uśmiechu i zapału :D
Bardzo sie ciesze że tak ślicznie sie trzymasz i ile ruchu zażywasz :D :D :D
Miłego dzionka i dziekuje że o mnie nie zapomniałaś :*
Będę sobie marzyć o tej twej pizzie, już widzę ten terror mojej babki - jak na wczorej przesolone mięso i przypalony ryż, ciekawe czym dzisiej surpriseuje :lol: .
Have a nice day słoneczko :wink:
dziękuje Kochane za odwiedzinki :)
dzisiaj wreszcie jestem opalona = brązowa dzięki magicznemu słońcu w balsamie :D 3 dni wystarczyły :D super jest ten produkt garniera skóra muśnięta słońcem :) polecam i nie robi siec złowiek pomarańczowy :D tylko brązowy :D a ja blada twarz jestem wiec ostanowiłam to zmienić a dla mnie solarium = szaleństwo :P nigdy nie byłam i nie pójdę :roll:
Ja też bym na solarium nie poszła. A w życiu!
Hmm... pizza! Też chcę :P
Miłego dnia ;*
Ooo, Garnier :shock: ! Dobrześ przypomniała :D , trza by się ukulturalnić znowu trochu, bo wyglądam jak preparat z prosektorium, straszę ludzi kolorem :twisted: .
Jak pizza :mrgreen: ?
Hejka
A ja mam z Nivea balsam "brązująco ujędrniający" i też jest bardzo dobry.A balsamy z garniera mam uczulenie, niewiem co oni tam dodają:)
Też bym zjadła pizze, już z 3 miesiące nie jadłam..Oj niedobra jesteś teraz mi będzie ciągle po głowie chodzić :lol:
dzisiaj jednak kalorycznie będzie :D :D mój W przyszedł na obiad i wciskał mi amu bo nie pamietał kiedy jadłam z nim :D ale nie żałuje :D
i mamusia wymyśliła że zjadłaby mazurka i poprosiła żeby zrobić bo jadą i jutro wrócą więc pizze zaraz robie a potem mazurka + biszkopt do tortu a jutro kremy :D
fajnie! :D
czasami fajnie poszaleć z takimi pysznościami :D
nawet nie wiedziałam że 6.6 to dzień bez samochodui kissiaków :D
Ja też nie wiedziałam :wink:
:D
dzisiaj dietki nie była ale wyrzutów nie mam z tego powodu :D życie jest za krótkie żeby się takimi rzeczami dołować :Djutro też nie bedzie i w też :) przynajmniej sie nie obżarłam jak świnka <tak było rok temu :D >
ale dzisaij piękny dzionek :D biszkopt upieczony wieczorkiem kremy do torta zrobie:D wskoczyłam na wagępo wczorajszej uczcie i nadal 52 kg ale się ucieszyłam :D :D potem jeszcze muszę zapakowac prezent :D i czeka mnie wycieczka rowerowa o ile namówie Skarba :)
Gratuluję chudzinko trzymania wagi :wink: . Ehh ale smakaś narobiła tym biszkoptem...uwielllllbiammmm :D .
Have a nice day 8)
Grzibcio już nic nie pisze :)
:) a ja będę pewnie jutro od Mojego Aniołka dostane chałwę. Uparł się, że jakaś lekka się zrobiłam i trzeba mnie dokarmić. Ehh... :roll:
ja od soboty postanowiłam przez 30 dni zero słodyczy :D żeby mnie skręcało :D czasami mogę sobie pozwolić 1 na tydz na loda jakiegoś i nic wiecej ;) kiedyś mi sie udało teraz też się udać musi :D
Uda się, ja nie jem słodyczy od ostatniego maja. NIe ciagnie mnie, teraz tyle owoców...
wiem Kochana ;) wystarczy dobre nastawienie :)
jade na rowerkową wycieczkę ;D
miłego dnia!
Dobry dzionek Suoneczko :wink: .
Odpowiedź na twoje zapytanie tutej niech nie musisz łazić do mnie z dopytkami :D - studiuję w Czechach :wink: w normalnym trybie z tutejszymi studentami, bo mam maturę z polskiego i czeskiego zarazem, więc mam prawo studiować jak reszta people, tak samo Słowacy jeśli tutej studiują w normalnym programie to muszę mieć u nich maturę z oprócz słowackiego to czeskiego języka :) . Jest też u nas ale program w języku angielskim - gdyby ci się zachciało świata trochu zwiedzić :P (w sumie to samo, akurat zagraniczni mają lekko inny rozkład egzaminów i obowięzkowo egzamin z czeskiego co roku), jeśli chcesz możesz wskoczyć na http://www.palacky.com/ i pobuszować po warunkach, nie wiem niestety jak to jest dokładniez opłatami, stypendiami itp. :( .
Have a nice day :mrgreen:
hmm.. ja teraz też staram się jedynie zamiast słodyczy to lody raz na jakiś czas jeść. Zwłaszcza big milki, bo mają mało kalorii :)
Grzibcio dziękuje jesteś Kochana :* bo zastanawiam się nad studiami medycyne mogę zacząć od I roku ale odkryłam kierunek lekarsko-wojskowy zobaczymy może się uda też kręci mnie biotechnologia medyczna mmm :D myślałam czy nie zrobić z biotechnologii inżyniera i po tych 3 latach wrócic na medycyne bo sama nie chce tam być a mój W akurat studia skończy :D zobaczymy mam tysiąc jeden pomysłów na minute ;)
dzisiaj na rowerku 30 ipół km przejechane :D
tort zrobiony :D :D
Niom u nas też jeden z wydziałów w RC właśnie jest medyczno-wojskowy w Hradcu - podobno stamtąd najlpsi lekarze pochodzą :wink: , tylko system tochu jak w wojsku i nie można absolutnie swobodnie specjalizacji wybrać, bo co jak co, ale ukierunkowywują się na spec, które się mogą w woju przydać :roll:
w polsce jest tylko w Łodzi i tam po 2 roku decydujesz czy podpisujesz z armią umowę czy zostajesz w cywilu :D różnica w tym ze obowiazkowy basen + sztuki walki + strzelanie ;D a co o biotechnologii emdycznej myślisz :?:
Co do biotechnologii MEDYCZNEJ to się nie orientuję - znajoma akurat jest wPolsce na zwykłej - mówi, że interesujące, ale też strasznie męczące - same fizykochemie, dużo laboratorium, ćiczenia same, matematyka...trochu tak oszaleć można, ale jeśli człowieka to naprawdè pasjonuje to mówi, że studia mega i perspektywy też dobre, tylko pytanie czy w Polsce :roll: ? Jednako biotechnologia to rozwojowa jest a w Polsce wiadomo krucho z pieniędzmi i pracą :roll:
zdaje sobie z tego sprawę ;) ale jak pomyśle że znów od zera muszę ten I rok przechodzić to dostaje arytmii :D :D :D zaczynasz zwykłą biotechnologię na AM a potem specjalnosć :D mnie tak ciągnie byćlekarzem ale ejdynie chirurgia / onkologia / neurochirurgia albo biotecnologiem medycznym i badania genetyczne ;) kto powiedział że nie można mieć wszystkiego ;)
W sumie nawet po zwykłej medycynie można pracować naprzykład z inną niż typowo lekarską specjalizacją - stąd nas uczą lekarze na fizjologii, biochemii...trochu trudniej niż z biotechnologii, ale jeśli by się załapać zaraz podczas studiów na jaki etat w laboratorium można zyskać niezłe kontakty - dostałam teraz ofertę pracować na biochemii przy jakichś genetycznych zabawach z z noszeniem info do jądra i wpływaniu na to info platyną i srebrem...gdybym z nimi pracowała przez cały czas trwania projektu mam otwartą byś może kiedy w dalekiej przyszłości drogę do Ph.D. i starania się o specjalizaję w genetyce i tym podobnych i to pomimo tego, że na lekarskim jestem :)
Btw. - tą arytmię zupełnie rozumię - ja bym za żadne pieniądze nie powtarzała jedynego egzaminu...nawet łaciny... :roll: , gdzie tam examy typu anatomia...chroń bóg!
szczególnie że pamieć ulotna jest :D :D ja już 3/4 nie pamiętam :twisted: nawet myślałam o innej opcji <kobinuje ile się da :D> zrobić 2 lata biotechnologii w Polsce i wrócić do UK ciagnąć medycyne i równocześnie biotechnologię wtedy miałabym połowe examsów z głowy :D wybrać typowo medyczną i byłoby oki :D
zobaczymy :D narazie Kochana wizje Ci z mojej główki przelewam na internetowe literki :D
Ej ty to szaleniec jesteś :lol: . Niom nic słoneczko - grzybowa zmyka z powrotem do nauki...już mi mózg paruje - z lubym po icq pogadane już nie ma wymówek do nierobienia.
Miłej reszty wieczorku życzę i ewentualnie dobrej nocy sunny :D.
P.S.:Wygrałaś z tym angielskim :wink: , ja zgniję w czechach na zawsze o ile w ogóle kiedy odpromuję :lol:
założymy klinikę wspólnie i będzie siuper :D w Polsce ale dla obcokrajowców :P hehe jakie plany :D
dobranocc :*