Witaj Aniu, koniecznie zbadaj kolano! Może się tylko przeforsowałaś, ale lepiej sprawdzić ;-)
Miłego dnia!
Wersja do druku
Witaj Aniu, koniecznie zbadaj kolano! Może się tylko przeforsowałaś, ale lepiej sprawdzić ;-)
Miłego dnia!
Ojej Ania nie strasz. Ja po długim wysiłku ( jazda na rowerze, albo za długi marsz) odczuwam coś podobnego tyle, że w biodrze :? Tylko mam tak zazwyczaj jak po długiej przerwie zbyt się przeforsuję. Mam nadzieję, że z tym kolanem to nic poważnego. Zawsze warto sprawdzic u lekarza :D
Hej Aniu! Widze, ze humor mamy podobny :? echh, wynudzisz się dziś na zajęciach, wiem, wiem, a ja próbuje sie zabrac za hlp, ale póki co siedze przed kompem :?
Wiesz co, ja tez miałam problemy z kolanem, w zeszłym roku, jak mi rower przywieźli, wybrałam sie na /bielany,a potem na Biskupin, długo mnie to kolano bolało, potem przeszło, teraz czasem się odzywa przy wysiłku, ale odpukac - już dwano sie nie odzywało. ale lepiej sie przejdz do lekarza, lepiej sprawdzić.
Dziekuje wszystkim za troske:) Z ty kolanem to tylko po intensywnym wysilku tak mam, i w sumie nie zawsze. Ale do lekarza i tak pojde, moja mama miała problemy z kolanami (spowodowane zbyt duza waga) i lekarz powiedzial ze nie ma zadnego na to lekarstwa jak tylko schudnac.
Meeeg - tylko Ciebie to kolano bolalo a mi raczej skrzypialo:) - a to ze w nocy mnie nozki bolaly to tak z przeforsowania i szybko minelo.
anczoks - studiuje na 3 roku filologii polskiej we Wrocławiu, i 2 razy w semestrze przychodzi czas wytezonej pracy przed kolami z historii literatury - ktore powinny spawdzac nasza wiedze o przeczytanych ksiazkach...
olinka81 - dziekuje za odwiedziny u mnie, kolano zbadam - tylko zastanawiam sie czy isc do lekarza pierwszego kontaktu czy do jakiegos specjalisty? jak myslicie?
Już po nudnych zajęciach :?:
Mi strzela w kolanach kiedy kucam, albo szybko porstuje noge, ale z moich obesrwacji wynika, że ma ten problem dużo dziewczyn :wink:
Witam serdecznie. :lol: :lol:
Widze ze zlapalas bakcyla cwiczeniowego...i slusznie...Waga szybciej spadnie...
Jesli chodzi o kolanko,to proponuje inne formy ruchu,ktore tak nie obiazaja kolan.
Hej Aniu, co słychać ;-)?
Jeżeli masz możliwość, to idź od razu do specjalisty - zawsze to mniej chodzenia ;-)
Aniu gdzie się podziewasz?
Witajcie kochane dziewczyny!
Taki zalatany dzien mialam ze dopiero teraz mam chwilke wolna zeby spokojnie posiedziec przy herbatce
Wstalam dzisiaj o 6 zeby sie jeszcze na kolo pouczyc - oczywiscie do 9 to byla raczej walka z opadajacymi powiekami niz z ksiazkami, ale kolo jakos napisalam - najwazniejsze ze juz jest po.
Potem bylam na spotkaniu z dietetykiem - warsztat byl organizowany w ramach akcji Kobieta z wiggorem i powiem Wam ze czegos innego sie spodziewalam...
Taki byl opis tego spotkania:
Porady dietetyka - 55 kg? Dieta konieczna? Eksperci z poradni dietetycznej Ogród Zdrowia wskażą jak żyć zdrowo i wyglądać dobrze, nie odchudzając się przez całe życie. Porównamy Twój Body Mass Index z prawidłowym i przekonasz się, że wyglądasz rewelacyjnie ważąc więcej niż 55 kg...
A wyszlo na to ze pani ktora pracuje w tym Ogrodzie Zdrowia zrobila autoreklame i to byl glowny cel wykladu, nie dowiedzialam sie kompletnie niczego - mowila takimi frazesami - np jak chce sie schudnac trzeba sie ruszac i stosowac diete - ale mi tajemnica!
Wogole miala w glowie przygotowany pewien tok wypowiedzi i jak ktos powiedzial cos nie po jej mysli to zupelnie to ignorowala albo patrzyla z politowaniem - generalnie chciala nas przekonac ze jezeli bedziemy sobie same ukladac diety to beda one niezbilansowane i odbija sie na naszym zdrowiu - i tu dochodzimy do sedna sprawy - najlepiej byloby zapisac sie do ich firmy i odchudzac z nimi - hehe - jakby mnie na to bylo stac to bardzo chetnie;)
Ale sa tez plusy tego spotkania
1. dostalysmy male lusterka z Triumpha - fajny gadzet zawsze sie przyda
2. pan wlasciciel firmy mial gest i zaprosil wszytskie dziewczyny biorace udzial w wykladzie na jeden darmowy dzien w ich osrodku - zglosilam sie i maja zadzwonic i sie umowic, to moze byc nawet fajne - jakies dokladne pomiary, moze jakies konkretniejsze informacje o diecie i zaecia fitness gratis
A co do mojej dzisiejszej diety to chyba dalam rade:) Tzn rano na sniadanie zjadlam pyszna zupke pomidorowa - gotowalam wczoraj i miala byc dzisiaj na obiad ale jak jej sprobowalam to byla tak pyszna (nie ma to jak skromnosc) ze nie moglam sie oprzec:) Potem byl maly rogalik i uwaga uwaga - nigdy tego nie robcie! - mala maslanka o smaku owocow lesnych --> przed zajeciami ze stepu!! Myslalam ze mi brzuszek eksploduje - jeszcze wypilam z 1,5litra wody i wogole myslalam ze zemdleje tak mnie brzuszek bolal - no ale mam nauczke - nigdy wiecej! A na obiadek byla rybka w panierce mntaj z serkiem - nie wiem czy kiedys probowalyscie ale jest pyszna! Panierowana kostka a pod panierka jest albo serek topiony, albo jest jeszcze wersja z musztarda albo brokulami - pyyycha! Na kolacyjke jogurt jagodowy i to moj dzien.
Dzisiaj cwiczylismy 5dzien a6w - dzisiaj wieczorem bo rano sie uczylismy - ale kurcze coraz gorzej mi to idzie - brzuszek nie lubi jak go sie tak meczy:)
Zycze udanego wieczoru i spokojnej nocy dla wszystkich!
olinka81 - rozmawialam juz z mama i ma dla nas zalatwic skierowania na usg - co ciekawe jak mama miala te problemy z kolanem - a dochodzilo juz do tego ze nie mogla sie podniesc tak ja bolalo - to nigdy nie zrobili jej usg - wogole wczoraj ode mnie sie dowiedziala ze cos takiego mozna, robili jej tylko przeswietlenie ktore nic nie wykazalo
Dominika23 - przeczytalam o Twoim oryginalnym przepisie i baaardzo mi sie spodobal - musze sie przyznac ze dopiero przedwczoraj jadlam pierwszy raz w zyciu tunczyka! szczerze mowiac nie wiem czemu wczesniej go nie probowalam.. Troche przez Szymka bo on jak pracowal z Niemczech to jadl prawie codziennie spagetti z tunczykiem i tak znienawidzil ta rybe ze az mnie przekonal ze nie warto probowac - ale jak w koncu sie skusilam to wg mnie rewelacyjnie smakuje, juz sobie jakas salatke robilam a w lodowce czekaja kolejne puszki:)
Hehe wiem, ze orginalny przepis, ale nie miałam co wrzucić do tego sosu, a tuńczyk był w lodowce, a smakował mi ten sos bardziej niż jak robie z mięsem mielonym:)
Mi też coraz oporniej idzie ten A6W, a ja już jutro mam 8 powtórzeń 8) Najgorzej to te ostatnie ćwiczenie, najbardziej mnie męczy.
A takiego spotkania z dietetykiem można było się spodziewać, no ale korzysci jakieś to jednak przyniosło :wink:
Dobranoc