-
Starałam sie dzisiaj tak ułożyc jadlospis zeby zawieral odpowiednia liczbe bialka, tluszczy i weglowodanow w posilkach - wczoraj przestudiowalam artykul o tworzeniu diet i wiecie co - to jest baardzo tudne - moj blad polega na tym ze zjadam za duzo weglowodanow - ale te cholery sa wszedzie!:( Ech, powoli i pewnie naucze sie komponowac posilki, jak narazie nie przekraczam 1500kcal dziennie, chociaz dzisiaj dorwalam sie do paluszkow i do filmu zjadlam kilkanascie..to wciaga, jeden po drugim i tudno przerwac.
Jak narazie nie przestaje cwiczyc - dzisiaj godzina na rowerku i kolejny dzien a6w, wczoraj 1,5godziny jazdy i aerobik wiec nawet jezeli waga nie spada tak jak bym chciala to widze ze moje cialo zaczyna sie ladnie modelowac od cwiczen i to naprawde cieszy:)
-
Brawo, Aniiika! Właśnie to jest tak naprawdę najfajniejsze - jak się czuje, że się panuje nad swoim ciałem, jak się modeluje etc :)
Powodzenia dalej!
-
Anczoks masz rację, uczucie ze sie panuje nad cialem jest najlepsza nagroda.
Wlasnie skonczylam godzinna jazde na rowerku, zrobilam a6w ale szczerze mowiac juz mnie to nudzi..te same cwiczenia codziennie i na dodatek jest ich coraz wiecej wiec dluzej to trwa - ale narazie nie przerywam, nie pozole slabej woli wygrac - nie tym razem.
Jutro po szkoleniu do nowej pracy jade do domu. W sumie to mi sie nie chce, bo wiem ze mama bedzie we mnie wciskac jedzenie, albo sama bede myszkowac po lodowce no i nie bede miala gdzie cwiczyc..oj czeka mnie prawdziwy test na wytrzymalosc.
Ale dobra strona jest to ze w koncu sie zwaze, moje odchudzanie trwa juz ponad 2tygodnie i sama jestem ciekawa efektow:)
-
No cóż, nikt nie wymyślił nic lepszego na kształtowanie ciałka, jak ćwiczenia, więc jesteś na jak najlepszej drodze ;-)
Miłego wieczorku!
-
Zly dzien...zly:( Dzisiajsze menu bylo totalnym zaprzeczeniem zasad dietetycznych, a wszystko przez szkolenie. Przyjechaly je prowadzic dwie osoby z Gdyni i trzeba bylo sie dobrze zaprezentowac zeby wspolpaca byla trwala, wiec grzecznie pilysmy z nimi kawke + pyszne ciasteczka a potem byl zamowiony obiad w staropolskij kaczmie - na widok ziemniakow pieczonych obciekajacych tluszczem slabo mi sie zrobilo ale trzeba bylo chociaz troche zjesc - do tego rolada miesna chyba z kurczaka z szynka w srodku i 3 surowki, potem znowu kawa z ciasteczkiem - czuje sie taka pelna! Juz nie pamietam kiedy sie tak najadlam a najlepsze ze wcale nie mialam ochoty. No ale umowa podpisana wiec sie oplacalo:) Zaraz wsiadam na rowerek i moze wypedaluje te kalorie:)
-
Witam:)
Ja się nie przejmowałam nigdy odpoiednio skomponowaną dietą, bo można przez o w jakiś obłęd wpaść :wink:
Ciastka, ziemniaczki, nie przejmuj się, raz na jakiś czas można, pozatym wiem jak to jest. Czasem trzeba zacisnąć zęby i jeść gdy trzeba:)
Mnie narazie A6W nie nudzi, jakoś się zawziełam za nie:)
-
Jak ładnie popedałujesz na rowereku, to na pewno się spali ;-)
Najwazniejsze to nie wpędzać się w niekończące wyrzuty sumienia :D
-
Cześć Aniu co słychać :?:
-
Od wczoraj jestem w domu i nie mam tu internetu, ale musiala mwejsc zeby sie pochwalic - dzisiaj pierwszy raz od 2 czy 3 tygodni weszlam na wage i waze.... 86kg:):)tzn ze od poczatku odchudzania schudlam 5kg - czuje sie super! Jeszcze do piatku w domu a w sobote zaczynam znowu cwiczyc na aerobiku - brakuje mi tego:)
Pozdrawiam wszystkich majowo:)
-
Aniiika, super! Gratuluję serdecznie :D Widzisz? Jak się człowiek zaweźmie, to ze wszystkim da radę :) A sukcesy motywują do dalszego działania, sprawiają, że aż się chce odchudzać dalej.