-
hej!
Po tym, co napisałaś, to nie dziwię się, że Cię wieczorami dopada głód. Tak jak napisała Maggieuk, po prostu musisz jeść śniadanko. Mój organizm też nie bardzo chciał przyjmować śniadania, trochę mi się robiło niedobrze po zjedzeniu czegoś, ale nie ma wyjścia... już mi przeszło. Myślę też, że to jest efekt objedzenia się na wieczór - rano jest niedobrze i nie chce się jeść (to z autopsji :D ). Czyli tak trzymaj, jak już zaczęłaś.
Jeżeli chodzi o herbaty, to podobno tak (pomagają w spalaniu tłuszczu, oczywiście jak się je 3000 kcal dziennie, to żadna herbata nie pomoże, ale jako wspomagacz do diety i ćwiczeń są super), ale po czerwonej boli mnie trochę brzuch, natomiast piję litrami zieloną. I proponowałabym Ci zaraz po wstaniu wypić duży kubek zielonej i zjeść jabłko. Po pół godzinie będziesz głodna, a wcześniej pozbędziesz się wczorajszego jedzonka :D Sniadanko konkretne - chlebek pełnoziarnisty, wędlinka i np. serek wiejski lekki Piątnicy. To Cię powinno porządnie nasycić. Kawkę bym zostawiła na II śniadanko i coś do niej, może batonik nestle fitness (90kcal).
W ogóle zgadzam się z przedmówczynią, że wagę masz ok, a brzusio można ćwiczyć. Ale jeżeli chcesz zrzucić jeszcze kiloski, to może 1400-1500 kcal dzinnie? Chudnie się przy tym pięknie (ja schudłam 11 kilo), a nie chodzi się głodnym i nie ma napadów.
I jeszcze kilka rad: jedz co 3-4 godziny, rozplanuj sobie te np. 1400 kcal tak, żeby nie chodzić głodna. Śniadanko to podstawa, przekąska między śn. a obiadkiem i ładny zdrowy obiadek. Kolację koło 18, a jak będziesz potem głodna, to zostaw sobie furtkę: duży kefir Piątnicy 0% (cały - 400g ma 100kcal!), albo duży jogurt Sanok 0% (cały ma 200 kcal). Zapełnisz głodne brzusio, a kcal niewiele.
Powodzenia życzę! Jeżeli chcesz, to mogłabym Ci rozplanować jakiś jadłospis na 1 dzień i spróbowałabyś jak działa :D
i daj znać, jak sobie radzisz. Pozdrowionka.
-
Antestor:Dziekuje ci za wsparcie mam nadzieje ze tak jak ty dam rade i przyzwyczaje swoj organizm do sniadanek :lol: tak chciala bym schudnac z 55 kg do wagi z przed ciazy czyli 49-5o kg,moze to ci sie wyda za niska waga ale ja mam drobne kostki i przy tej wadze nie wygladam jak szkielet(bo tak osobiscie nie chcialabym wygladac) :lol: chciaz waga nie jest taka wazna moze nawet duzo nie spac tylka aby tluszczyk sie spalil a cialo delikatnie mowiac sie troszke ujedrnilo :cry: moze wtedy ciuchy z przed ciazy beda pasowalu bo teraz to w nich wygladam jakby sie niezle zbiegly w praniu(to cud ze sie jeszcze we wszystkim dopinam tylko troszke sie wylewa )Teraz biore dziecko na spacer i idziemy kupic pieczywko chrupkie jabuszka jogurciki i tym podobne :oops: : Tobie gratuloje sukcesu i trzymaj tak dalej lol: :lol:
-
Też tak miałam. Nie jadłam śniadań, a wieczorami objadałam się różnymi bombami kalorycznymi. Teraz już zmądrzałam, i zmieniłam swój plan dnia. Teraz jem 5 posiłków dziennie w małych porcjach, i udało mi się schudnąć już troszkę.
Tobie tez polecam takie zmiany, na pewno wyjdzie ci to na zdrowie.
Pozdrawiam. Miłego dnia.
-
Gryjta1 bardzo dzieki za odwiedzinki :lol: milo mi wiedziec ze nie jestem sama z tym klopotem i ze mozna sobie dac rade ty jestes tego dowodem i wiele innych kobiet :) to daje mi duza motywacje ze ja moge z waszym wsparciem dac sobie rade :) mam nadzieje ze jeszcze kiedys mnie odwiedzisz :wink: a tobie gratuluje wytrwalosci i trzymam kciuki za dalsze efekty :lol:POWODZENIA
-
Witaj kolejnego pięknego dnia!
Mam nadzieję, że u Ciebie, tak jak u mnie, same sukcesy w dietkowaniu. Wsparcie na forum naprawdę dużo daje (jak sama się przekonałaś :D ).
Pozdrawiam serdecznie i nadal wspieram!
-
witam antestor:lol: jak marazie dalej trzymam sie diety juz cale d 9 dni :lol: wczoraj spotkalam kolezanke ktorej nie widzialam jakis czas i mile mnie zaskoczyla schudla cale 11kg wiec jednak mozna.mam nadzieje ze ja tez dam rade :lol:tak pozatym czuje sie lzej nie wiem czy cos spadlam bo mam wage zepsuta ale jest ok :) na dniach kupie nowa wtedy zobacze :wink: mam nadzieje ze jakis maly wyniczek bedzie :lol:
-
No Carmen ja myśle że wyniczek będzie na pewno skoro juz 9 dni jesteś na diecie.
Napisz co z tym Twoim śniadankiem?? Przekonałaś się do niego?? I wogóle jak ci dietka idzie??
Pozdrawiam.
-
Przepraszam wszystkich ze tak długo mnie nie bylo :roll: Mialam troche klopotow w domku.Maz zlamal sobie noge w kosce i to dosc skomplikowanie takze o diecie wogole nie myslalam a tym bardziej o sniadaniach w ciagu dnia zjadalam to co zlapalam.Jedyny plus tego wszystkiego to to ze nie jadlam kolacji bo poprostu nie mialam juz sily.Dwa razy dziennie szpital potem jeszcze dlugie spacery z dzieckiem i zajecia domowe(troche ruchu bylo)Teraz wszystko pomalu jakos sie stabilizuje i mysle ze moja dieta tez :) teraz mam dwoje dzieci w domu jedno 3 latka drugie (maz)duzo duzo starsze :)
-
Witaj z powrotem :D
Rzeczywiście ciężka sprawa z tym złamaniem, też miałam złamaną nogę w kostce, w kilku miejscach, opreracje, śruba w nodze itp., więc wiem, przez co przechodzicie. No i nic dziwnego, że dietka była na dalszym planie :D Mam nadzieję, że się jakoś pozbierasz i mimo dwójki dzieciaków będziesz miała trochę czasu i siły, żeby zrobić coś dla siebie.
Trzymaj się cieplutko i pamiętaj o śniadankach :D
-
Dzieki ANTESTOR za odwiedzinki :lol: dzisiaj zjadlam sniadanko nawet mi sie udalo :) mam nadzieje ze przez kolejne dni tez dam rade :) teraz w tej sytuacji nawet jest jeden plus mam o wiele wiecej ruchu.Pozdrawiam i trzymam kciuki za ciebie :lol: