-
Agulonku, wiem, wiem... i wykrakałaś hehe:
W niedzielę zjadłam 963 kalorie + piwo, rowerka niet.
A wczoraj, o zgrozo..., zjadłam 1550 kalorii, rowerka też niet. A teraz tłumaczenie: nie zjadłam tyle, bo byłam głodna czy coś, ale najpierw z czystego łakomstwa - przyszła mi paczka z prażoną cebulką, a ja ją uwielbiam i zjadłam ze 100g, a ona ma 500 kcal/100g. A druga połowa dnia była cały czas w rozjazdach i jak już zgłodniałam, to na stacji BP zjadłam zapiekankę, dużą zapiekankę, nie wiem ile ma kalorri, ale doliczyłam 300. Porażka, no ale jaka smaczna była ta zapiekanka i cebulka :lol:
No a dzisiaj na śniadanie też sobie posypałam kanapkę cebulką, ale tak tylko trochę, muszę ograniczać ilość, bo to strasznie kaloryczne cholerstwo jest :twisted:
Buziaki :*
PS. A tak w ogóle, to ważyłam się chyba ostatni raz 30 grudnia czy jakoś tak, codziennie zapominam rano, ciekawe czy coś zeszło...
-
Alegna!!!
Wywal tą cebule!!Ty wiesz jakie to dziadostwo jest tłuste????
Mja kolezanka pracuje w przedszkolu i kiedys kupowala u tych dowożących żarcie taka cebule...a ze byl to worek 5 kg to dzieliła sie ze wszytskimi...no i kiedys i ja z kg od niej kupiłam(głównie dla dzieciakow)do hot dogow
ale okazalo sie ze dzieciom to nie wchodzi i ja to jadłam...efekt byl taki ze po miesiacu dabawilam sie mega niestrawnosci..moj żołądek po prostu zaczał odrzucac wszytsko co tłuste..i teraz zreszta dalej to mam
jestem ,przeżarta''
:oops: :oops: :oops:
kidys podliczylam sobie ile kcla jem dziennie
nie uwierzysz ile mi wyszlo
chyba z 5000 :oops: :oops: :oops:
ale to bylo
teraz juz jest z 1000 to max
le tak jak ty..nie ma nawet gdzie tego spalic.i na moj tryb zycia to chyba stykłoby z 600..mówie ci:)
-
W życiu bym jej nie wywaliła, ja tą cebulę uwielbiam :D 8)
Kupuję w workach 0,5 kg, ale zamawiam po kilka worków :oops:
Nic mi nie wysiada od niej, bo wątrobę i żołądek mam zdrowy, ale wiem, że jak ktoś ma słabą wątrobę, to po dużej ilości cebuli źle się czuje. Mi to nie grozi na szczęście, ale nie będę się przyznawać w jakim czasie potrafię taką paczkę 0,5kg zjeść...
Ta cebulka i piwo to moje dwie miłości, mogłabym jeszcze dorzucić chipsy, frytki i orzeszki pistacjowe i nic już więcej nie jeść hahaha :P
Dla mnie celem jest nie niejedzenie cebuli, ale używanie jej dosłownie na lekkie posypanie kanapki czy skromny dodatek do sałat ze świeżych warzyw. I tak postaram się zjadać swój zapas :D
-
nie lubię smażonej cebuli bleeeeeee wole zjeść surowa w sałatce :P zauważyłam ze ja na tłuste nie bardzo jestem od jakiegoś czasu ale za to na słodkie, to koszmar jest no... :cry:
Angela ja wczoraj słodkim sie opychałam ale dziś już będzie oki :P
-
A cóż to za smażona cebula w woreczkach? :roll: Nieznane mi takie wynalazki :P Kurde weź ją wywal jak Roloni radzi, bo tylko niepotrzebnie Cię kusi, co widać na wątku Pipki :P
Kiedy się ważysz? Ja nie wiem jak można zapomnieć się zważyć rano, ja tylko umiem zapomnieć, że miałam się nie ważyć 8) :P
-
Wczorajszy bilans: 1476 kalorii, zgadnijcie czyja to wina... tej właśnie c. w woreczkach :? Roweru niet.
Agulonku, normalnie nie kupuje się jej w workach półkilowych, ale w pudełeczkach po 100-200g., leżą zwykle na przyprawach..
Ale hahahahahahaha hihihihihihihi jest i dobra wiadomość :D Zważyłam się i co zobaczyłam na małym ekraniku? 58, brzmi znacznie lepiej niż 60!!! 8) 8) 8)
-
Ładnie ładnie :P
ale WYWAL TA CEBULKĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
i dalej na rowerek :P widzisz jak idą kiloski w dół ;)
-
No no no! 58! super
wiecie co tak czytam i mi cholernie głupio, że wy tutaj się trzymacie, cos robicie a ja ostatnio nic tylko siedziałam na dupsku, ewentualnie leżałam ;)
kurcze jest mi autentycznie wstyd, zle sie z tym czuje :) pewnie się nawet zaczerwieniłam!
Wszystkie na forum klikają a ja nie zaglądałam.... kurcze noooo, co za uczucie
Alegna wiem co to za cebulka, pyszna jest na szczęście nigdy takiej sobie nie kupuje :) chyba łatwo się uzależnić :P
wiecie co, mam ochote na brokułową a wy? :P kto mi skoczy do sklepu po brokuła?? :)
-
No dobra!!Alegna!!powiem ci moj sekret!!ja to teraz jak mam ochote na ceblke to jade do Ikea i tam kupuje hot-doga posypanego włanie niczym innym jak cebuleczka...pyszną,pachnącą...uprażoną...... mniam......
ale robie to rzadko
ty i tak gruba nie jestes wiec jak chcesz jest to ja jedz..ale!!!!......--pamietaj o jednym!!!!Jestes jeszcze młoda i teraz nie odklada sie tobie cebulka tak jak mi...a człowiek niestety przyzwyczaja sie do roznych posiłkow tak jak ja np.do ciaseczek!!!!!!!i teraz w wieku 30 lat nie moge schudnac nawet 10 kg wtakim czasie w jakim kiedys chudlam 25..
ehh bredze
spada:) :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink: :wink:
-
a ja wcale nie pozwalam Ci na jedzenie tej cebuli :twisted:
niewazne czy wazysz 58 czy 85, co za roznica :roll:
nabijasz nia mase kcal, a po co? lakomczuchu jeden, nie powinnas trzymac jej w domu, a pozwalac sobie na nia jedynie na wyjsciach :!: zrozumiano?
a piwko tez mnie gubi, cebulke tez lubie, no i te orzeszki :roll: :oops: