BRAWO! SUper idzie, oby tak dalej :D
Pozdrawiam i zycze slonecznego wtorku :D
Wersja do druku
BRAWO! SUper idzie, oby tak dalej :D
Pozdrawiam i zycze slonecznego wtorku :D
Gratuluję ładnej dietki i powrotu do zdrowia :D Od razu świat piękniejszy, nie?
Pozdrawiam!
oj tak swiat piekniejszy od razu. ale takie upaly to po prostu juz przesada. jest tak duszno ze leedwo co wytrzymalam dzisiaj w szkole a powrot do domu byl meczarnia... haha tak to jest- zimno narzekamy, goraco tez ;p. no ale czy nie moglo by byc chociaz przez chwile tak.. normalnie ;)?
a dzisiaj w sumie nawet pomimo okropnie dokuczliwej pogody mialam mily dzien. w szkole luzy, poza klasowka z po z pierwszej pomocy. masakra. po szkole polenilam sie troszke, poogladalam telewizje, slowem dochodzilam do siebie po tej strasznej podrozy autobusem. zjadlam sobie naprawde dobry obiad, a juz myslalam ze sie nie najem bo z rzeczy "obiadowych" mialam tylko malutki kawalek smarzonego kurczaka. ale poradzilam sobie pieknie ;) potem angielski, no a potem dlugi i pelny roznych zyciowych madrosci spacer z kolezanka i naszymi psami co prawda spacerowalysmy raczej w pozycji lezacej, no i skusilam sie na loda ale dobrze mi zrobil. wrocilam do domu na magde m, no i teraz sie umylam, zrobilam swoja porcje brzuchow z a6w. otoz moj dzien. ach i zakupilam jeszcze bilety na piratow z karaibow na piatek. tzn wyslalam kolege, zeby sie nie zmeczyc ;p. ale bileciki mam. obawiam sie tylko ze kino to moze byc ciezka proba. achhh ten popcorn! ;)
a otoz mojej diety ciag dalszy
dzien15.
ssniadanie(9.00)>> jogurt malinkowy jogobella
2sniadanie(12.00)>> 2 kanapki z ciemnym pieczywem ze sliwka z serkiem szynka i papryczka, 2 mandarynki
obiad(16.00)>> kawalek piersi kurczaczka na to 3 plasterki mozarelli i 2 suszone pomidorki, podgrzalam i bylo pycha! do tego spora micha salatki
przekaska(18.00)>> miska truskawek, pierwszy raz w tym roku ;)
kolacja(19.00)>>big milk (91 kcal, wiec chyba nie jest to jakis grzech duzy ;))
potem jeszcze kiedy wrocilam do domu skusilam sie na kilka truskaweczek i jablko.
dziekuje wam za wiare i duzo energi ktor mi dajecie! caluje ;)
No, brawo :D SUper idzie :D
Slonecznej srody zycze :D
Klasówka z po, hehe, jak to brzmi :D
Do kina, hmmm ostatnio, jak byłam z siostrami, to wzięłyśmy sobie michę winogron i po jabłku i było super :D Do tego cola light i zapomnisz o popcornie :wink:
Jadłospisik - fajne, smakowite jedzonko. A BiG MIlk za mną też chodzi, poczekam na jakąś fajną okazję, nie chcę go wszamać sama pod sklepem, tylko pójśc sobie z kimś na mały bigmilkowy wypasik :wink: I te truskawki... poczekam jeszcze, aż będą tańsze i też poczuję ten zniewalający smak (a do tego są afrodyzjakiem... :wink: ).
Super sobie radzisz, trzymaj tak dalej! A spacer w pozycji leżącej, to jeden z ciekawszych patentów, o jakich słyszałam :wink:
Całuski!
P.S. Strasznie lubię zupę ogórkową :D
ciesze sie, ze juz wyzdrowiałaś :)
gratuluje, ze idzie Ci tak swietnie :)
...ehhh ale mi narobilas smaka na truskawski !!!.... widze ze kolejna fanka magdy m :)))
milego popoludnia :)
mi tez, mi tez :P a akurat nie mam truskawek w domu :( ale mam loda truskawkowego :D
dzisiaj musze wam sie przyznac, zgrzeszylam. ojej i to jak. wszystko bylo ladnie- zjadlam w miare dobry obiad (chociaz maly) ale potem poszlam do kolegi ze znajomymi. i tez poczatkowo bylam silna- oni jedli odmrazana pizze, ja zakupilam sobie jogurcik... ale potem wszyscy bylismy glodni (kolega ma doszczetnie wyczyszczona lodowke) i zamowilismy pizze. i zjdalam 3 duze kawalki :oops: :oops: :oops:. strasznie mi teraz glupio ale nawet o tym nie pomyslalam zeby odmowic. i najgorsze jest to ze teraz caly czas mam uczucie ze chcialabym cos zjesc kiedy tak naprawde mam pelen zoladek. oczywiscie nie bede juz nic jadla- chociaz pozwolilam sobie na odrobine salatki, ale martwi mnie to bo juz tak nie mialam. mam nadzieje ze kryzys minie. nie moge zmarnowac tych 2 tygodni takiej ladnej diety.
dzien16.
sniadanie>> tradycyjnie fitness z mlekiem
2sniadanie>> 2 kanapki z ciemnym pieczywem ze sliwka, jablko, mandarynka
obiad>> maly kotlet schabowy, kilka szparagow z 1/2 lyzeczki majonezu
przekaska>> jogurt jagodowy
kolacja>> ow nieszczesne 3 kawalki duzej pizzy :oops:,ok. 0,25l piwa
i teraz jak wrocilam do domu troszeczke salatki
to by bylo na tyle. glupio mi strasznie. teraz ide na spaacer z psem ale potem zajrze jeszcze. ach i kontynuuje te cwiczenia na brzuch- przynajmniej tyle dobrego.
WhatUGetIsWhatUC>> jak widac nie tak supoer. ale wpadki sie zdarzaja prawda ;)? sroda napewno byla sloneczna ale za to pelna grzeszkow!
antestor>> brzmi rzeczywiscie smiesznie ale trudna byla cholernie. watpie zeby mi sie udalo zaliczyc ;p. spacer w pozycji lezacej jest fantastyczny. sprzyja dlugim rozmowom o sensie zycia. oczywiscie o ile ma sie partnera do takiego spacerowania ;)
unhappy91,fatti>> powiem wam ze jak tak sobie przeczytalam o tych truskawkach, to sobie tez smaka narobilam;). no pewnie ze fanka magdy m, chociaz teraz jest to juz zbyt naciagane!
pozdrawiam!
Ojej tam pizzunia malutka taka nie groźna :):) Dzisiaj jeszcze ją wydalisz hahahahaha:):):)_ Nie no ale tak serio to się nie martw :):):) Przecież nic się nie stanie :)ale rozumiem Cię..jak nie ma się przygotowanego jedzenia to kusi wszysto co niedozwolone :):):)
Wracając do PO to ja kiedyś mialam sprawdziań z banadażowania i byłam jako manekin i miałam całą głowę, nogę i obie ręce zabandażowane :):) hehehe
Buziczki!!!