-
A w ogóle to jest dziś taka pogoda,że jakby mnie ktos popchnął to lece.....
Czuję się strasznie spiaca :) A jedziemy dzis na jakies zakupki przed Chorwacją,a ja na nie nawet ochoty nie mam....
Ale może mi przejdzie, choc wypiłam już 2 kawy i nic :(
No i brzuch mam wielki, trasznie się czuję ocięzała i gruba :( Muszę dzis poćwiczyć,jak wrócę,wiem,że do chorwacji to nie pomoże,ale muszę coś zrobić,bo jest strasznie :)
Jak ja się mogłam tak zapuścić :( Dawno nie byłam taka gruba !!!!!
Musze się zmobilizować!!!!
-
Jak pojedziesz na zakupy to na pewno się rozkręcisz :lol:
Na pewno nie jest źle tak aż z twoim wyglądem, ale po 2 dniach dietki brzuszek już nie będzie taki napęczniały :wink:
Głowa do góry, pomyśl sobie o wyjeździe i na pewno humor się poprawi :D
a kiedy jedziesz?
-
W czwartek idę do pracy i w czwartek jedziemy na wieczór :) Maraton to bedzie,ale się cieszę :)
A moja koleżanka szczuplusia :) Ja przy niej to słonica, wstyd się rozebrać :( Ale cóz,muszę się nakrecić na odchudzanie i do roboty!!!!!!!!!!!!
Nie dam się!!!!!!!!!!
Muszę zrzucic ten brzuch i pupe :)
-
Witam serdecznie wtorkowo!!!!!!
Wczoraj nie jadłam kolacji i jakoś lepiej się czuję :) :) :) Może nie chudsza,ale mi lżej :)
Byłam na zakupach przed wyjazdem i chciałam sobie jakies sandałki kupić,ale niestety nic nie było :( Dziś jeszcze do Oświęcimia pojadę, może tam uda się jakies fajne kupić :) No i może jakies spodenki???? Zobaczymy :)
Tymczasem pozdrawiam i zmykam do pracki :) :) :)
http://mm.kdc.pl/img/220/757021.jpg
-
Martuś brawo ze nie zjadłas kolacyjki, to brzuszek na pewno się spłaszczył :lol:
a zakupy obowiązkowo musisz zrobić, to od razu człowiekowi buźka sie uśmiecha :D
Miłej pracy :)
-
Cytrynko!!! Brzuszek się troszeczkę skurczył :) ale niestety koszula jakby ciaśniejsza została nadal :( Niestety :( Ale wiem już,że takie szaleństwa źle się dla mnie kończą i muszę się bardzo pilnować :)
Wiem też,że jak wrócę z Chorwacji to naprawdę wezmę się za siebie :) Przecież jak się szczupleje to człwiek czuję się taki dumny i ładny :) Też chce się tak pocuć :) No i jak powoli mysle o macierzyństwie to musze schudnąć,żeby potem w ciązy mniej przytyć :) Ale chudnąć chcę zdrowo przez ćwiczenia i zdrowe jedzonko :) :) :)
A na Chorwacje kupiliśmy duzo takiego jedzonka w konserwach, jakies makarony itp.,zeby tam za duzo pieniążków nie wydać :) Wim,że to nie są dietetyczne rzeczy,ale te 10 dni jakos wytrzymam i nie będę jeść dużo :) a potem biorę się za ładną dietke i ćwiczonka :) A jak tam będzie możliwość to może cos pobiegam rankami :) po plaży :) Już nie mogę się doczekać, a z drugiej strony przez to,że chodzę do pracy nie czuję,żebym w ogóle gdzieś jechała :)
Chyba jak zacznę nas pakować to poczuję,że wnet będe leżeć na słonecznej plaży :(
[Już niedługo tam będę :) :) :) ale się cieszę :)
http://www.nautica.pl/chorwacja/imgchorw/chorwacja.jpg
-
Jeszcze 2 dni w pracy i zasłuzony wypoczynek was czeka :lol: może i lepiej ze chodzisz do pracy to szybciej czas leci, a jak miałabyś siedziec w domku i czekac to dopiero by ci się dłużyło.
No jak przyjedziesz z tej Chorwacji to ci będe przypominać o dietkowaniu już się nie będziesz miała czym wykręcić :D
A tutaj od wczoraj po 63 dniach deszczu zrobiło się w miarę ciepło i dzisiaj chyba za duzo siedziałam na słoneczku i nie boli głowa :oops: aż musiałam zarzyć tabletkę chociaż to zawsze w ostateczności robię ale stwierdziłam ze nie będę się męczyć. :(
-
Witam w środę :) :) :) Jeszcze tylko dzis i jutro i wakacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!Ależ się cieszę :)
Ale dzisiejsza noc była zdecydowanie za krótka :( Nie wyspałam się,bo prasowałam i pakowałam nas troszkę :) Ale z taka perspektywa można wstawać do pracki :)
Cytrynko!!!!Alez Ty odliczasz te dni :) Ale cieszę się,że pogoda się Wam poprawiła,bo pewnie i humorek ci dopisuje :) :) :) A powiedz mi, kiedy wracacie do Polski????Bo kiedyś mówiłaś,że we wrześniu,a on się zbliża wielkimi krokami,a Ty nic nie piszesz :) Pewnie trudno będzie wrócić :) Ale w Krakowie Wam będzie dobrze :) :) :)
Zmykam do pracki i będę zagladać :)
-
Ja nie obliczałam tych dni to gdzieś wyczytałam :D Ja wracam 4 września bo synuś idzie do przedszkola a ja będę chciała szukać jakieś pracy :roll: a mąż niestety przyjeżdża z powrtoem do Irlandii bo musimy spałacić kredyt wiec będziemy na odległość, juz to przerabialiśmy, jest ciężko, ale musi tak być :(
No to sama przyjemność pakowanie się na wczasy ja to uwielbiam :D
-
Oj tak na odległość to jest nie fajnie :( Ale niestety tak czasem jest :( A myslicie juz o tym mieszkanku???? W jakich rejonach Krakowa?????????
Ale Ci fajnie, będziesz mieszkać w Krakowie :) :) :) :)
Pakuję się,ale nie lubię prasować :( Przeraża mnie tylko ta dłuuuga podróż!!!!!!!!!!!!
Masakra!!!!!!
Ale i tak sie cieszę :)