-
kochana, 1200 to super, zwłaszcza, że czasem jesz mniej niż tydiąc i to sporo.. 800-900 jest feee za malo:)
ajnie Ci idzie:)
aa co do tech, żywności.. chciałabym to jako 2gi kierunek dziennie, ale to może za rok.. nie wiem sama, zastanawiam sie strasznie.
-
witam Cię Asiu i pozdrawiam gorąco ;)
dziękuje za odwiedziny i wsparcie :!: naprawdedużo to daje :!:
miłych snów ;)
-
Hmm... Albo nie doczytalam, albo juz sama nie wiem. Co wlasciwie studiujesz Asiu?
A przepis bardzo krotki i prosty. Oto on:
BISZKOPT:4 jajka, szklanka cukru, szklanka maki, 5 lyzek oleju, 1 lyzeczka proszku do pieczenia
PTASIE MLECZKO: 0,5 l smietany 30% ubic, 2 galaretki czerwonego koloru rozpuscic w niepelnej szklance wody i lekko wymieszac z bita smietana.
Jajka ubic z cukrem, dodac troche oleju. Dodac make z proszkiem do pieczenia i leciutko wymieszac lyzka. Wlac na blache i upiec. Piekarnik ma byc nagrzany na ok 200 stopni i piec na termoobiegu ok 30-40 min.
Upieczony biszkopt przekroic wzdluz na 2 czesci. Na 1 czesc wlac ptasie mleczko i przykryc druga. Wstawic do lodowki az do zastygniecia ptasiego mleczka. Smacznego! :)
Wlasnymi slowami, ale mam nadzieje, ze jasno wytlumaczylam :) :p
Dobrej nocy zycze! :)
-
tendencja spadkowa to dobra rzecz jest, zazdraszczam :wink:
to ciasto co napisałam Ci przepis, jeszcze go nie robiłam ale myślę że jest bardzo proste, jutro Ci powiem- jak będę miała siły usiąść przy kompie bo od jutra zaczynam pichcić... :D to ciasto też będę robić...
a ja dziś zaliczyłam porażkę w postaci orzeszków w czekoladzie milki, więc nie dołuj się swoim wynikiem bo ja mojego nie liczę na wszelki wypadek nie wchodzę na wagę przez tydzień
-
Witaj Asiu dawno u Ciebie nie bylam w ogole nie byłam na forum..od dawna powracam
postaram sie wdrozyc w Twoje posty i zobaczyc co sie ostatnio u Ciebie dzialo..no i musze sie tez wziać do walki :) bo przytyło mi sie niemiłosienie :) ale teraz trzeba ąłdnie to zrzucic :)
-
Przy 1200 kcal, to nie ma co żałować ćwiczeń. Z resztą, to ma być przyjemne, więc po co się zamęczać, skoro nie ma się siły?
Jak tak wyszło ratowanie masy? Kurcze, jak widzę takie pyszne ciacha, to od razu chce mi się je zjeść! Zatem wpraszam się na jakiś wirtualny kawałek :wink:
-
witajcie:))
dzis juz pisze z pracy bo rano w domku nie zdarzyłam napisac u Sibeie nic :P hehehe
uratowałam mase hahaha dodawalam zelatyne i sie w miare stegła ale ciasto zostaje dla domownikow bo takie estetycznie piekne to nie wyszło..dzis na sniadanko zjadlam taki kawalek ciasta 5cmx5cm ...i mi smakowało czekam teraz na opinie domownikow;p hihihih
na drugie sniadanko kupilam sobie budyn no ten co reklamuja ehehhe bo czeka mnie dzis troche goniania w robocie...zreszta juz sie zaczelo...wlasnie opisuje sklep a to 2-3h z zycia..wrrr a pozniej czeka mnie wieszanie plakatów... o zgrozo:P
ide dzis na miasto moze cos mi wpadnie w oko to cosik kupie ale glownym moim celem jest prezent dla Oliwii;p hihihi
Ewelinko studiuje fizjoterapie:P i dzieki za przepis napewno wyrpobuje:P
w ogole dzieki za odwiedizny :Osmiorniczko,annomarijko nasza,wateczkoAsiulku, i frozenko :P hehehe spadam na sklep robic..:)
-
Witaj Asiu! Widzę na Twoim tickerku że tak niewiele brakuje Ci do celu, że tylko pozazdroscić. :) I tego trzymania się dietki również, chyba muszę w końcu wziąć z Ciebie przykład i porządniej zabrać się za tą dietę, bo czuję że spoczęłam na laurach. ;) Przesyłam buziaki i życzę przyjemnego piąteczku!!! :)
-
Witam.
Dziękuje za odwiedziny na moim wątku i za słowa otuchy.
Ponieważ u ciebie jest juz sporo stron , to nie dam rady wszystkiego przeczytać.
Zdjęcia oczywiście obejrzałam. SUPER.
Trzymam kciuki za dalszą utrate kilogramów. Powodzenia.
-
oj Nineczko
Ty przykład ze mnie? to ja z Cibeie brałam hihihi:P wiesz chyba chce jednak dojsc do 65:) chyba zmienie suwaczek ale to pózniej:) fajnie ze zajrzałas..bo teskno za Toba...:p ale rozumiem ze doba jest za którka :P
Ika
Miło ze wpadłas:p dziekuje :oops:
no kalorii zjedzonych jak narazie ok 300 :P zaraz moze skoncze prace-zimno tu jak choelra i biegne na miasto i do Mojego Miska:P