ja również jutro z Tobą ostro zaczynam trzymać sie dietki ;) mój kotek również zwierzęta są tak poszkodowane w tym dniu :(
Wersja do druku
ja również jutro z Tobą ostro zaczynam trzymać sie dietki ;) mój kotek również zwierzęta są tak poszkodowane w tym dniu :(
ojjjj dzis ...troche nie ładnie ale nic jeszcze planuje tlyko tiramisu zjesc i jogurt wiecozrem wiec 1500 kcal bedzie... ale jutro... na 8 na uczelnie i....koniec z podjadaniem pyszności:P
a jak tam u Was mija 1 dzien Nowego Rojku?:)
http://zapraszamnaciasto.blox.pl/resource/Tiramisu.JPG
Asia nie kuś mnie tym ciastem bo wiesz, że mi niewiele potrzeba :oops:
20kg to wspaniały wynik. A zbliżasz się do końca, planujesz jeszcze coś zrzucić?Czy już tylko utrzymać wagę?
Pozdrowionka przesyłam:)
smakowicie wygląda ;) ale ja już mam przesyt słodkości ;)
jutro już na uczelnie :?: ja chyba zaczynam w czw ;D
no wygląda pycha :D
u mnie też dieta ścisła od jutra ;) ;*
oj Sunnyy ja juz jutro i to na 8:/ jakos nie widze tego wstawania tym bardziej ze jak wróce od Tomka czeka mnie dokańczanie rpezentacji ojjj:P
Dominiczko...dobrze juz nie kusze:P
Martynko to walczymy od jutra!
no to juz jutro KONIEC Z TYM WSZYSTKIM:) z grzeszeniem ,ze słodyczami jedynie to bede sobie co jakis czas pozwalac na batony fitness nic wiecej!
moje załozenia na ten rok to dojśc do wagi 65 i trzymać ja...a czy bede chciała zrzucić wiecej...nie wiem..zobacze jak bede sie czuć:P
drugim załozeniem jest robić codziennie 150 brzuszkow! i starac sie jezdzic na rowerq 30 minut:P
czyli od jutra:
:arrow: dużo zielonej i wody
:arrow: zero słodkosci
:arrow: zero tuczących jedzonek
:arrow: duuuuuzoooo warzyw i owoców:)
wiecie co to objadanie mi nie słuzy...od razu czyje sie gorzej jak zjem takie kaloryczne jedzonka...feeeee
haha ja mam to samo, niby jak jem zdrowo to czuje się świetnie, ale co chwila(widać po moich cichych dniach :wink: ) objadam się słodyczami i czuję się okrropnie :roll:
Ja chyba mam jutro jeszcze wolne :wink: Co najwyżej jeden wykład mnie ominie 8)
plan ambitny i jestem na 100% pewna że Ci się uda ;)
P.S też jestem Martynka ;d
walczymy, walczymy ;)
ty o niecałe 2kg, przede mną droga o wiele dłuższa, ale obie na pewno podołamy ;*
długo juz robisz brzuszki? ;) afekty ładne są? ;)
:shock: :shock: :shock: :shock: O żesz by to! Jasny gwinty! :shock: :shock: :shock: :shock:
To ja się cieszę z moich 2,3 kg, a tu takie rzeczy się porobiły! :wink:
Ależ Ci gratuluję przeogromnie!
A jednak da się! HA! :D
Wszystkiego co najlepsze!