Miłego dnia:)
Wersja do druku
Miłego dnia:)
To się nazywa uzależnienie, moja Droga!! :wink:
U mnie nawet te pierwsze kilogramy ciężko zrzucić... :|
Dzięki, wzajemnie :)
Buziaczki :*
Ja to mam niestety B, a jak mi spadnie do A to się załamię chyba, może jak zacznę robić ćwiczenia na mięśnie klatki piersiowej to biust zostanie jaki jest :P
Miłego dnia :)
witaj..tak tu wcvhodze niesmialo..zagladam a tu takie pysznosci widze ze chyba stad szybko nie wyjde:) powiedz mi co Ty za babeczki jesz co maja 250kcal?:)
zycze powodzenia w dalszym dietkowaniu a te kilka dg to zleci Ci szybciutko ;)
nooo na drugie sniadanko sałatka z sałaty lodowej,pomidorka,ogorka pojane jogurtem natualnym mniam - 150 kcal
a uczyc mi sie tak choelrnie nie chce ze to jest poezja...
na rowerku 40 minutek a terz wezme psa na spacerek chyba bo robie wszystko zeby czasem sie nie uczyc...:P:P
Laleczko :);*
Frozenku zebys wiedziaął uzależnienie i to wielkie!! chyba wieksze nz moje uzaleznienie do jedzonka hihih:P
Tamarku wzajemnie:)
Ivettku ooooj zeby tak sie tylko dasło to taka opcja była by bardzoooo mile widziana hihihih:):)
Insomnia wiesz co ćwiczenia na klatke piersiowa sa bardzo dobre dzieki nim moj biust nie jst teraz po spadnieciu obwisly tylko jedrny..polecam to + kremik+ prysznice naprzemienna woda ..:) i beda sliczne B a nie A:P:P
CandyKiller a babeczki to muffinki wczoraj upieklam bo przyjechala rodiznka i nie bylo niczego do poczestunku wiec 20 minut i babeczki sie pojawily na stole:P:P i dziekuej za odwiedzinki bardzooo:);*
Och, skąd ja to znam. Też zawsze robię wszystko, byle tylko się nie uczyć. Tak jakby nauka bolała :lol: .
Miłego dnia:*
czesc :D
jaki duzy pamietniczek :D i jaki duzy spadek wagi :D nic, tylko pogratulowac i zyczyc dalszych sukcesow ! ale to co juz osiagnelas to i tak bosko :)
Co do biustu to na moj chlopski rozum mniejszy = jedrniejszy. mniejszy cieziar, mniejsze przyciaganie przez grawitacje :P najlepiej miec sredni chyba, bo i wygodnie komfortowo, i moznak upic bluzke jaka sie chce, a i znow jest co wsadzic do stanika ;P
pozdrawiam :*
Nauka rzeczywiście potrafi boleć... (mam tak dzisiaj) na szczęście wakacje zbliżają się wielkimi krokami! Dasz radę, Asiu!!! :*