Ja tych babowych nie lubię, ale Auto Swiat albo Auto Moto kocham.. Wiem, dziwna jestem. a Czarny Anioł to b. dobra ksiazka kilka lat temu cyztałam. Ja w ogóle uwielbiam MAstertona :roll: i wszelkie horrory :roll:
Wersja do druku
Ja tych babowych nie lubię, ale Auto Swiat albo Auto Moto kocham.. Wiem, dziwna jestem. a Czarny Anioł to b. dobra ksiazka kilka lat temu cyztałam. Ja w ogóle uwielbiam MAstertona :roll: i wszelkie horrory :roll:
a ja lubię takie babskie i gazety i książki :D
O to mamy jakies wspolne zainteresowania uwielbiam wszelkie dobre horrory
Też lubie wszelkie horrory, czytać i oglądać oczywiście, ale też lubie czytać thrillery psychologiczne.
O fuck nie no takie gazety dla kobiet to odpadają, jak mama kupuje czasami przeglądam i szczerze to wole już książki.
Pisces to świetny wynik, trzymaj tak dalej jest naprawdę ok :D
a ja lubię pisarzy rosyjskich. zarówno współczesnych jak tych lekko zakurzonych.. chociaż, teraz czytam ksiazkę autora peruwiańskiego('pantaleon i wizytantki" Mario Vargas Llosa), takze nie generalizujmy :)
Ah dziewczyny.. Kojarzycie może taką znaną książke nie pamiętam jakiego pisarza, ale jakiegoś albo latynoskiego, albo hiszpańskiego, którą można czytać zarówno od poczatku jak i od konca? Wiecie jaki ona ma tytuł? Bo ja jak zwykle zpaomniałam.. chciałabym sobie ją przeczytać..
Kupiłam sobie ekologiczną herbatkę poprawiającą krążenie. A wiadomo, że jedną z przyczy cellulitu jest kiepskie krążenie, które u mnie w domu jest dziedziczne. Ciekawe czy wspomoże walke z cellulitem :roll: Zawiera ona ziele owsa, bukownicy, serdecznika, ostrożenia, nostrzyka, owoc glogu, liść pokrzywy, dzikiej mięty i nasiona dzikiej marchwi.
hmm.. nie wiem co to za książka. nie znam się za bardzo na literaturze iberoamerykańskiej. czytałam tylko ze trzy marquezy, mario vargasa llosę i próbowałam cortazara, ale go nie trawię..
O Jezu.. oczywiście, że to Julio Cortazar! Ah Boże.. Powieść nazywa się 'Gra w klasy'... i zastanawiam sie czy nie przeczytac..
czytac od przodu i od tyłu??? brzmi ciekawie :D
ja dziś też chyba zapoluję na jakąś nową herbatkę :D
Ale mi się nazbierało stron do czytania :D co do facetów to wiem jak to jest, nie ważne czy były czy nie. Ja ze swoim jestem ponad dwa i pół roku i nie zawsze jest sielankowo :D Twojego bylego radzę olać, bo inaczej się nerwowo wykończysz :? a czy tak naprawdę on jest wart tego :?: co do rodziny, szczegolnie do ojca to rozumiem Cię jeszcze bardziej :( nie chce tu pisać o moich problemach, bo strasznie mi ciężko :cry:
dobra, koniec smutania :)
Pamiętaj, że w nas masz przyjaciół i zawsze możesz się wygadać :)
P.S. Też lubię czytać :D
P.S.2. Masz jeść :D:D i nie mów że jak zjadłaś 1100 kcal to mogło być lepiej :!: bo będę bić :!: