-
Pisces :-)
Cześć .. przedstawiać się raczej nie musze, bo jestem tu od dawna i część ludków mnie kojarzy. Pamiętników miałam już kilka, ale rzucałam je razem z dietą Nie narzekam na wagę, bo mam jaknajbardziej w normie. Nie marzę też o anorektycznej, wychudzonej sylwetce. Pracuję przede wszystkim nad wymiarami mojego galaretowatego ciałka, wiec chodze regularnie na siłownię, a w dni, kiedy jej nie mam staram się uprawiać inny sport. Zależnie od ochoty jest to jogging, rowerek lub po prostu gimnastyka. Stosuję dietę 1000 kcal i bardzo się pilnuję by nie zejsć niżej Jak na razie 1:0 dla mnie Jestem licealistką, więc własnie zaczęły mi się wakacje. Właśnie.. i tu zaczynają się schody.. 24.07 wyjeżdżam do Chorwacji. Chciałabym po raz pierwszy od conajmniej dwóch lat wyjść na plażę bez wstydu i wykąpać się w południowym morzu. Moim największym problemem są nóżki i biodra, bo na talię i całą resztę nie narzekam. Od razu też powiem, ze mam taki typ budowy, że waga, która generalnie uważana jest przez specjalistów za idealną u mnie wygląda nienajlepiej. Mam nadzieję, że bedziecie mnie odwiedzać, bo praktycznie za każdym razem jak miałam swój pamiętniczek nikt nie odzywał się To chyba tyle.
-
trzymam kciuki jako, ze wzrost mamy podobny, i według 'norm' (ekhm) moja waga też jest idealna.. to uważam, ze Ci co wymyślali te normy niewiele wiedzą o życiu wprawdzie po utracie 9 kg wszystkie ciuchy na mnie wiszą, ale to jeszcze nie jest to co mnie satysfakcjonuje. zatem.. do boju o lepsze jutro! ..miało zabrzmieć socjalistycznie, heh
-
Oooooo.. wreszcie ktoś napisał. Wielki buziak No właśnie.. te "normy" są mało realistyczne. Ja tez wiele kilogramow zrzucilam jakis czas temu, a teraz jest ostateczna rozgrywaka
.. cholera.. socjalistka pierwsza klasa
-
ja jetsem już po obiadku.. Była rybka, warzywa i kaszka jęczmienna. Pychota
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
mój obiadek
-
witaj
przypadkiem się dowiedziałam ze masz swój pamiętniczek i jestem ja na pewno bedę Cię odwiedzać
no i zaraz dopiszę cię do swojego popisu tak aby zawsze mieć do ciebie szybki dostęp
-
Inezza, ale fajnie! W koncu moze nie porzucę pamiętnika, skoro wchodzicie na Niego Pod koniec dnia wyspowiadam się ze wszystkiego co jadłam i spalałam
-
Też będę Cię odwiedzać.Lubie bardzo rybe no i na dodatek jest zdrowa
Fajnie, że założyłaś swój pamiętnik zawsze to jakaś kolejna motywacja No i zmobilizujemy Cię bardziej do walki. A zresztą u siebie zawsze najlepiej
-
zacny obiadek. ja się nawpierdzielałam fasolki szparagowej.
muszę sobie zrobić niedługo jakieś oczyszczanie.. moze mi ten aspartam z jogobelli wypłucze
jestem już po półgodzinnym hulahopie i randez-vous (czy jakoś tak ) z hantelkami. a o 18.30 idę z mem chłopcem na siłownię. dziś ruszyłam tyłek, bo wczoraj było tylko 10 min hulapowania. żenua.
-
Oh kochani.. nadeszła wiekopomna chwila Robię podsumowanie dnia.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
+ siłownia ponad godzinę
Aaa.. i po konsultacji z moim kochanym trenerem kupiłam sobie w siłowni środek wspomagający odchudzanie i dodający energii przy treningach za 50 zł Oby poskutkował, bo się wścieknę.
-
Pisces aż dziwne ze twoja waga stoi, przecież jesz mało nie to co ja
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki