hmm to chyba się zgłoszę do Ciebie na leczenie
...
chociaż Tatuś obiecał że się poprawi.. znaczy popsuje
żeby ci wszyscy faceci nie mieli takiej wysokiej poprzeczki...
czyzby chciał się mnie pozbyć z domu ? ;)
Wersja do druku
hmm to chyba się zgłoszę do Ciebie na leczenie
...
chociaż Tatuś obiecał że się poprawi.. znaczy popsuje
żeby ci wszyscy faceci nie mieli takiej wysokiej poprzeczki...
czyzby chciał się mnie pozbyć z domu ? ;)
matko sprawdziłam w necie ten kompleks....
ze mną nie jest aż tak źle jak tam napisali :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
O rany, Anne, uciekasz mi z tym rowerkiem!!! :twisted: Chyba już nie mam szans Cię dogonić... Cholera, mogłam liczyć od początku jeżdżenia (czyli od grudnia... 2005 chyba).
No cze kochana, z kawą do Ciebie lecę:
http://images29.fotosik.pl/81/b4d4290cfb434a2d.jpeg
a co do kopniaków, to niestety, ale musiałam poprosic swojego pzryrodniego barta o pomoc:
http://images13.fotosik.pl/88/87448a5ed460debc.jpg
za to na wagę, to jedynie dobre jest niewchodzenie, ewentualnie łańcuch, im grubszy, tym lepszy.
http://images13.fotosik.pl/88/08b376b3de3ea2d1.jpg
a tu masz gratisowo strażnika wagi
http://images30.fotosik.pl/81/bb16de289af59c3d.jpg
Basiu strażnik wagoi pierwsza klasa :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Witaj Anne :) przychodze z popołudniową kawusia.
Na kolana okład z serwatki, krówke wydoisz i mleko ci sie na kwaśne przerobi to sobie wtedy okłady zrobisz - powodzenia :lol: :lol: :lol:
http://chodnik.ncse.pl/impreza/mexicana/kawa.jpg
Dobrze, że historia Cie tkneła, bo ja tego rowerka sobie nie odmówie :wink:
Lili ja nie uciekam przed Tobą ,
tylko przed tymi kolarzami co to na mnie ich Basik nasłała ;)
Basiu>> kawusi Ci u nas dostatek ale i tę przyjmiemy ;)
mniam
Za Twoim bratem to ja nie przepadam... z półobrotu ;)
łańcuch jest git
a krowa.... hmm czy ona może sobie żyć w ogrodzie?
bo ja nie mam żadnej obory czy gdzie to tam krowy żyją....
albo postawię ją przed lodówką....
będzie świetny strażnik ;)
kat>> ten okład z serwatki to by się bardziej przydał na tyłek niż na kolana :)
kochana krowa to zwierze domowe, tzreba je troche wytresować, coby Ci w domu nie narobiła, bo było KUPE roboty, a jak juz wyszkolisz, to jeszcze u Ciebie w łóżku spać bedzie, a rankiem jak pies lizać, cobyś szybciutko wstawała.
A ogród, git sprawa dla krowy, troche Ci trawki przystrzyze i nikt obcy na twój teren nie wejdzie.
No tylko zobacz, jak ona na Ciebie patrzy.
Od dzis, krowa najlepszy przyjaciel człowieka.
http://images21.fotosik.pl/420/a6585adede273f1e.jpg
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
patrzę na moje łóżeczko.. i patrzę
i myślę, że ona by się tam sama nie zmieściła..
a razem.... hmm chyba że metodą "na kanapkę"
ale ja nie chcę być na dole ;)
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
A na ogród ? hmm to to jest krowa obronna?
Obronna, nie obronna, nie ma znaczenia, jeśli na kanapeczke, to tutaj szkodzka krowa, co grzeje jak polonez na gaz.
http://images25.fotosik.pl/81/c3def81ca0028111.jpg
hmm to by było lepiej jakbys w byka zainwestowała- bankowo spełni wymagania jako obrońca :wink: :wink: :wink:
http://www.strykowski.net/hodowlane/..._krow_1905.jpg