ewcia, jesteś de best :mrgreen:
Wersja do druku
ewcia, jesteś de best :mrgreen:
w krzakach to była norma jak nie w samochodzie raz to nawet mrówki nas zaatakowały ale to były panieńskie czasy teraz to w domciu najlepiej.....
W zeszym roku robilismy to w lesie mala spala w samochodzie a my chyc do lasu bzyky bzyku i do auta hehehe jak skonczylismy to akurat ktos nadjeżdżał hehehehe :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: a mrowki to swoja droga nie raz oberwalam w tylek od czerwonej mrowki :roll: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez pipuchna
mrówki jak mrówki... nas kiedyś pan leśniczy naszedł :lol:Cytat:
Zamieszczone przez juem
od tego czasu nie jeździmy do lasu :P
ale ja w ogóle mało aktywna i chętna jestem, więc z czym do ludu :lol:
uciekam już :mrgreen:
Cytat:
Zamieszczone przez agassi
heheheheheehehehhehehehehehehheeheheheehehheeheheh ehheehehehehhheheheheheheheheheh :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: chcialabym widziec te miny hihihihihihihihihihihihihiihihihihihihehehehehehhe ehehhehehehe :lol: :lol: :lol: az łezki mi polecialy ze smiechu hehehehehehehehehehe
zawsze pod gołym niebem to pod strachem ale co się przeżyło to sie przeżyło miło powspominać .... :lol: :lol: :lol: :oops:
Dzień zamykam na 1 248 kcal. :lol: :lol: :lol: :lol:
Muszę przestać ważyć się codziennie :? :? :? Miałabym większą motywację gdybym widziała spadek wagi a co może zmienić się po 1 dniu :evil: :?:
Miałam też nie mówić nic mężowi o odchudzaniu a tu wrócił z pracy i w szereg pytań ile zjadłam co zjadłam i mało tego kazał mi na wadze stanąć paranoja ale uśmiałam się przepadziście... :lol: :lol: :lol: :lol: Stwierdził że chce mi pomóc i że on też zrobi sobie dietę :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: już to widzę :lol: :lol: :lol: :lol:
Nie mówię że wszystko jest extra coś mnie niepokoi może to moja wyobraźnia ale coś jest nie halo :? :? :? Wiem że martwi się o różne rzeczy ale czasami jest nieobecny.... :?
hej, juemuś :D
jak dzisiaj pięknie słońce świeci, az xixa się obudziła i chce zyć!!! dół poświąteczny zażegnany, mogę walczyć dalej :roll:
a mąż pewnie że sie martwi o ciebie, nie chce, żeby jego piękna żonka była kościotrupem :twisted:
Nie martw sie ;) moj tez nieraz jest nieobecny :lol: :lol: facet wtedy znajduje sie w swoim swiecie widocznie tego potrzebuje ;) nie martw sie ;) przeciez Cie kocha ;) schudniesz izobaczysz ze Ty sie bedziesz lepiej czuc i bedziesz spokojniejsza ;)